[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Perfidnie to obmyśliła.Zastanawiam się tylko nad tym, co by zrobiła, gdyby ten facet nie zostawił u nich pistoletu dowstrzeliwania kołków?- Nie męcz mnie tymi wszystkimi pytaniami - żachnął się Konerski.- Boja wiem, coby zrobiła.Może pożyczyłaby taki pistolet od byłego ogrodnika.W każdym razie wydaje misię, że miała zamiar pozbyć się obydwu wspólników.Tego siłacza też by chyba wykończyła.A zresztą.- Czy masz zamiar opowiedzieć o tym wszystkim pani Kamienieckiej? - spytałGołczak.Konerski potrząsnął głową.- Nie widzę potrzeby.Niech staruszka żyje w tym przekonaniu, że jej wychowankabyła miłą, szlachetną dziewczyną
[ Pobierz całość w formacie PDF ]