[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Boże, strzeż króla powiedział i wypił kielich.Nie mogąc utrzymać uśmiechu z dala od ust, wypiłam za króla i jegozdrowie.Gdy tylko Odran podniósł toast, jeśli można to tak nazwać, stółponownie wybuchł rozmowami i wszyscy zaczęli podawać sobie żywnośćto w tę to w tamtą stronę.Odran jedynie obserwował ludzi, gdy pierwszypółmisek obiegał stół.Chłopiec podął mi go. D a króla szepnął.Kiwnęłam głową i podałam go Odranowi.Przyjął go, ale postawiłpomiędzy nami i podał mi coś wyglądającego na drewnianą łyżkę. Pow nn śmy podziel ć się posiłkiem, ty i a powiedział.Dobra, toswego rodzaju dziwne, ale tu pewnie normalne, jak sądzę.Ugryzł kawałekczegoś, co wyglądało na kawałek mięsa duszonego z warzywami, po czymwskazał mi, żebym zrobiła to samo.Goniłam kawałek mięsa po misce, aleta cholerna rzecz była niemal niemożliwa do złapania.(Niech się cieszy, żestrona 349nie musiała ganiać jajka jak Gustlik xD przyp.Gin) Jeśli o mnie chodziło,to uważałam widelec za lepszy wynalazek.Odran obserwował mnie z rozbawieniem unosząc brwi.Wziął odemnie łyżkę i odłożył na stół.Używając swojej własnej, nałożył trochęmięsa i podniósł do moich ust.Dobra, jeśli zaskoczyło mnie dzielenie się znim posiłkiem, to byłam jeszcze bardziej zdziwiona, że mnie karmił.Alejak przystało na dobrego gościa, jakim byłam, otworzyłam usta iprzyjęłam łyżkę.Zdenerwowana, że może mnie obserwować, zerknęłam na Randa, alejego uwaga była całkowicie pochłonięta kruczoczarną wróżką.Siedziałatak blisko niego, że wydawała się być jego blizniaczką syjamską.Jej podśmiewanie się i tłumiony chichot wkurzał mnie na maska.Przestałam przeżuwać i przełknęłam, mając wrażenie, że gula była jakogromny i ociągający się ślimak schodzący w dół mojego gardła. Mus sz przeżuwać, dziewczę powiedział ze śmiechem Odran.Sięgnęłam po swój miód i wypiłam go, strącając gulę w dół gardła.Odran wziął kielich z mojej ręki i napełnił go.Gdybym nie widziała lepiej,pomyślałabym, że próbował mnie upić. Jak długo mieszkasz w tej wiosce? spytałam, próbując wypełnićkłopotliwe milczenie.Wzruszył ramionami. To n e jest moja wioska, dziewczę. Myśleliśmy, że jesteś królem tej wioski powiedziała Christa,brzmiąc na wkurzoną.Odran pokręcił głową. N e mogłem zapros ć wa s do moje wioski.To zabron one.Skinęłam głową.To miało sens.Byliśmy w końcu tylko obcymi.Naszpobyt tutaj był sam w sobie zdumiewający.Sądzę, że w społeczeństwiewróżek nie było czegoś takiego jak terytorializm. Ach powiedziała Christa z przytaknięciem i skończyła swój miód.Odran szybko go uzupełnił. Mathilda i Gor powiedz eli mi o two ch zdolnośc ach, dziewczę. Oboje uczą mnie magii.Jestem wyjątkową szczęściarą.Kiwnął głową. H.P.Mallory, Jolie Wilkins 01 Aye.Zgodz łem s ę spotkac z toba i two mi przyjac ółmi, ponieważsłyszałe m o two ch n esmowitych zdolnośc ach.Mus ałem zobaczyć c ęna własne oczy.Nie byłam pewna, co spodziewał się zobaczyć.Nie chodziłam przecieżz wielkim szyldem z napisem: nie tylko widzę zmarłych ludzi, alesprowadzam ich z powrotem do życia.Ale, cokolwiek w tej chwili widział,wydawał się tym zadowolony.Jego ciągłe spojrzenie i nieprzerwanepoświęcanie mi uwagi było wystarczającym dowodem.Siedząc kilka caliode mnie, wypił swój miód równie szybko, co ja.Zupełnie jakbyśmyprowadzili niemy konkurs.Ale mimo, że nie jestem amatorką picia, niemogłam się przystopować. Jeszcze, dziewczę?Jego oddech pachniał miodem i nagle ogarnęła mnie potrzebazasmakowania jego ust.Opuścił dłoń na moje udo, pocierając je w górę iw dół.Zamknęłam oczy, starając się utrzymać oznakę przyjemności z dalaod moich ust. Jolie.Na głos Randa moje oczy niezwłocznie się otworzyły.Był jakuosobienie pasa cnoty. Co? , spytałam i mój głos, czy też myśl, nie była ani trochę przyjazna. Nie pij więcej miodu.Jest doprawiony miłosnym eliksirem.Odran chcecię w swoim łóżku, więc jeśli nie planujesz zostać tutaj dziś wieczorem,sugeruję, żebyś przystopowała.Okej, to wyjaśniało moją reakcję.Zwykle nie byłam aż tak gotowa zmiejsca rzucić się na gorącego faceta.Natychmiast odsunęłam się odOdrana i zaczęłam przeczesywać wzrokiem stół w poszukiwaniu wody. Czego szuka sz, dziewczę? szepnął do mojego ucha Odran. Wody wydusiłam, próbując zwalczyć moc miodu we mnie.Naglesię we mnie zagotowało.Kim ten facet myślał, że jest? Dobra, był królem,ale poważnie, co do cholery?Christa podała mi dzban wody, z którego z zapałem nalałam sobie doszklanki, wypijając ją za jednym haustem. Christa, chcesz wody? spytałam lekko, nie chcąc, żeby Odran o niejtakże miał takie myśli.Christa kiwnęła głową i nalała sobie szklankę.strona 351 A więc, co wróżki potrafią robić? spytała
[ Pobierz całość w formacie PDF ]