X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli to cię pocieszy,oświadczył mi również, że tylko sobie wyobraziłam, iż tego dnia byłam śledzona w dro-167 dze do i z biblioteki.Za to też mu wygarnęłam.Ale powiem ci, Ellie, skóra mi cierpniena myśl, że człowiek, który włamał się do apartamentu, kiedy byłaś u mnie na kolacji,ukradł tylko te ręczniki, żeby wyglądało, jakbyś to ty podłożyła ogień. Codziennie wyjmowałam ręczniki z sza4�i na bieliznę.Nie zauważyłam, że braku-je pięciu czy sześciu. Jak mogłaś zauważyć? Półki były nimi zapchane.Przeszłam przez okres, kiedynie mogłam oprzeć się zakupom na wyprzedażach, i teraz ręczników wystarczy mi dodnia Sądu Ostatecznego.No, dość tego, jedzenie gotowe, a ty na pewno jesteś głodna.Chodzmy do stołu.Kolacja składała się z krewetek duszonych z ziemniakami i zieloną papryką oraz zie-lonej sałaty.Była pyszna. Dwa dobre posiłki jednego dnia  powiedziałam. Staję się sybarytką.Spytałam ją o wnuczkę i dowiedziałam się, że złamany nadgarstek dobrze się zrasta. Było cudownie spędzić trochę czasu z Janey, a dziecko jest urocze.Tylko że, wiesz,Ellie, po tygodniu pragnęłam wracać do domu.Duch jest ochoczy, ale minęło dużo cza-su, odkąd musiałam wstawać o piątej rano, żeby podgrzać butelkę.Powiedziała, że oglądała moją stronę internetową, i zauważyłam, że całe współczucie,jakie wcześniej miała dla Roba Westerfielda, zniknęło. Kiedy przeczytałam oświadczenie tej psycholog, jak Rob wykręcił jej rękę w re-stauracji, byłam wstrząśnięta.Na studiach Janey dorabiała jako kelnerka i na samą myśl,że jakiś bydlak mógłby zrobić jej coś takiego, wszystko się we mnie zagotowało. Niebawem przeczyta pani jeszcze więcej.Ciężko pobił kolegę, kiedy był w drugiejklasie szkoły średniej. To wszystko jest straszne.O mało mi serce nie pękło, kiedy się dowiedziałamo Pauliem.Jak on się czuje? Wraca do zdrowia.Widziałam się z nim dziś po południu. Zawahałam się, niebardzo pewna, czy chcę podzielić się z nią rewelacjami Pauliego na temat łańcuszka.Potem jednak się zdecydowałam.Starsza pani była całkowicie godna zaufania i mo-gła służyć jako barometr lokalnej opinii.Wiedziałam, iż zawsze wierzyła, że łańcuszekstanowi twór mojej wyobrazni.Obecna reakcja pani Hilmer mogła być zarówno inte-resująca, jak i pomocna.Kiedy opowiadałam, jej herbata wystygła; w miarę słuchania twarz mojej dawnej są-siadki przybierała coraz bardziej ponury wyraz. Ellie, nie ma się czemu dziwić, że pani Stroebel nie chciała, aby Paulie mówiło łańcuszku.Tę historię można by bez trudu wykorzystać przeciwko niemu. Wiem o tym.Paulie się przyznał, że był w posiadaniu łańcuszka, dał go Robowi,zdenerwował się, gdy zobaczył, że nosi go Andrea, i poszedł za nią do garażu. Urwałami popatrzyłam na nią. Pani Hilmer, myśli pani, że tak właśnie się to odbyło?168  Uważam, że przy wszystkich pieniądzach Westerfieldów Rob Westerfield jest rów-nie skąpy, co podły.Dał Andrei prezent, który prawdopodobnie inna dziewczyna zgubi-ła w jego samochodzie.Założę się, że zaniósł go do jednego z tych pawilonów, za kilkadolarów kazał wygrawerować inicjały, a potem zrobił z tego wielką sprawę. Zastanawiałam się, czy nie dałoby się ustalić, kto je wygrawerował, ale po tylu la-tach to chyba niemożliwe.W pawilonach handlowych ciągle grawerują takie inicjały. Więc nie wiesz, jak wykorzystać informacje o łańcuszku? Nie, nie wiem.Byłam tak szczęśliwa, że moje wspomnienie się potwierdziło, że na-wet sobie tego nie przemyślałam.Aańcuszek to broń obosieczna i w sądzie może wyrzą-dzić krzywdę również Pauliemu.Opowiedziałam pani Hilmer o Alfiem i szkicu. Wszyscy uważaliśmy, że napad na panią Westerfield to była robota od wewnątrz przyznała, a na jej twarzy malowało się współczucie pomieszane z odrazą. PaniDorothy Westerfield jest uprzejma, elegancka i hojna.Wprost trudno uwierzyć, że jedy-ny wnuk zaplanował jej zabójstwo.Widywałam ją czasami w mieście z Robem, zanimzostał aresztowany.Wyłaził ze skóry, żeby się przypodobać babce. Ta historia i plan domu pojawią się w Internecie, jeśli Alfie się zgodzi  powie-działam. Kiedy pani Westerfield zobaczy szkic, może ją to przekona.Mój opis pijackiego wyczynu Willa Nebelsa wzburzył panią Hilmer do głębi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.