[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Cieszyłby się, że jesteśmy razem.Zauważyłam, że nie wspomniał nic o mamie.Nikt nie chciałby mieć takiej mamy jakmoja.Postukałam palcem w książkę. Co jest na następnej stronie?Obejrzeliśmy wszystkie, aż do końca.Były tamój drzewa o pniach wielkich jak stodoły,zamglone klify o nazwie Big Sur, a w oceanie skały z fokami i dużymi czarnymi ptakami.I palmy.Jak w jednym miejscu mogło być tyle pięknych rzeczy? Kiedy Henry Allen przewracałstrony, znowu czułam ten ból w piersi.Najchętniej wlazłabym do środka tej książki i żyła tympięknym życiem.Henry Allen powiada, że w Kalifornii każden jeden jest bogatyi ma na podwórku własny basen do pływania.Szkoda, że Kalifornia nie jest tuż przy Grace i niemogę tamój pójść już jutro. W którym z tych miejsc chciałabyś zamieszkać? Wszystko mi jedno. Nie, poważnie.Ułóżmy z tych obrazków naszą własną listę. Gdzieś nad wodą.Zaczął przewracać strony, aż go złapałam za rękę. Tu! Pokazałam mu śliczne małe drzewko, stojące samotnie wysoko na klifie nadoceanem. Monterey.No dobrze, to będzie nasz cel.Monterey w Kalifornii. A ty? Gdzie chciałbyś mieszkać? Gdziekolwiek, byle z tobą.Zcisnęło mnie w gardle. A jeśli ja będę tutaj? Jeśli nigdy nie uda mi się stąd wyrwać? Dawniej częstomówiliśmy, że uciekniemy zaraz po skończeniu szkoły, co oznaczało jeszcze trzy lata dla mniei dwa dla niego.Ale jak tu zostawić Mary Ellę albo Nonnie czy Dzidziusia? Beze mnie wszystkosię rozwali.Nagle zrobiło mi się smutno: ja i Henry Allen razem to tylko marzenie.Dlatego niezastanawialiśmy się już kiedy , tylko gdzie. Na pewno tam pojedziemy. Objął mnie i przytulił. Pewnego dnia wszystko sięułoży. Czy w Kalifornii uprawia się tytoń? Znów zatopiłam się w marzeniach. Będziemymusieli gdzieś pracować. Ale nie na farmie.Zdobędziemy lepszą pracę. Na przykład? Nie wiem, ale taką, gdzie nie będziesz sobie brudzić rąk, a ja łamać grzbietu. Wciąż chcę być nauczycielką. Do tego trzeba skończyć college.Jęknęłam.Trzy lata liceum to i tak długo, ale przecież nie będę się martwić na zapas.Henry Allen przewrócił się na plecy i pociągnął mnie na siebie, ale nagle znieruchomiał. Ty nic na sobie nie masz! Mam! Zachichotałam. Mam nocną koszulę! A co pod spodem? Już tylko ja. To jak mam nad sobą panować, skoro jesteś całkiem goła?Znowu zachichotałam. Chyba już dawno przestałeś się kontrolować.Wsunął mi pod koszulę swoje ciepłe dłonie i przesuwał je coraz wyżej wzdłuż nóg.Pocałowałam go tak długo, miękko, jak lubił.Kiedy zrobiliśmy to pierwszy raz, przerażałomnie tyle różnych rzeczy! %7łe nasza przyjazń zmieni się w coś, nad czym nie zapanujemy.I że skończę jak Mary Ella.Ale wyszło tak, że staliśmy się sobie jeszcze bardziej bliscy, a onmi przyrzekł, że ze mną nigdy nie będzie tak jak z Mary Ellą.I rzeczywiście zawsze wysuwał sięna czas, chociaż musiało mu być naprawdę trudno.Po prostu troszczył się o mnie.Przez cały długi dzień martwiłam się o innych: czy Nonnie będzie musiała brać zastrzykina ten swój cukier? Czy Dzidziuś zacznie w końcu mówić coś więcej niż tylko mama ? A możejuż na zawsze zostanie taki tępy i wszystkie dzieciaki będą się na nim wyżywać? Czy Mary Ellaznów napyta sobie biedy? Zmartwienia, same zmartwienia.I tylko kiedy byłam z HenrymAllenem tak jak teraz, kiedy ściągał mi przez głowę koszulę i przyciskał się do mnie tak słodkoi czule, mogłam zapominać o wszystkim z wyjątkiem niego i naszych marzeń o przyszłości. 5.Jane Czekamy na jeszcze jedną parę oznajmił jasnowłosy kapitan naszego katamaranu,poprawiając żagle.Już pięć dni spędziliśmy na Hawajach.Nigdy jeszcze nie byłam tak opalona i szczęśliwa.Ani tak zakochana.Siedzieliśmy z Robertem na długiej ławce katamaranu, trzymając się za ręce.Od czasu ślubu nie mogliśmy przestać się dotykać.Mieliśmy już za sobą cały dzień pływania,nurkowania z rurką i nauki a w każdym razie próby surfowania na tych długich, ciężkichdeskach, a teraz czekał nas jeszcze romantyczny rejs na zachód słońca.Na razie jednakkatamaran spoczywał jedną połową na wodzie, a drugą na nieskazitelnie czystej plaży.Przyciskając usta do ciepłego ramienia Roberta, wdychałam zapach jego potu i olejkudo opalania.Wprost nie mogłam się nim nacieszyć i gdyby to tylko ode mnie zależało, chętniezrezygnowałabym z rejsu na rzecz kilku dodatkowych godzin samotności we dwoje w zaciszunaszego pokoju.Mieliśmy do dyspozycji bungalow tuż przy plaży, wystarczająco romantyczny,by kochać się przy akompaniamencie chlupotu fal o brzeg i szumu wiatraka, chłodzącego podsufitem powietrze.Ostatniej nocy powiedział, że chyba aż za bardzo zagustowałam w miłości fizycznej. Nie, wcale się nie skarżę dodał szybko z uśmiechem. To prostu niezwykłe. Skąd wiesz, co jest normalne u większości młodych kobiet? Przecież nie dyskutujecieo tym w męskim gronie? Nie, oczywiście, że nie.Zaskoczyłaś mnie, i tyle. Zaskoczył go też chyba fakt, że niekrwawiłam po pierwszym stosunku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]