[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- I poinformuj Harrara, że może skontaktować się z Jeedai bezpośrednio za pomo- -.zostanie ci odebrana - dokończył Harrar, ignorując jej uwagę.cą villipa Ksstarra".Tahiri zachłysnęła się powietrzem.Zachowała jednak dość przytomności umysłu,Młody wojownik okazał zdumienie.żeby nie ściągnąć nawigacyjnego kaptura z głowy.- Arcykapłan dysponuje villipem dowódcy? - zapytał.- Nawiązaliście z nim bezpośrednią łączność? - powtórzyła Jaina tonem udawane-- Powierzono mu nad nim pieczę - uściślił Tsavong Lah.- Kiedy oboje Jeedai zo- go przerażenia.staną złożeni w ofierze, przekaże go tobie razem z przynależnym do niego tytułem i - Zaiste, tak się stało - potwierdził Yuuzhanin.zaszczytami.Dopilnuj, żeby ten dzień nadszedł jak najszybciej.Elaine Cunningham Mroczna podróż89 90Jaina wyciągnęła rękę i obróciła villipa o sto osiemdziesiąt stopni.Zaczekała, aż - To niesprawiedliwe - szepnęła Tahiri.- To okrutne.stworzenie wywróci się na drugą stronę i przerwie połączenie.Spojrzała na przyjaciół z - Tak uważasz? - odcięła się Jaina.- Spróbuj pogodzić się z faktami.Anakin nietriumfującym uśmiechem i zaraz odebrała napływającą od nich falę przerażenia i potę- żyje, a Jacen dostał się do niewoli.Jeżeli ci rycerze Jedi, którzy ocaleli, będą nadalpienia.Poczuła się, jakby ktoś ją uderzył.toczyli jałowe spory, zostaną unicestwieni, a Yuuzhan Vongowie opanują całą galakty-- Zanim cokolwiek powiecie, chcę wam coś wyjaśnić - zaczęła.- Lowbacca maj- kę.strował przy sensorach tego okrętu.Odbieramy ich sygnały, ale blokujemy własne.- Nie możesz być tego pewna - sprzeciwił się Zekk.Stali w milczeniu dłuższy czas, zastanawiając się nad ponurą logiką jej wypowie-- Ale ja jestem pewna - wtrąciła się Tahiri.- Yuuzhan Vongowie porozumiewają dzi.się za pomocą subtelnych zmian siły ciążenia.W taki sam sposób manewrują, wytwa- Pierwsza przerwała ciszę Alema.rzają ochronne pola, a nawet orientują się w przestworzach.Jestem połączona z tą fre- - My, Twi lekianie, mamy takie powiedzenie: jeżeli ktoś nie podejmuje decyzji,gatą.Wiedziałabym, gdyby Jaina się myliła.decyzja zostaje podjęta bez jego udziału.- Mów dalej-przynaglił ją Ganner.- Zabierajmy się do pracy - zgodził się z nią Ganner.- Sensory okrętu zbierają informacje o drobnych zmianach natężenia grawitacyj- - Czas wyruszać na polowanie! - wykrzyknął siedzący w rufowej części fregatynego pola - ciągnęła jasnowłosa dziewczyna.- Każda jednostka Yuuzhan Vongów Tesar Sebatyne.zmienia je w inny, charakterystyczny sposób, zupełnie jakby zostawiała w przestwo- Tekli westchnęła z rezygnacją.rzach własny podpis.- Przyda się wam uzdrowicielka - powiedziała.Jaina odwróciła się do Zekka.Nie zdążyła zadać pytania.- To prawda - wtrąciła się Jaina.- Lowbacca wykorzystał zabrane z pokładu szer- - Pozostanę na Hapes albo udam się, gdzie będę najbardziej potrzebny - oznajmiłszenia części i podzespoły, żeby zainstalować coś w rodzaju mechanicznej przeszkody.cicho młodzieniec.W jego oczach czaił się ból i smutek.Nasz dovin basal wysyła do yammoska Harrara sygnały, ale nie ma pojęcia, że są nie- Komu mógłby być bardziej potrzebny niż Jacenowi? Jaina zdusiła gniew i lekkimczytelne.kiwnięciem głowy pogodziła się z jego decyzją.Nie zrobiła jednak nic, żeby ukryćprzed nim swoje emocje.- To brzmi.prawdopodobnie - odezwał się Ganner, ale chyba nie pozbył się resz- W pierwszej chwili wyczuła jego wahanie, jakby siła jej wizji usiłowała przezwy-tek wątpliwości.-Jeżeli się jednak mylisz, Yuuzhan Vongowie mogą polecieć za nami ciężyć jego najgłębsze przekonania.aż na Hapes.Narazimy na poważne niebezpieczeństwo mieszkańców planety, a nawet Poczuła że wzbiera w niej pokusa, potężna i gwałtowna.Wiedziała, że i tak uwolnicałego systemu, który pozostaje właściwie bezbronny.brata blizniaka ale gdyby mogła liczyć na pomoc innych Jedi, miałaby o wiele łatwiej-- I tak wiedzą, że do nich lecimy - przypomniała Jaina.- A to sprawia, że atak sze zadanie.Gdyby zdołała przeciągnąć Zekka na swoją stronę, przekonałaby takżeYuuzhan Vongów na Hapes jest prawie przesądzony.Wcześniej czy pózniej mieszkań- wszystkich pozostałych.cy muszą się im przeciwstawić.Podporządkowałaby ich swojej woli.- Oni? - zapytał Ganner, zerkając z ukosa na pilotkę.- Dlaczego nie my? Byłoby to logicznym kresem drogi, jaką dotąd podążały jej myśli, ale Jaina szybko- Muszę lecieć gdzie indziej.Pozostali mogą udać się ze mną albo zostać - oznaj- się wycofała.Zręcznie i subtelnie odseparowała się od Zekka.Miała nadzieję, że młodymiła Jaina.- Wybór należy do was.Jedi się nie zorientuje, iż to ona zmusiła go do podania w wątpliwość z takim trudem- Lecisz uwolnić Jacena - odgadł mężczyzna.Jaina wzruszyła ramionami.zdobytego systemu wartości.Posługując się Mocą, wyczuła promieniujące od niego- Czy ktokolwiek mógłby w to wątpić? - zapytała.zakłopotanie i zrozumiała, że się udało.Zekk nie uświadomił sobie, przed czym się- Co zamierzasz osiągnąć, Jaino? - zapytał cicho Zekk.- Z pewnością nie chodzi ci cofnęła.o to, żeby przeżyć.Nie spodziewasz się też, że uwolnisz Jacena.Nawet ty nie możesz Zciągnęła z głowy percepcyjny kaptur pilota i podała go Zekkowi.być taką.optymistką- dokończył niezręcznie, widząc błyskawice gniewu, jakie strzeli- - Proszę teraz, żeby jakiś czas nikt mi nie przeszkadzał - powiedziała i szybko od-ły z jej oczu.- Wynika stąd, że może ci chodzić tylko o jedno.Po prostu o zemstę.wróciła się plecami do pozostałych.- A to wiedzie prościutko na łono ciemnej strony - przerwała mu niecierpliwie Ja- Skierowała się do niewielkiej komnaty, w której spoczywały zwłoki Anakina.ina.- Daruj sobie.Słyszałam wszystkie te argumenty.I to wielokrotnie.Wiem, że ryce- Wiedziała, że nikt za nią nie idzie, ale wyczuła ulgę ich wszystkich, że w końcu zdecy-rze Jedi mają obowiązek działać.Działać! Nie możemy sobie pozwolić na luksus pro- dowała się ostatecznie rozprawić ze smutkiem i bólem".wadzenia filozoficznych dyskusji.Anakin i Jacen ciągle się o to sprzeczali.Nieustannie Może powinna była zrobić to już dawno?dyskutowali, kim powinien być rycerz Jedi.I właśnie to przyczyniło się do ich zguby.Elaine Cunningham Mroczna podróż91 92Kiedy w końcu zdołała stłumić straszliwy ból, jaki zadała jej śmierć młodszego - Jest zarówno Jeedai, jak i blizniaczką- zgodził się z nim Khalee Lah.- Bacz jed-brata, po prostu ukryła emocje.Cóż, miała w tym dużą wprawę.Całe lata chroniła nak, Eminencjo, żeby nie uznano cię za heretyka, jeśli będziesz przypisywał zbyt wiel-przecież umysł przed nieustannym bombardowaniem emocji innych osób.ką moc tym Jeedai.Ta istota płci żeńskiej nie jest nawet bladym cieniem Yun-Harli.Zawahała się na progu komnaty
[ Pobierz całość w formacie PDF ]