[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tenuśmiechnął się promiennie i błyskawicznie zniknął. Ponieważ jesteśmy w miejscu publicznym, myślę, że będzienajlepiej, jeżeli nie będzie się pani do mnie zwracać per profesorzeEmerson.Julia z uśmiechem skinęła głową. A zatem proszę mi mówić po prostu panie Emerson.Pan Emerson był zbyt zajęty studiowaniem menu, by widzieć, jakoczy Julii otwierają się szeroko; po chwili znów spuściła wzrok. Pani ma toskański akcent zauważył z roztargnieniem, nadalnie patrząc na nią. Tak& W jaki sposób go pani nabrała? Kiedy byłam na trzecim roku, mieszkałam we Florencji. Ależ& pani włoski jest zbyt zaawansowany, jak na rocznypobyt za granicą& i to na trzecim roku! Uczyłam się włoskiego już w liceum.Spojrzał na nią ponad małym, kameralnie ustawionym stolikiem izauważył, że Julia robi wszystko, aby uniknąć jego wzroku.Terazstudiowała menu, jakby to był test egzaminacyjny, i znowumaltretowała zębami dolną wargę. Jest pani zaproszona, panno Mitchell!Spojrzała na niego pytająco. Proszę czuć się moim gościem i zamówić to, na co ma paniochotę, ale bardzo o to proszę! niech będzie to jakaś mięsnapotrawa! Czuł, że musi to dodać, bo przecież celem ich wspólnejkolacji było nakarmienie jej czymś bardziej pożywnym niż kuskus. Nie wiem, co wybrać& Jeżeli pani pozwoli, ja to zrobię.Skinęła głową i zamknęła kartę, wciąż przygryzając dolną wargę.Pojawił się Antonio, z dumą demonstrując butelkę Chianti zręcznie opisaną nalepką.Kiedy otworzył butelkę i nalał odrobinę winado jej kieliszka, Julia uśmiechnęła się promiennie.Emerson ze zdumieniem obserwował, jak sprawnie zakręciłakieliszkiem, po czym uniosła go i dokładnie obejrzała płyn w blaskuświecy.Potem przysunęła kieliszek do nosa, zamknęła oczy i długowąchała.Wreszcie przyłożyła do niego swoje pełne wargi i spróbowała;zanim jednak przełknęła, przez dłuższą chwilę trzymała wino w ustach.Otworzyła oczy, uśmiechnęła się jeszcze radośniej i podziękowałakierownikowi sali za jego cenny dar.Twarz Antonia promieniała z dumy; nader entuzjastycznie zacząłkomplementować pana Emersona za wybór towarzyszki kolacji, poczym napełnił ich kieliszki swoim ulubionym trunkiem.Profesor tak bardzo wiercił się na krześle, że w pewnymmomencie musiał dyskretnie poprawić spodnie, gdyż widokdegustującej wino panny Mitchell był chyba najbardziej erotycznąsceną, jakiej kiedykolwiek był świadkiem.Julia była nie tylko piękna, ale też zmysłowa i hipnotyzująca, arównocześnie taka niewinna! Jej prześliczne oczy wspaniale wyrażałygłębię uczuć, a przy tym promieniały czystością, jakiej dotąd niezauważył u żadnej kobiety.Zmusił się, by przestać na nią patrzeć& na wszelki wypadekpoprawił się na krześle& Nagle poczuł ogromne skrępowanie:zawstydziła go męska reakcja, jakiej właśnie doświadczał.Poradzi sobie z tym: jeszcze tego wieczoru, ale pózniej, kiedybędzie już sam.Odurzony zapachem wanilii&Zamówił dania dla nich obojga, upewniwszy się, że porcjepolędwicy będą odpowiednio duże.Kiedy panna Mitchell zaczęłaprotestować, machnął ręką, by przestała, i wpadł na pomysł, że jeżelinie zje wszystkiego, resztę zabierze do domu i będzie miała na kilkadni.Paliła go ciekawość, co też będzie jadła pózniej, ale doszedł downiosku, że to nie jego sprawa.Była to jednorazowa przygoda i totylko dlatego, że ją wcześniej skrzyczał i upokorzył.Pózniej ich relacjestaną się wyłącznie zawodowe.Julia sama będzie musiała stawiaćczoło przeciwnościom.Dziewczynę bardzo cieszyło przebywanie z profesorem.Miałaochotę porozmawiać z nim, tak od serca, wypytać o rodzinę i opogrzeb.Chciała go pocieszyć po stracie matki.Pragnęła powierzyć muswoje tajemnice i usłyszeć jego zwierzenia wypowiadane szeptem.Teraz jednak, widząc w jego oczach determinację i wyczuwającdzielący ich dystans, wiedziała, że to wszystko nie może się zdarzyć.Uśmiechała się więc i nerwowo bawiąc się srebrnymi sztućcami, miałanadzieję, że nie znuży go sobą. Dlaczego już w liceum zaczęła się pani uczyć włoskiego?Julia aż się zachłysnęła.Szeroko otworzyła oczy i rozchyliłapiękne czerwone wargi.Emerson zmarszczył brwi.Jej gwałtowne zachowanie nie byłoadekwatne do zadanego pytania: przecież nie indagował jej w sprawierozmiaru biustonosza! Bezwiednie skierował spojrzenie na wypukłośćpiersi, po czym utkwił wzrok w jej twarzy.Oblał się rumieńcem, gdyżnagle pojawił mu się w głowie zarówno rozmiar miseczek, jak i obwódpod biustem. Hm& zainteresowałam się wtedy literaturą włoską.Awłaściwie& Dantem i Beatrycze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]