[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Znika na co najmniej piętnaście minut,podczas gdy ja czekam niecierpliwie.Wkładam sobie ręce pod tyłek,żeby nie ulec pokusie naciśnięcia klaksonu.Wiem, że Włosi słyną zniepunktualności, i przyzwyczaiłam się, że ilekroć grupa znajomych robiplany na wieczór, potrafią nad tym debatować przez ładnych parę godzin,ale to jest przesada! Zostawianie mnie tu samej jest po prostu bezczelne!Jestem cierpliwa, jestem cierpliwa, jestem rozsądna, jestem rozsądna powtarzam sobie.W końcu słyszę trzask zamykanych drzwi, kobiecygłos i śmiech Roberta; po chwili pojawiają się ich sylwetki.Wygląda oszałamiająco.Ma idealną postawę, która sugeruje, że jestpewna siebie i perfekcyjna pod każdym względem.Zauważam, że jej nogi są umięśnione, a łydki ładnie zarysowane;zdaje się płynąć nad ziemią, poruszając się w taki sposób, jakby dolnaczęść jej ciała była cieczą.Pewnie jest świetna w łóżku.Jej jedwabisteczarne włosy są starannie spięte w elegancki kucyk, mimo to nie wyglądaani trochę wyniośle; wyobrażam sobie, jak je rozpuszcza, pozwalając, byich kaskady spłynęły na ramiona, hipnotyzując wszystkich wokół.Jejuśmiech jest szczery, a cera nieskazitelna.Jest uosobieniem piękna iuroku, a tym samym  moim najgorszym koszmarem.Wpatruję się wnią, jakbym sama była w niej zakochana.Chcę opuścić szybę samochodui błagać ją, żeby została moją przyjaciółką; na szczęście jakimś cudem siępowstrzymuję.Gdyby nią została, na pewno by mnie nie skrzywdziła,prawda? Chcę, żeby mnie polubiła, dlatego prawie wypadam zsamochodu, nie mogąc się doczekać, aż zostaniemy sobie przedstawione.Jej dłoń jest maleńka i zimna, ale uścisk mocny i pewny.Uśmiecha się ijeśli nienawidzi mnie za to, że poślubiłam jej eks, zupełnie tego po sobienie pokazuje. 31- Najlepiej wejść od strony zachodniej.Szkoda, że nie wyjechaliśmywcześnie rano, wtedy ominęłoby nas długie stanie w kolejkach.Teraz napewno będziemy musieli chwilę poczekać, ale naprawdę warto.Ana-Maria mówi o zwiedzaniu bazyliki Zwiętego Marka, alezdążyłam się już przekonać, że dosłownie do wszystkiego podchodzi zpodobnym entuzjazmem.Do tego ma ogromną wiedzę chyba na każdymożliwy remat - podczas jazdy samochodem wykazała się znajomościązagadnień z dziedziny rolnictwa, architektury czy geografii.Zastanawiamsię, skąd ona bierze energię, żeby się interesować tyloma rzeczami?- Wewnątrz jest specjalnie wyznaczona trasa zwiedzania.Miniechwila, zanim twoje oczy przyzwyczają się do słabszego światła, ale niema co się spieszyć; to naprawdę oszałamiająca budowla  mówi.Próbuję się uśmiechać i odpowiadać choć odrobinę entuzjastycznie najej pełne zapału komentarze, ale powoli wyczerpuje się mój zapas achów" i  ochów".Podczas jazdy samochodem zostałam posadzona na tylnym siedzeniu,jak małe dziecko, zaś Ana-Maria usiadła z przodu, ponieważ  doskonalezna się na mapie" - słowa Roberta - oraz żebym mogła oglądaćinteresujące miejsca, które mi wskaże, bo ma  niezwykłą wiedzędotyczącą historii regionu" - jej własne słowa.Jest też straszną mądralą -moje słowa.Ana-Maria i Roberto byli już w Wenecji setki razy (wielokrotnierazem, jak wkrótce wnioskuję).%7ładne z nich nie pamię- ta jednak, jakie emocje wywołało u nich odkrywanie tego miejsca poraz pierwszy.W tej kwestii jestem więc sama.Dla nich Wenecja wydajesię raczej urokliwym tłem, na którym mogą się popisywać swoją wiedząna temat kultury i historii.Ana-Maria zwiedzanie traktuje jak rzemiosło i podchodzi do niego zprecyzją dr Quinn.Ma swoją własną strategię, która od początku nieprzypada mi do gustu.Pośpiesznie przemykamy przez barokowepośledniejsze uliczki i nie mogę ani na chwilę się zatrzymać, żebyspojrzeć na fasady uroczych kościołów; szybko przechodzimy natomiastprzez setki ładnych mostów, po czym docieramy na plac Zwiętego Marka.To właśnie tu powinniśmy jej zdaniem zacząć.Ja osobiście wolałabym wtym miejscu zakończyć zwiedzanie, a wcześniej spokojnie pospacerować,przechadzać się po tym uroczym mieście wolnym krokiem, nigdzie sięnie spiesząc i zaglądając w różne zakamarki.Rozumiem, że Loggiaoferują przepiękny widok na piazzę, ale nie myślałam, że będę miałaściśle wyznaczony czas, żeby pokonać schody prowadzące od atrium dogalerii.Wskazuję palcem na wywieszone pranie falujące na wietrze imówię, że wygląda jak kolorowe chorągiewki zdobiące brudne uliczki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire