[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tory prowadzą w obie strony, daleko wnieznane.- W którą stronę?Patrzę na uciekające w dal tory i mrużę oczy w blasku słońca.Mam dwadzieścia dziewięć lat.Mogę pojechać, dokądchcę.Robić, co chcę.Być, kim chcę.- Nie ma pośpiechu - odpowiadam wreszcie i wspinam sie na palce, szukajac ponownie jego warg
[ Pobierz całość w formacie PDF ]