[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jaskrawe eksplozje szkarłatu i błękitu wykwi-tały pośród Wielkiego Roju, trzy lub cztery na sekundę, ale Kolonia nadal parła doPrzejście wychodziło na mroczną przestrzeń, tak dużą, że lampa przy hełmie Maryprzodu, choć za każdym strzałem turbolasera znikał tuzin strzałostatków.Killikowienie dała rady jej oświetlić.Promień jedynie przeciął mrok i zniknął.Mara poświeciłanawet nie łamali formacji.sobie pod nogi i stwierdziła, że stoi na ciemnym, żebrowanym zboczu, usianym kulamiJaina i Zekk wyciszyli się i sięgnęli w Moc w nadziei, że zlokalizują Lowbaccęmembrozji.W niektórych miejscach kule ułożone były w metrowej wysokości pryzmy.jeszcze przed wejściem na nieprzyjacielskie terytorium.i wydali jęk zaskoczenia.Poczuła zimny dreszcz na plecach, ale nie zdziwiło jej to.Wyczuwała zagrożenie już odJednocześnie.chwili, kiedy weszli do gniazda.Wydaje mi się, że to mistrz Skywalker, oznajmił Zekk poprzez ich wspólny umysł.Za jej plecami błysnął miotacz Luke'a.Przez hełm usłyszała odległy pisk i domy-Oboje, potwierdziła Jaina.I mama, i Kyp, i inni.trudno powiedzieć.Bardzo sąśliła się, że przynajmniej w tej części gniazda przywrócono ciśnienie powietrza.Szyb-zamknięci.kie spojrzenie na ekranik hełmu upewniło ją że zgadła.Próbują się ukryć, zgodził się Zekk.Ale ciężko im idzie.Ciekawe, czy Unu wie?- Przynajmniej mój przeciek powietrza przestał być problemem.- Luke podniósłUnuThul musi wiedzieć, odparła Jaina.Choć oboje z Zekkiem byli w odległościwizjer hełmu i nie przestawał strzelać.- Jedno zmartwienie mniej.setek kilometrów od najbliższych Taatów, nie mając kontaktu z żadnym większymMara obejrzała się i stwierdziła, że w ich stronę zbliża się jednolity mur sześcioła-kolektywnym umysłem, mimo to wciąż odczuwali Wolę Kolonii.UnuThul był zbytpych kopułek pilotów strzałostatków.Użyła Mocy, aby wszystkie - z wyjątkiem jedne-potężny, aby nie wiedzieć, że aż tylu Jedi wkroczyło do systemu.Ciekawe, czemu Unugo - owady zepchnąć z powrotem do przejścia, podczas gdy Luke rozprawiał się z do-ukrył to przed nami.wódcą.W sześć strzałów pózniej było po wszystkim - kopułka pękła wreszcie, a kolej-Poczuli nagle nacisk Woli Unu i ich myśli powróciły do Lowbacki.ny strzał pozbawił przywódcę głowy.Janko5 Janko5Troy Denning Mroczne Gniazdo I Władca Dwumyślnych301 302Mara pozwoliła, aby kolejny Killik wysforował się naprzód, i wraz z Lukiem po- na Osusie.Teraz materiał był zmięty i podarty.Do tej pory Twi'lekanka nigdy nie po-wtórzyli manewr.Teraz cała grupa odwróciła się i zniknęła w głębi tunelu.zwoliłaby sobie na takie zaniedbanie.- Czas się zwijać - mruknęła Mara, wciąż używając komunikatora kombinezonu.- Dawcy membrozji wysunęli krótkie trąbki i zaczęli trzaskać żuwaczkami, aleBędą nas znowu próbowali otoczyć.Alema ich zignorowała.Luke dobił owada którego zranili, a potem ruszyli w ciemność.Po przebyciu pię- - Przykro mi - rzekła.- Nie możemy pozwolić wam stąd odejść.ciu metrów Luke zatrzymał się i zaczął świecić lampą wokół siebie.- Nie możecie pozwolić?- Całkiem niezłe miejsce na postój - ocenił.- Dużo miejsca do manewrów.Z Mocą Widok zdrajczyni sprawił, że w Marze zawrzała krew.Próbowała sobie przypo-mamy przewagę.mnieć, że Alema nie jest w pełni odpowiedzialna za swoje czyny - że znalazła się podMara również oświetliła lampą jaskinię.Tu i tam dostrzegała bezkształtny kawałek wpływem Mrocznego Gniazda -ale to jakoś nie złagodziło jej gniewu.Odpięła mieczwosku lub kilka kul membrozji spoczywających na ciemnej, pochyłej ścianie.Poza tym świetlny od pasa i spojrzała w pusty tunel prowadzący do hangarów.wydawało się, że unoszą się w powietrzu.- Z miejsca, gdzie stoisz, nie jesteś w stanie nas zatrzymać.Alema uśmiechnęła się- Niezle brzmi.- Poświeciła w przejście, z którego właśnie się wyłonili, i ze zdu- przebiegle.mieniem stwierdziła, że jest całkowicie puste.Jak okiem sięgnąć, ani jednego pilota - Myślę, że jesteśmy.strzałostatku.- Jest tylko jeden mały problem.W tunelu rozległ się stłumiony szelest i u wylotu ukazała się ściana wojownikówLuke obejrzał się również.Mara wyczuła, że sięga w Moc.Po chwili powiedział: Gorog.Wprawdzie nie mieli na sobie kopułek, które chroniły pilotów strzałostatków,- Han i Leia chyba ich odciągnęli.Zdaje się, że Sokół" jest już w gniezdzie.ale byli więksi i uzbrojeni w trójzęby i miotacze ładunków elektrycznych.Mara wie-Jego żona wyrównała ciśnienie w kombinezonie i podniosła wizjer
[ Pobierz całość w formacie PDF ]