[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rzuciłam się na słuchawkę jakwygłodzone stado wilków na niewinną łanię. Słucham?& Szkorbut! Próba programowania przeprowadzona.Zwietnie działa, spełnia każdepolecenie!& Co było programowane?  spytałam, nie zdążywszy się zastanowić, że może powinnamto wiedzieć. Cała aparatura X.Udało się znakomicie, nikt się nie zorientował.Programowanie jakiegoś urządzenia oznacza podłączenie do niego tego całego naboju, któryzaczyna się mikrofonem, a kończy którymś rodzajem odbiornika.Tyle wiedziałam na pewno.Ale co dalej? Co to jest, ta aparatura? Jakie polecenia były wydawane?  spytałam w przypływie wręcz nadprzyrodzonegonatchnienia. Głównie dysponowanie systemem alarmowym.Próby B ze zmianą kierunków trzebabezwzględnie wstrzymać, wiedzą o nich.W ogóle za dużo wiedzą, cholera.Są nastawieni najutro, trzeba przeczekać.To wszystko.I znów się wyłączył, zanim zdołałam jeszcze cokolwiek powiedzieć.Znów zostałam skazanana samodzielne myślenie.Samodzielnie doszłam do wniosku, że już prawie wiem, o co chodzi.Moi bandyci zmierzajądo pewnego celu, a tym celem jest działanie na odległość na urządzenie, które będziespełniało polecenia.Będzie wyłączało system alarmowy oraz nadawało czemuś kierunek,niewątpliwie czemuś poruszającemu się w przestrzeni, być może w terenie otwartym.Jeślimogą wyłączać, a zapewne i włączać system alarmowy, to mogą też włączać różne innerzeczy, na przykład magnetofon, nagrywający tajną rozmowę& A system alarmowy wyłączą,żeby ukraść tajne dokumenty&Mróz przeszedł mi po krzyżu.To nie bandyci, to szajka szpiegowska! A szefa tej szajki znamosobiście& Ach, kurczę blade! Praworządny obywatel PRL!!!&Stanę na głowie, poruszę całe miasto, przewrócę świat do góry nogami, ale odkryję personaliatego człowieka i czarno na białym zaniosę je władzom państwowym!&Od najpoważniejszych ludzi można się bez trudu dowiedzieć wszystkiego, jeśli tylko zadajesię im dostatecznie głupie pytania.Do zadawania głupich pytań niewątpliwie byłampredestynowana bardziej niż ktokolwiek inny.Zaopatrzona w tę broń, ruszyłam do boju.202 Najpierw przyczepiłam się do byłego wojskowego, który nigdy nie miał nic wspólnego zkontrwywiadem, w związku z czym nie był szczególnie uczulony na te właśnie tajemnice.Po wygłoszeniu tysiąca nonsensów na temat ćwiczeń wojskowych spytałam zzaciekawieniem: A czego w wojsku nie można załatwić przez telefon albo przez radio, albo przez cośinnego w tym rodzaju? W żadnym wypadku nie można zastrzelić rozmówcy& Tylko? I nic więcej? A co może się przytrafić w służbie kontrwywiadu albo wywiadutakiego szalenie, niesłychanie wstrząsającego, co mogłoby wywołać monumentalnąkatastrofę? Nagła epidemia zapalenia wyrostka robaczkowego. E tam! Ja mówię o jakimś okropnym niedopatrzeniu. Można zapomnieć o jakimś spotkaniu, o zawiadomieniu, że właśnie ucieka z Polski szpiegz tajnymi dokumentami& Mało& Jeszcze pani mało? Nie, ja chcę czegoś najokropniejszego.Najgorsze niedopatrzenie, jakie można sobiewyobrazić, z ogólnopaństwowymi skutkami.Były wojskowy zamyślił się głęboko. Chyba najgorsze, co tylko można wymyślić, to zapomnienie o zmianie szyfru. A jak to się załatwia? Na pewno nie przez telefon. A przez co? Odręcznie.Wyjmuje się z pancernej szafy kopertę z odpowiednim numerem. I co może być? Można zapomnieć kluczy od tej szafy i dostać nagle pilną wiadomość pisaną nowymszyfrem& No i co może być, jak się zapomni? Wszystko, co tylko sobie pani zdoła wyobrazić.Ogólnopaństwowa katastrofa&203 Po wynalezieniu jeszcze kilku kataklizmów dałam mu spokój, bo wydawał się wyczerpanyumysłowo.Za pomocą skomplikowanych wysiłków spotkałam przypadkowo na ulicyznajomego, o którym świetnie wiedziałam, gdzie pracuje, chociaż oficjalnie był zupełnieczym innym.Kiedyś robiłam dla niego drobną inwentaryzację i siłą rzeczy musiał się przedemną ujawnić.Z tym dla odmiany zaczęłam się sprzeczać o mikrofon stereofoniczny, upierającsię przy niewątpliwych bzdurach.Wyprowadzony z równowagi facet udzielił miolśniewających informacji [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire