[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszyscy wrogowie zostali poko-nani, a Morze Zródziemne, którego wybrzeża obsadziły wokół legiony Cezara, stało sięmorzem wewnątrz rzymskim.Dokonał tego, o czym przed ponad dwoma wiekami być możemarzył Hannibal.Stworzył ogromne imperium śródziemnomorskie pod bezdyskusyjnąhegemonią Rzymu.Nikt i nic nie było mu w stanie poważnie zagrozić.Państwo punickie odstu lat już nic istniało, rozsypały się wielkie monarchie hellenistyczne, Grecja była jedyniepojęciem geograficznym, a północni barbarzyńcy zostali pobici i włączeni w orbitęcywilizacji rzymskiej.Cezar miał prawo czuć się godnym następcą Aleksandra Wielkiego,choć trudno mu było przewidywać, iż dzieło, pod które położył krzepki fundament.ImperiumRomanum, będzie o wiele trwalsze niż wielkie dzieła jego wielkich poprzedników, bowiemwpływać będzie decydująco na losy świata co najmniej przez pól tysiąca lat.Równie wielka była jego władza osobista.Republika Rzymska bowiem też praktycznieprzestała istnieć, ustrój panstwa-miasta nie odpowiadał potrzebom imperium, któregogigantyczne obszary wymagały nowych form rządów.Skłócony, rozdyskutowany senat, niekończący się łańcuch zazwyczaj nieudolnych konsulów, skorumpowani, zawistni wobecsiebie urzędnicy państwowi wszystko to było żywym zaprzeczeniem silnej władzy, którazdolna by była żelazną ręką godzić zróżnicowane interesy rozmaitych grup, utrzymywać wspokoju odmienne pod względem etni-cznym i kulturowym prowincje imperium, pacyfikować burzące się wobec obcej dominacji,podbite plemiona i narody.Trzeba też było stworzyć dynamiczną, sprawną administracjęzupełnie nowego typu.Dla Cezara nie ulegało wątpliwości, że podołać temu wszystkiemu może tylko wybitnajednostka o nieograniczonej władzy, która wzniesie się ponad partykularne interesy partyjne,rodowe czy osobiste.Jednym słowem, porzebna była władza królewska, imperium domagałosię imperatora o rozległych, nie kwestionowanych przez nikogo kompetencjach.Toteż, gdyCezar został obdarzony przez senat godnością dyktatora, nic tylko szybko przeprowadziłszereg głębokich reform, przekształcających po jego myśli strukturę państwa, ale też niemyślał składać z powrotem władzy do dyspozycji senatu.Szczególnie, że szykowały sięnowe wielkie wyprawy wojenne przeciwko zamieszkującym na północ od Dunaju barba-rzyńskim Dakom, a na Wschodzie przeciwko Partom, którzy stale zagrażali prowincjisyryjskiej, a nie tak dawno rozbili legiony konsula Krassusa.Konsekwentnie przyjął więcCezar nadany mu wkrótce przez służalczy senat urząd konsula na lat 10, a następnie tytułydożywotniego dyktatora, potem zaś Liberatora (Wyzwoliciela) i Pater Patries (OjcaOjczyzny).Odtąd w całym Rzymie poczęły się pojawiać na ulicach, placach i w świątyniachjego posągi.Otrzymał też, jako pierwszy w dziejach rzymskich, prawo bicia monety zwłasnym wizerunkiem, zasiadania na pozłacanym krześle (co nieodparcie musiało siękojarzyć z królewskim tronem) oraz.noszenia na głowie złotego wieńca laurowego, któryniebawem stal się symbolem najwyższej władzy cesarzy rzymskich.Jakie były faktyczne intencje Cezara, świadczy też przygotowywanie sobie zawczasunastępcy.Zwrócił oto baczną uwagę na najbliższego swego krewnego, Gajusza Oktawiusza,wnuka siostry Julii, i powoli zaczął go wtajemniczać w skomplikowane mechanizmyprowadzenia spraw państwowych.Gdy zaś okazało się, że ten wykazuje niepospolite talenty,uczynił go swym jedynym spadkobiercą i usynowił go.W ten właśnie sposób na areniehistorii pojawił się boski August.Na razie był jeszcze niepozornym, chorowitym,siedemnastoletnim wyrostkiem.Wielu się pózniej na tej niepozorności srodze zawiodło.Cezar był nie tylko wielkim wodzem, lecz również przebiegłym politykiem, mimo że całąfaktyczną władzę mial w swoim ręku, jednak nie decydował się na ostateczne przyjęcie tytułukrólewskiego, mawiając; Jam Cezar, a nie król".Tym niemniej, dla wszystkich bardziejdalekowzrocznych polityków rzymskich jasne było, że nie ma powrotu dla Republiki.Zbytwiele korzyści płynęło z silnej władzy, którą uosabiał Cezar.Toteż u progu roku 44postanowiono przekonać Cezara, mimo jego oporów, abyprzyjął jednak godność monarszą.Odpowiedni zapis o tej sprawie znajduje się w oficjalnychkronikach rzymskich.Termin koronacji ustanowiono na 15 lutego, podczas uroczystościpradawnego święta pasterzy, tak zwanych Luperkaliów.Lecz gdy Marek Antoniusz,wspólpelniący godność konsula w roku 44 przed Chr., trzymając diadem nad głową Cezara,wykrzyknął: Cezarze, lud rzymski ofiaruje ci to za moim pośrednictwem!", Cezar, ubrany wstrojne szaty najwyższego kapłana, tak zwanego pontife- xa maximusa, raz jeszczestanowczo odmówił.I nie omylił się, tłum wybuchnął spontanicznym entuzjazmem, rozległysię okrzyki radości i oklaski.Bo Cezar dobrze znał nastroje tego tłumu.Znakomicie zdawał sobie sprawę, że masy niedojrzały jeszcze do zaakceptowania króla na rzymskim tronie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]