[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Drugi kęs cheeseburgera nie smakował mu tak jak pierwszy, natomiastapetyt Biksa nie uległ zmianie.Jak na kogoś, kto prosił tylko o kawę,pożerał placek, jakby cały dzień nic nie jadł.- Co to było? - spytał, kiedyBix wciąż milczał.- Salmonella? Bakteria E.coli? - Miał na myśliEscherichia coli, czyli pałeczki okrężnicy.Szef CDC odłożył widelczyk do ciasta, sięgnął po kubek i siorbnął kawę.- Nie wiem.- Za wcześnie, żeby coś powiedzieć?- Nie, po prostu nie wiem.Przeprowadziłem testy na sześć głównychszczepów E.coli i trzy szczepy salmonelli, lecz do tej pory niczego nieznalazłem.Platt patrzył na niego, czekając, aż Bix przestanie rozglądać się po barze,jakby nagle stracił ochotę na rozmowę.Bakterie bywają podstępne.54Często znajduje się tylko to, czego akurat się szuka.Kiedy kładzie siępróbkę pod mikroskopem, drobnoustroje nie pokazują się nam każdy winnym neonowym kolorze.Platt wiedział, że istnieje ponad dwa tysiącerodzajów salmonelli.Większość z nich żyje w organizmach zwierząt iludzi, nie powodując żadnej szkody, lecz niektóre są groznymipatogenami, które mogą wywołać wiele różnych chorób i infekcji, odnieżytu żołądka i jelit, po dur brzuszny.- Chce pan powiedzieć, że to coś bardzo rzadkiego? - spytał Platt.- Może jakaś zmutowana wersja.Naprawdę nie mam pojęcia.Platt patrzył na szefa CDC, który bawił się widel-czykiem.- To byl wypadek czy celowe zatrucie?- Niektórzy twierdzą, że nasza żywność to zródło potencjalnej epidemii.Administracja państwowa uznała otyłość dzieci za sprawę narodowegobezpieczeństwa i chce usunąć ze szkół wszystkie automaty sprzedającejedzenie.Chce, żeby McDonald's przestał zachęcać dzieci zabawkamidodawanymi do zestawów Happy Meals.Wzywa producenta Cheerios nadywanik, bo ten twierdzi, że jego płatki redukują poziom cholesterolu, anie ma oficjalnie - pokazał palcami w powietrzu cudzysłów - żadnegoprawa tak twierdzić.- Uśmiechnął się ponuro.- Nasza żywność jestbardziej niż kiedykolwiek narażona na zanieczyszczenie, zatrucie ifałszowa-nie.Jaka jest odpowiedz rządu? Domagają się więcej regulacji prawnych,a jednak nie kontrolują, nie będą i nie potrafią kontrolować tego, co jużpodlega ich władzy.Zamykają fermę dostawców jajek z powoduwybuchu epidemii salmonelli, ale czterdzieści osiem godzin przed55wybuchem epidemii inspektor Departamentu Rolnictwa pisze w raporcie,że ta ferma jest w porządku.Bix odsunął naczynia i oparł plecy o winylową ściankę boksu.Cały tenczas Platt siedział w milczeniu, pozwalając mu się wygadać.Platt był żołnierzem.Nie mógł sobie pozwolić na luksus publicznegowyrażania swoich poglądów politycznych tak jak Bix, który, choć byłurzędnikiem państwowym, równocześnie był też cywilem.Co nie znaczy,że Platt nie zgadzał się z Biksem, przynajmniej w pewnych poruszonychprzez niego kwestiach.Ale zrobiło się już pózno.Platt jechał do baruprawie dwie godziny.Czekała go dwugodzinna podróż powrotna.Nic niebył Biksowi winien.Zdaniem Platta byli kwita.- Co się właściwie dzieje, Roger?Bix, skończywszy placek, oparł łokcie na stoliku i złączył dłonie, tworzącwieżę z palców wskazujących.- Chorobę na pewno wywołało coś, co te dzieci zjadły.Najwyrazniejmamy do czynienia z jakimś zatruciem.Tego dnia wszystkie te dziecijadły lunch w stołówce i po paru godzinach wykazywały typowesymptomy zatrucia pokarmowego: wymioty poprzedzone nudnościami,skurcze jelit, a potem biegunka.I wreszcie gorączka.Tak byłopierwszego dnia.%7łałuję, że od razu mnie o tym nie poinformowano.Drugiego dnia część dzieci zaczęła oddawać mocz z krwią i skarżyć sięna zawroty głowy.Trzeciego dnia kilkoro z nichcierpiało na straszne bóle.Pojawiły się halucynacje, były też dwaprzypadki napadu drgawek.- Kiedy do pana zadzwonili? Dzisiaj rano.Czwartego dnia.56Platt dopiero w tej chwili zdał sobie sprawę, że odsunął na bok talerz zezjedzoną do połowy kanapką.Pod stołem zacisnął dłonie w pięści.Nie, tonie może się powtórzyć.To niemożliwe.Niespełna dwa miesiącewcześniej w Pensacoli na Florydzie po operacjach kończyn, w tymamputacjach i zabiegach protetycznych, zachorowały dziesiątki żołnierzy,którzy wrócili z Iraku i z Afganistanu.Kilku z nich zmarło.Objawy byłypodobne.Ostatecznie okazało się, że było to spowodowane skażeniemtkanki, którego nikt się nie spodziewał ani nie przewidział.Zwiadomość,że mają do czynienia z kolejnym skażeniem, które dotyczy licznej grupyosób, tyle że tym razem w liceum, wręcz poraziła Platta.Bix kontynuował:- Większość chorób, których zródłem jest żywność, atakuje osoby osłabym lub osłabionym systemie odpornościowym, głównie ludzistarszych i dzieci.Tutaj mamy nastolatków.Wprawdzie ich systemodpornościowy jeszcze nie został w pełni rozwinięty, ale nie należą dogrupy najwyższego ryzyka.Cokolwiek to jest, atakuje szybciej i silniejniż wszystko, na co się do tej pory natknąłem.- Są przypadki śmiertelne? - Platt w zasadzie nie chciał znać odpowiedzi.- Nie.Jest dość wcześnie, ale nie spodziewam się zgonów, ponieważ tedzieciaki poza tym są w większości zdrowe
[ Pobierz całość w formacie PDF ]