[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.uchodzców.Kyp skierował pojazd ku gęstemu lasowi i skręcił w wąską ścieżkę, która - Ani razu go nie widziałem - ciągnął chłopak.- Ludzie mówią że wyglądam jakwiła się zakosami pod górę.Kiedy drzewa zaczęły się przerzedzać, przyśpieszył.Kie- on.Nie wiem, dlaczego tamta dama na Coruscant chciała, żebym właśnie tak wyglądał.rował się cały czas ku wierzchołkowi góry.Wkrótce drzewa ustąpiły miejsca karłowa- Obiecała, że jeżeli pozwolę sobie zmienić wygląd twarzy, zapewni bezpieczeństwoElaine Cunningham Mroczna podróż143 144mojej matce i siostrze.Nie mam pojęcia, dlaczego - powtórzył.- Wiem tylko, że wy- Zauważyła, że w jej stronę kieruje się Zekk.Odruchowo napięła mięśnie.Pomy-glądając jak Anakin Solo, ocaliłem swoje życie, a może także życie pozostałych człon- ślała, że jeżeli choć jedna osoba ją obejmie, rozsypie się na kawałki jak przegrzanaków rodziny.szyba.- Viqi Shesh - wypluł Kyp nazwisko zdradzieckiej senatorki, której Jaina od daw- Nagle Kyp zrobił krok do przodu i dyskretnie zastąpił drogę młodemu Jedi.Zekkna nie ufała.- Han o wszystkim mi opowiedział.przeniósł spojrzenie z Jainy na mistrza Jedi i ściągnął ciemne brwi, wyraznie zaskoczo-Jaina dodała jeszcze jedno nazwisko do coraz dłuższej listy osób, z którymi nie ny.wyrównała porachunków.Kiedy jednak w krąg blasku wstąpił jej ojciec, wytrzeszczyła - Wracamy jutro z mistrzem Skywalkerem do Zaćmienia- oznajmił zwięzle.oczy zaskoczona.Jaina zaplotła ręce na piersiach i kiwnęła głową.- Anakin ocalił także moje życie - odezwał się cicho Han Solo.- I nie tylko moje, - A więc to pożegnanie - powiedziała.ale także wszystkich pasażerów statku, których o mało nie skazałem na śmierć w jądrze - Nie polecisz z nami?supernowej.Na Sernpidalu podjął bardzo trudną decyzję.Trudną ale słuszną i jedyną - Na razie nie.możliwą.Mam nadzieję, że to wiedział.Zekk zamarł, jakby w oczekiwaniu na jakiekolwiek wyjaśnienie.Jaina poczułaKiedy obok kamienia stanął Kyp Durron, Jaina otworzyła usta ze zdumienia.przypływ natchnienia i natychmiast postanowiła je wykorzystać.- Znałem Anakina głównie ze słyszenia - zaczął mistrz Jedi.- Spodziewam się - Kyp zaproponował mi, żebym została jego uczennicą.- Rozłożyła ręce na boki,jednak, że pewnego dnia stanę przed uroczystym zgromadzeniem i opowiem, jak ten jakby zachęcała rozmówcę do obejrzenia pożyczonego stroju Jedi.- Jeszcze się zasta-młody Jedi zmienił, a może nawet ocalił moje życie.Czyny bohaterów wysyłają we nawiam, czy skorzystać z jego propozycji.wszystkie strony fale Mocy.%7łycie Anakina nadal tryska na zewnątrz niczym woda ze Zekk przez jakiś czas mierzył ją zdumionym spojrzeniem.zródła.Wywiera wpływ na wszystkich, nawet na tych, którzy nigdy nie słyszeli jego - A więc, masz rację.to naprawdę pożegnanie - odezwał się w końcu.imienia.Większość obecnych tu Jedi po prostu włada Mocą.Tymczasem ten młody Odwrócił się i szybko oddalił.mężczyzna był jej wcieleniem.Jaina opuściła ręce i uśmiechnęła się z przymusem.Pózniej w krąg blasku wstępowali inni, ale Jaina nie słyszała już, co mówili.Zaw- - To nie było uprzejme - oznajmiła.sze wiedziała, że Anakin jest kimś szczególnym, wyjątkowym, uważała jednak za nie- - Przywyknie - odparł cicho Kyp Durron.- Kiedy wszyscy się dowiedzą o twoimzwykłe, że to właśnie Kyp Durron zdobył się na słowa, których sama nie umiała zna- małym podstępie, a powinno im to zająć jakieś piętnaście nanosekund, przekonasz się,lezć, a może tylko wypowiedzieć.że niepokorni Jedi żyją w świecie skrajnych temperatur.Wszystko jest bardzo gorąceW końcu mówcy umilkli, a pochodnie przygasły.Wschodzące księżyce połączyły albo lodowato zimne.się i podążając dalej po niebie własnymi szlakami, zaczęły opadać ku widocznej w dole Widząc skierowane ku niej zdumione spojrzenia, Jaina się żachnęła.czarnej linii lasu.Dopiero wtedy Luke Skywalker ujął pochodnię i podszedł do ogrom- - Podstęp? - zapytała.- A skąd pewność, że naprawdę tak nie uważam?nego kamienia.- Nie wiem tego - przyznał Durron - ale przypuszczam, że ty także nie wiesz.TakWłaśnie tej chwili Jaina obawiała się najbardziej.Anakin zginął, a ona rozumiała, czy owak, daj mi znać.kiedy się zdecydujesz.A tymczasem życzę powodzenia podczasże to, co pozostało, było jedynie zewnętrzną powłoką.Walczyła jednak zaciekle, aby rozmów z przyjaciółmi.-Kiwnął głową w kierunku kilkorga młodych Jedi, szybko zdą-odebrać ciało brata Yuuzhan Vongom.I po co? %7łeby teraz przyglądać się, jak ulegnie żających w ich stronę.- Kiedy skończysz z nimi rozmawiać, odleć tym śmigaczem.Niezniszczeniu? Wydawało jej się to niesprawiedliwe, podobnie zresztą jak wszystko, co wracam do miasta.wiązało się ze śmiercią Anakina.Odwrócił się i bezszelestnie jak duch zniknął w ciemności nocy.Pozostawił JainęLuke podszedł do kamiennego katafalku i opuścił pochodnię.Kamień zapłonął, a sam na sam z nadciągającym zagrożeniem.płomienie oświetliły ciało Anakina złocistym blaskiem.Wkrótce rozdzieliły się na tysiące tańczących płomyków.Powoli unosząc się ku Tenel Ka rozpoczęła następny dzień od dwudziestokilometrowe-go biegu.Pózniejniebu, rozbłysły na czarnym tle niczym narodzone właśnie gwiazdy.Kiedy w końcu pod czujnym okiem najlepszego fechmistrza ojca całą godzinę ćwiczyła techniki walki.zniknęły, Jaina doszła do wniosku, że prawdziwe gwiazdy świecą trochę jaśniejszym Podczas treningu starszy mężczyzna uważnie ją obserwował.blaskiem.W końcu kiwnął głową.Spoglądając na puste mary.poczuła w oczach łzy.Na samym skraju jej świado- - W szermierce i rzucaniu oszczepem jesteś równie dobra jak zawsze - powiedział.mości pojawiło się przeczucie wszystkiego, czego Anakin mógł się dowiedzieć i kim - Twoje nogi są sprawniejsze niż kiedykolwiek.Powinnaś jednak unikać bitew, podczasmógłby zostać.Energicznie mrugając, nie pozwoliła łzom spłynąć po policzkach i za- których musisz używać włóczni albo pałki.trzasnęła wrota umysłu przed wszelkimi emocjami.Elaine Cunningham Mroczna podróż145 146Chociaż rada fechmistrza miała niewielką wartość, Tenel Ka skwitowała ją - Tam, pośród tych mgieł - powiedziała.- Tajemne gwiezdne stocznie.Odbudowu-uprzejmym skinieniem głowy.Pod wieloma względami ha-pańska cywilizacja uchodzi- ję zniszczoną w przestworzach Fondora gwiezdną flotę.ła za archaiczną
[ Pobierz całość w formacie PDF ]