[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Aż po XV stulecie ludność grzebaÅ‚a swych zmarÅ‚ych na wyspie Jeziora Lednickiego.Tonie byÅ‚o takie Å‚atwe wozić siÄ™ z nieboszczykiem i trumnÄ… poprzez szerokÄ… wodÄ™.Pogoda niezawsze bywa piÄ™kna, a przy trochÄ™ tylko silniejszym wietrze dobrze tam koÅ‚ysze.MożenaprawdÄ™ wierność starym obyczajom kazaÅ‚a obrócić na cmentarz miejsce, w którym ongipÅ‚onÄ…Å‚ ogieÅ„ wiary pogaÅ„skiej.A teraz powróćmy na chwilÄ™ do podÅ‚Ä™czyckiego Tumu.Pora już wywiÄ…zać siÄ™ z danegoprzyrzeczenia i opowiedzieć, co profesor Jażdżewski i jego zastÄ™pca, Andrzej Nadolski,odszukali w tamecznej studni, wykopanej nie wczeÅ›niej niż w roku 1107, a zasypanej napewno przed rokiem 1293.Ni mniej, ni wiÄ™cej, tylko niezbite dowody, że w Polsce, wstuleciu XII lub XIII, w samej siedzibie ksiÄ™cia Å‚Ä™czyckiego i o trzysta kroków od koÅ›cioÅ‚a,uprawiany byÅ‚ kult phalliczny.Dwa drewniane, realistycznie wyrzezbione phallusyodwieziono stÄ…d do muzeum łódzkiego.Jeden byÅ‚ uÅ‚amany, drugi caÅ‚y i ozdobiony u nasadywizerunkiem gÅ‚owy bóstwa.ZagadkÄ™ pomogÅ‚y rozszyfrować studia profesora BorysaRybakowa.Wynika z nich, że drużyny książęce na Rusi odprawiaÅ‚y obrzÄ™dy, polegajÄ…ce namoczeniu takich phallusów w wiadrze z wodÄ….Rozlewano jÄ… potem do czarek i każdyuczestnik wypijaÅ‚ po jednej (może to nie przypadek, że w Å‚Ä™czyckiej studni znalazÅ‚o siÄ™ iwiadro).Na upartego twierdzić można, że ostatnia ofiara pogaÅ„ska na ziemiach polskich zÅ‚ożonazostaÅ‚a w roku 1937.Badacz niemiecki Fritz Geschwendt widziaÅ‚ wtedy naczynie zgotowanymi kartoflami ustawione u stóp pogaÅ„skiej jeszcze rzezby kultowej (niesÅ‚uszniezwanej mnichem ) w okolicach Zlęży.W 1951 roku siedemdziesiÄ™cioletnia ZlÄ…zaczka MariaCebula, mieszkanka wsi Strzegomiany, dobrze sobie przypominaÅ‚a te i im podobne obyczaje.Arcybiskup wrocÅ‚awski dopiero okoÅ‚o roku 1928 zakazaÅ‚ odprawiania tradycyjnych sobótekna Zlęży.O wszystkim tym dowiedziaÅ‚em siÄ™ od profesorów Marii i WÅ‚odzimierzaHoÅ‚ubowiczów, którzy kierujÄ… wykopaliskami na Dolnym ZlÄ…sku.Przedostatni rozdziaÅ‚ tegotomu opowie o przeżytkach pogaÅ„stwa trzymajÄ…cych siÄ™ w dzielnicach bliższych WisÅ‚y.%7Å‚adne współczesne zródÅ‚a nie mówiÄ… nam, jak naprawdÄ™ przebiegaÅ‚a stopniowachrystianizacja ludu polskiego.Wolno tylko przypuszczać, że przez bardzo dÅ‚ugi czas istniaÅ‚yobok siebie dwie kultury, dwa systemy wierzeÅ„ i pojęć moralnych.ChrzeÅ›cijaÅ„stwo polskiemiaÅ‚o już wÅ‚asnÄ… historiÄ™, mÄ™czenników i ascetów, a lud wiejski nadal hoÅ‚dowaÅ‚ zwyczajomwiodÄ…cym siÄ™ wprost z pogaÅ„stwa.Dopiero w XIII wieku nastÄ…piÅ‚o prawdziwe przenikanie wdół.SÅ‚ynne Kazania ZwiÄ™tokrzyskie, spisane po polsku, mieÅ›ciÅ‚y siÄ™ w niewielkiej książeczce.101WÅ‚aÅ›cicielem jej mógÅ‚ być mnich z żebraczego zakonu, franciszkanin czy dominikanin.DziaÅ‚aÅ‚ wÅ›ród ludu, gÅ‚osiÅ‚ wiarÄ™ w jego jÄ™zyku, potrzebowaÅ‚ książki, którÄ… by mógÅ‚ stale miećprzy sobie.Nie majÄ…c Å›wiadectw bezpoÅ›rednich, możemy jednak wnioskować, posÅ‚ugujÄ…c siÄ™wiadomoÅ›ciami zaczerpniÄ™tymi z dziejów innych, a bliskich nam narodów.OkoÅ‚o roku 1537pisak biskup żmudzki Melchior Giedroyć: W bardzo wielkiej części mojego biskupstwa nie ma nikogo, kto by siÄ™ raz w życiuspowiadaÅ‚, kto by siÄ™ raz w życiu komunikowaÅ‚; nikogo, kto by umiaÅ‚ pacierz lub znak krzyżaÅ›wiÄ™tego; nikogo, kto by miaÅ‚ jakÄ…kolwiek wiadomość o tajemnicach wiary.ZadowalajÄ… siÄ™jednym: «My nie lutrzy, w piÄ…tki miÄ™sa nie jadamy.» Powszechnie ofiarujÄ… gromom, czczÄ…węże, szanujÄ… dÄ™by i lipy jako Å›wiÄ™te, ofiarujÄ…c im kury, miody, sery w razie choroby czynieszczęścia; dusze zmarÅ‚ych raczÄ… ucztami i wiele podobnych dziwów za grzechy nie liczÄ….Tak siÄ™ dziaÅ‚o w sto siedemdziesiÄ…t cztery lata po oficjalnym chrzcie %7Å‚mudzi.Wiek XVI -możliwoÅ›ci oddziaÅ‚ywania na lud znacznie wiÄ™ksze niż w X czy XI.Można przypuszczać, żew Polsce konserwatyzm pogaÅ„ski byÅ‚ sÅ‚abszy, bo żadni Krzyżacy nie obmierzili takchrzeÅ›cijaÅ„stwa, jak to miaÅ‚o miejsce na %7Å‚mudzi.Ale też niepodobna naiwnie mniemać, żestara; zakorzeniaÅ‚a wiara dala siÄ™ od jednego zamachu zetrzeć.Konserwatyzm pogaÅ„ski to sprawa ciekawa, po trosze zalatujÄ…ca nawet sensacjÄ….Trzeba jÄ…badać, bo wnioski z niej pÅ‚ynÄ…ce niweczÄ… mity, i to wszelkie - zarówno mesjanistyczne, jak teo papudze narodów.Okazuje siÄ™ po prostu, że i w tej kwestii wszystko u nas dopasowywaÅ‚osiÄ™ do przeciÄ™tnej.Ciekawe rzeczy, godne badania, drogie - bo rodzime.Lecz nie mapowodów ani do wstydu, ani do wynoszenia siÄ™ nad innych.ZachodziÅ‚y jednak zjawiska, które dość zasadniczo odróżniaÅ‚y PolskÄ™ od wczeÅ›niejochrzczonych krajów Zachodu.PosÅ‚uchajmy, jak Régine Pernoud przedstawia w książce okrzyżowcach wizytÄ™ papieża Urbana II we Francji.ByÅ‚o to w roku 1695, w przeddzieÅ„pierwszej krucjaty: W XI wieku papież, gÅ‚owa chrzeÅ›cijaÅ„stwa, bez wÄ…tpienia nie byÅ‚ jeszcze tym niecooddalonym autorytetem, jakim jest dziÅ› Najwyższy Pasterz; zwÅ‚aszcza we Francji jegoodwiedziny nie stanowiÅ‚y wyjÄ…tku; caÅ‚y lud odczuwaÅ‚ w stosunku do niego tÄ™ familiarnÄ… potrosze zażyÅ‚ość, która dziÅ› jest przywilejem tylko ludu rzymskiego.Widzieć NajwyższegoPasterza nie znaczyÅ‚o wtedy oglÄ…dać go w tiarze i na Sedia Gestatoria, w caÅ‚ym aparaciesolennej uroczystoÅ›ci; gdy lud zbieraÅ‚ siÄ™ wzdÅ‚uż dróg, na których zapowiedziano jego102przejazd, widziaÅ‚ papieża na koniu lub w lektyce, otoczonego orszakiem praÅ‚atów i baronów,a te podróże czyniÅ‚y go bliskim chrzeÅ›cijaÅ„stwu.Urban II byÅ‚ w dodatku Francuzem, nazywaÅ‚ siÄ™ Odo de Châtillon.Polska nigdy niedoznaÅ‚a podobnych przeżyć.U nas chrzeÅ›cijaÅ„stwo od razu przybraÅ‚o caÅ‚y majestat monarszy.MyÅ›my przystÄ…pili do KoÅ›cioÅ‚a jako jedni z ostatnich w Europie.Po nas uczyniÅ‚a to jużtylko Litwa oraz inne ludy baÅ‚tyckie.Nikt z Polaków nie brat nigdy najmniejszego udziaÅ‚u wdziejach koÅ›cielnych przez cale pierwsze tysiÄ…clecie ich trwania.PaÅ„stwo papieskie powstaÅ‚oz darowizny króla Franków; który symbolizuje wspólnÄ… przeszÅ‚ość Francuzów, Niemców iWÅ‚ochów.Tego rodzaju wspomnieÅ„ w Polsce nie byÅ‚o.Dla niej Rzym papieski to od razudaleka potÄ™ga, którÄ… można zjednać, z którÄ… można współpracować, ale nie poufalić siÄ™.Jakże wyrazny Å›lad wycisnęły te okolicznoÅ›ci na naszych obyczajach! Aż do XVIII wiekunadawanie imienia Marii uważali Polacy za rzecz pokrewnÄ… bluznierstwu.Jedyne MariewystÄ™pujÄ…ce w naszych dziejach to królowe Francuzki.Nikt w naszym kraju nie nosiÅ‚ nigdyimienia Jezusa, co jest w Hiszpanii zjawiskiem zwykÅ‚ym.Dopóki żyli Piastowie, imionaMieszka, BolesÅ‚awa, WÅ‚adysÅ‚awa, Leszka, Ziemowita, Kazimierza sÅ‚użyÅ‚y tylko królom iksiążętom.Nie Å›miaÅ‚ ich przybierać nikt inny, nawet magnat.Dystans wobec oÅ‚tarza byÅ‚ u nas ten sam co wobec tronu.Ani Å›ladu zażyÅ‚oÅ›ci.Być może odbiÅ‚o siÄ™ to na typowo polskim sposobie traktowania wiary.Polega on naprzywiÄ…zaniu i uczuciu oraz na obojÄ™tnoÅ›ci raczej wobec dociekaÅ„ doktrynalnych.W 966roku przyjÄ™ta Polska system w zasadzie już wykoÅ„czony.Polacy mieli sÅ‚uchać pouczeÅ„, a nierezonować o wierze.No i nie przywykli do tej ostatniej czynnoÅ›ci.Pózniej, w dobiereformacji, nasi wolnomyÅ›liciele liczyć siÄ™ potrafili do najÅ›mielszych umysłów Europy.Zastanawiali siÄ™ jednak nie tyle nad dogmatami, co nad lepszym uÅ‚ożeniem spraw ludzkich.Wiara ich byÅ‚a gÅ‚Ä™boka, forma rozważaÅ„ nieraz religijna, treść ziemska.Brak pasji do dociekaÅ„ doktrynalnych Å‚Ä…czy siÄ™ chyba dość Å›ciÅ›le z brakiem u nasreligijnej zaciekÅ‚oÅ›ci
[ Pobierz całość w formacie PDF ]