[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ani jego.Seth widział różne możliwości.Różne ścieżki wiły się za zapętlały.Istniałytakże możliwości, których nie mógł dostrzec, a więc miał w nich swoją rolę doodegrania.Jednak w pozostałych Aislinn była związana z Keenanem.- On jest moim królem szepnęła.- Wiem, ale& król to nie ukochany ani kochanek.Może nim być, ale nie musi. Seth ledwie powstrzymywał się przed wyjawieniem jej tego, co ujrzał.To nie by łodpowiedni moment. Muszę wiedzieć, że nie jego pragniesz.- Kocham ciebie powiedziała.- Powiedz, że nie czujesz niczego podobnego& - Musnął jej wargi w krótkimpocałunku. & do niego.Powiedz, że przebywając w jego towarzystwie, nieprzeżywasz romantycznych uniesień.Nie przeszkadza mi wasza przyjazń, ale on jestdla ciebie kimś więcej.I tak było przez wiele miesięcy& zanim odszedłem.Wpatrywała się w niego, chciała coś powiedzieć, ale nie znajdowała właściwych słów. Teraz też jestem wróżem.Nie mogę kłamać.Ale mogę powiedzieć ci, że niedzieliłem łóżka z żadną inną, wróżką ani śmiertelniczką, odkąd się w tobiezakochałem.Nawet mi to nie przeszło przez myśl.W moim życiu nie ma nikogo próczciebie.I nie chcę, żeby się pojawił.Nigdy.Liczysz się tylko ty.I tak zostanie nazawsze.- Co mam zrobić? szepnęła.- Najpierw przekonaj się, kim on naprawdę jest.192- Co masz na myśli? Podniosła głos, a w jej oczach pojawiło się napięcie.- Wiedział, gdzie byłem, Ash. Seth przemawiał łagodnie.Nie chciał jejskrzywdzić, ale nie zamierzał pomagać Keenanowi ukrywać jego matactwa. Niallwiedział, gdzie mnie szukać.Podobnie jak Keenan.Powinien był sprawdzić w KrainieCzarów.%7łyje wystarczająco długo, żeby to wiedzieć.- Ale nie mógł.Może on&- Zapytaj go. Seth wzruszył ramionami. Wiedział, gdzie byłem.Doniawiedziała.Niall wiedział.Zabrała mnie tam Bananach.Wszyscy wiedzieli.Poprośstrażników, żeby wyznali ci prawdę.Zapytaj Letnie Panny.Być może nie mają na toochoty, ale jeśli zadasz im właściwe pytanie, poznasz odpowiedz.- Więc twierdzisz, że wszyscy wiedzieli& - Skrzyżowała ręce na piersi,obejmując się. & i nikt mi nie powiedział? Jak mogliby tak postąpić?- Co byś zrobiła, gdybyś znała miejsce mojego pobytu?- Udałabym się do Krainy Czarów i cię uratowała.- Twój dwór nie jest wystarczająco silny, by wziąć udział w wojnie, a ty byłaśpod wpływem pełni lata, impulsywna i płomienna.Gdybyś po mnie przyszła, doszłobydo katastrofy, dlatego Niall ci nie powiedział.A Donia& podejrzewam, że milczała zmiłości do Keenana.Nie chciała patrzeć, jak upada jego& twój dwór, chociaż Keenanją skrzywdził. Spojrzał Aislinn w oczy. Ale twoja świta? Czy właśnie z jej powodyKeenan milczał? A może miał inne powody?- Widział, jak rozpadam się na kawałki.Cały mój dwór był tego świadkiem.Widzieli, jak bardzo cierpiałam. Aislinn zaszlochała. Wiedział i & Dlaczego?Seth nie mógł nieść tego, że musiał zranić ją jeszcze bardziej, ale jak do tej porynie stawiła czoła rzeczywistości.- Powiedz, że mu nie wybaczysz.Powiedz, że nie próbujesz w tej chwiliwytłumaczyć sobie, że to nie było takie potworne, jak się wydaje. Aislinn spojrzałana niego bez słowa.Jej twarz była mokra od łez. Przebaczyłaś mu każdy podstęp, doktórego się posunął, żeby uczynić z ciebie swoją królową.Przebaczyłaś mumachinacje, które kosztowały wasz dwór wsparcie Nialla i niemal zabiły Leslie.Ateraz próbujesz udawać, że nie manipulował tobą kolejny raz.Seth chciał, żeby mu przerwała, żeby powiedziała, że się myli.Nie zrobiła tego.- Ufasz mu.Nie wiem, czy chodzi o to cale królowanie, czy po prostu staraszsię dostrzec w nim dobro.A on nie jest dobry.Kazałby mnie zabić, gdyby uznał, że toprzysłużyłoby się jego celom.Ja to wiem.I Niall to wie.Musisz ujrzeć jegoprawdziwe oblicze.Dla mnie, dla swojego dworu i dla siebie.- To mój partner do końca wieczności.- Nie, to tylko twój współpracownik.Ja jestem twoim partnerem& - Pocałowałją w czoło.- & na wieczność, jeśli mnie zechcesz.Nie przeszkadza mi, że będziesztraktować go jak swojego króla, przyjaciela czy kolegę po fachu.Nie zamierzam miećcię tylko dla siebie i nie dopuszczać do ciebie żadnych innych wróżek, ale nie chcędzielić się twoim sercem, zwłaszcza z kimś, kto wciąż cię rani.Jeśli chcesz z nim być,powiedz mi o tym.Jeśli chcesz być ze mną, też mi o tym powiedz.Musisz sobieuświadomić, czego naprawdę pragniesz, Ash.Poszukaj mnie, gdy będziesz gotowaoświadczyć, że jestem tym jedynym.I wyszedł.W tym momencie jakaś jego część rozpadła się na kawałki, ale niezamierzał czekać na resztki ze stołu Keenana.193ROZDZIAA 34Po odejściu Setha Sorcha spędzała czas samotnie w swoich pokojach.Nie byłagotowa, żeby zająć się Devlinem, sprawami dworu ani niczym innym.Wrzeczywistości pragnęła jedynie podążyć za Sethem i pomóc mu zaradzić konfliktowi,który zastał po powrocie do Królowej Lata.Chociaż Aislinn dawniej byłaśmiertelniczką, obecnie stanowiła ucieleśnienie lata, pory ciepła i frywolności.Sorchaznała Keenana wystarczająco dobrze, żeby wiedzieć, że królowa mogła ulec jegowdziękom.- Jakaś ty ckliwa, siostro. Bananach wkroczyła do ogrodu.Jej skrzydłarysowały się wyraznienia tle nieba. Usychasz z tęsknoty za swoim śmiertelnymzwierzakiem?- Znajduje się pod opieką twojego króla.Tam nie jest moim zwierzakiem aniśmiertelnikiem.Sorcha nie raczyła spojrzeć na siostrę.Teraz bardziej niż kiedykolwiekwcześniej Jej Wysokość musiała sprawiać wrażenie niezmiennej ale czuła zmianę.Pierwszy raz w ciągu wieczności zachowała prawie absolutną władzę nad swoimiemocjami pomimo obecności Wojny.- Najdroższa! A zatem łatwiej zamącę mu w głowie. Bananach podniosłajeden z obrazów Setha i obwąchała go. Powiedzieć ci, co zastanie po powrocie?Szeptać o szlochach i zawodzeniu królowej popiołki?Sorcha przekrzywiła głowę i posłała Bananach lekki uśmiech.Ale jej sercekrwawiło.Królowa Lata pewnie nie była lepsza od pozostałych wróżek LetniegoDworu tej jakże nieprzewidywalnej, kapryśnej grupy.- Dlaczego to miałoby mnie zainteresować? zapytała.- Bo będzie cię winiła.Bo przemiana i powrót Setha Morgana wywołały jeszczewiększy rozdzwięk pomiędzy Zimowym i Letnim Dworem.Bo Mrok zgrzyta zębami zpowody konsekwencji twoich działań, moja droga siostro. Wykrakiwane przezBananach słowa przecinały powietrze niczym sztylety.Krucza wróżka wymachiwałaobrazem Setha niczym bronią.- Niall wie, gdzie był Seth i dlaczego.Byłam z nim szczera, tak samo jak zpoprzednim Królem Mroku.Sorcha wstała i ruszyła, żeby zatrzymać swoją okrutną siostrę z dala od pokojuSetha.Gdy Sorcha ją mijała, Bananach kłapnęła zębami niczym zwierzę, którym była brutalne i prymitywne.- Nie mam pożytku z twoich gier, Bananach.W ogrodzie Sorcha kilkakrotnie nabrała w płuca orzezwiającego powietrza,żeby pozwolić siostrze myśleć, że nadal musi trzymać się od niej z daleka.Udawaładyskomfort, który zawsze towarzyszył jej w obecności Wojny.Po raz pierwszy razzakłócające harmonię sygnały nie docierały do Sorchy.Nadal zdawała sobie sprawę zich istnienia, ale zdołała do nich przywyknąć. Bo wybrałam Setha na swego syna
[ Pobierz całość w formacie PDF ]