[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Kiedy otworzę oczy  powiedziałam do siebie  Zobaczę to co tam jestnaprawdę  czyli mężczyznę a nie nie halucynację. Chyba tą ostatnią część powinnam powiedzieć na głos, ponieważ kiedy otworzyłamponownie oczy prawie krzyknęłam.Seks bóg zniknął i ta mysia kobieta miała ustazwrócone w kierunku dłoni tego potwora, który wyglądał jak żywcem wyjęty znajgorszego horroru i ona to całowała!Wychudłe,wyniszczone prawie na śmierć, to coś było wysokie wydaje mi się ,żewysokie na dziewięć stóp.Było szare i trędowate od stóp do głów, pokrytewydzielinami sączącymi się z otwartych ran.To był swego rodzaju człowiek,poprzezto mam na myśli,że miał podstawowe części, ramiona, nogi, głowę.Ale tutajwszelkie podobieństwo się kończyło.Jego twarz była dwa razy tak wysoka jakludzka głowa,bardzo wąska nie szersza niż moja ręka.Oczy tego czegoś były czarnebez tęczówek czy białek.Kiedy przemawiał mogłam zobaczyć ,że jego wnętrze (które pochłaniało całą dolną połowę jego szkaradnej twarzy) nie było różowe wśrodku, miało język a dziąsła były tak samo szare jak reszta jego gnijącego ciała ipokryte takimi samymi mokrymi ranami.To coś nie miało ust tylko podwójny szeregrekinich zębów.To coś było w stanie rozkładu.Blond seks bóg był z powrotem.I gapił się intensywnie.Już nie rozmawiał z kobietątylko gapił się prosto na mnie.Nie wyglądał na zadowolonego.Mrugnęłam.Niewiedziałam skąd wiedziałam to co wiedziałam w tym właśnie momencie.To byłojakby w jakiś sposób zaprogramowane wewnątrz mnie.Mój umysł podzielił się naobozy.Pierwszy przekonywał,że to co właśnie widziałam nie było prawdziwe.Drugirozkazywał ,żebym wzięła torebkę rzuciła na stół pieniądze i wybiegła przez drzwinajszybciej jak tylko mogłam.Obóz pierwszy i drugi brzmiały trochę histerycznienawet dla mnie.Trzeci obóz był spokojny, wyluzowany, ułożony.I lodowato nalegający ,żeby lepiejzrobiła wszystko co muszę ,żeby przekonać to coś siedzące przy stoliku i udająceczłowieka, czymkolwiek by to nie było ,że tak naprawdę to nie mogę zobaczyć jak tocoś wygląda za ta piękną fasadą albo będę martwa.To był głos którego posłuchałam bez wahania.Zmusiłam się ,żeby sie do tego czegośuśmiechnąć, spuściłam przy tym głowę na dół, jakby zawstydzona z faktu ,żeskupiłam na sobie uwagę takiego seks boga.Kiedy spojrzałam do góry, znowu miałam przed sobą tą szarą trędowatą rzecz.Jegogłowa była o wiele wyżej niż w miejscu w którym znajdowałaby się głowa seks bogai wszystko co mogłam zrobić to skupić się na pępku tego czegoś (to coś miałopępek!), który był dokładnie w miejscu w którym byłaby głowa seks boga, jeśli wciążbym go widziała.Mogłam poczuć na sobie jego podejrzane spojrzenie.Posłałamrejonom jego pępka coś co miałam nadzieję wyglądało na kolejny zalotny uśmiech iodwróciłam moją uwagę z powrotem do frytek.Nigdy więcej już nie zjadłam frytek, od czasu kiedy zmusiłam się ,żeby zostać tam izjeść cały talerz, oraz udawać ,że ten gnijący potwór był zachwycającym mężczyzną.Do dziś dnia wierzę,że tylko fakt ,że zostałam na miejscu przekonał go,że mój blefbył prawdziwy.Do dzisiaj za każdym razem kiedy widze talerz frytek muszęskontrolować mimowolnie pojawiający się odruch wymiotny. To coś karmiło się nią za każdym razem jak jej dotykało.Kradnąc trochę więcej z jejpiękna poprzez otwarte rany na swoich rękach.Podczas gdy jadłam frytkiobserwowałam jak jej włosy robią się coraz bardziej słabe i matowe, jej cera corazbardziej szara, stawała się coraz brzydsza, za każdym razem gdy to coś jej dotykało.Podejrzewałam ,że musiała być kiedyś olśniewająco piękną kobietą.Zastanawiałamsię co z niej zostanie gdy to coś z nią skończy.Zastanawiałam się czy obudzi się jutrorano, spojrzy w lustro i zacznie krzyczeć.Zastanawiałam się czy jej rodzina iprzyjaciele w ogóle ją rozpoznają, czy będą wiedzieli kim była ta kobieta.Wyszli przede mną, niska obrzydliwa kobieta i mierzący dziewięć stóp potwór.Siedziałam przez długi czas, po tym jak już poszli gapiąc się na trzecie piwo.Kiedy w końcu zapłaciłam rachunek i podniosłam się loży, skierowałam się prosto doJericho Barronsa.Betty Boop*  seksowna, kobieca postać z kreskówkiOlive Oyl*  niezbyt seksowna :) postać z kreskówkiRozdział 8Była dopiero siódma trzydzieści ale nieprzestający padać, zacinający deszcz,sprowadził nocny mrok kiedy siedziałam w pubie.Ulice były ciemne i w większościopustoszałe z kilkoma turystami spragnionymi na tyle,żeby odważyć się na wyjściepodczas tej ulewy, w celu wypicia dużego piwa, które równie dobrze mogli wypić whotelowym barze.Przemoczoną złożoną gazetę, trzymałam kurczowo nad głową, rozpryskiwałam wodęprzemierzając kałuże.Cieszyłam się ,że przebrałam się ze ślicznej żółtej lnianejgarsonki, którą miałam ubraną na spotkaniu z inspektorem w dżinsy, cytrynowozielony podkoszulek w serek i japonki, kiedy szłam do mieszkania Aliny, jednakżeżałowałam,że nie przyszło mi do głowy wziąć kurtkę.Temperatura ostro spadła kiedypojawił się chłodny deszcz.Lipiec w tej części Irlandii nie był tak naprawdę ciepłyzwłaszcza dla dziewczyny która przyzwyczajona była do parnego lata w południowejGeorgii.Temperatura tutaj latem miała górną granicę na wysokości 67 i mogła spaśćrównież bardzo nisko do 50.Dzisiaj to nie było nawet to.Ulżyło mi kiedy znalazłam księgarnie cała oświetloną.Jeszcze o tym nie wiedziałamale właśnie przekroczyłam kolejną z tych rozgraniczających moje życie linii.Kiedyś,żeby zasnąć musiałam mieć w sypialni całkowitą ciemność, bez najmniejszychprześwitów światła przebijających się przez żaluzję, czy migoczących światełek zlaptopa czy stereo.Już nigdy więcej nie zasnę w całkowitej ciemności.Barronsa nie było ale była Fiona.Spojrzała na mnie ponad kolejką klientów przy jejladzie i powiedziała promiennie  'Witaj ponownie skarbie, popatrz co ten deszcz z tobą zrobił ! Nie chciałabyś sięodświeżyć? Zaraz do ciebie wrócę  powiedziała do swojego klienta.Uśmiechającsię chwyciła mnie za łokieć i praktycznie wyciągnęła do łazienki z tyłu.Kiedy zobaczyłam swoje odbicie w lustrze nad umywalką, zrozumiałam jej reakcje.Też bym siebie z stamtąd wyrzuciła.Wyglądałam okropnie moje oczy były ogromne,moje spojrzenie zszokowane.Mój tusz i kredka, rozmazały się pozostawiając dużeczarne kręgi wokół moich oczu.Byłam biała jak prześcieradło, zjadłam całą mojąpomadkę została tylko duża jej smuga w każdym kąciku moich ust i duża smugaketchupu ciągnąca się wzdłuż mojego prawego policzka.Byłam przemoczona awysoki kucyk który sobie rano uczesałam zwisał smutno za moi lewym uchem.Byłam w rozsypce.Zaczęłam się odświeżać.Rozebrałam się z mokrego podkoszulka i wykręciłam go wumywalce, następnie ręcznikiem papierowym osuszyłam stanik najlepiej jak mogłam,zanim znowu założyłam koszulkę.Blizny na moich żebrach były ciągle ciemne ale owiele mniej bolesne.Poprawiłam włosy, potem przy pomocy większej ilośćręczników osuszyłam twarz, delikatnie usuwając smugi z delikatnej skóry wokółoczu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire