[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ryszarda Kuklińskiego, któryprzez kilka lat opowiadał mi o swoim życiu i dzielił się wspomnieniami, znosząc cierpliwie iz humorem moje niekończące się pytania.Dziękuję również Hance Kuklińskiej, która witałamnie, gdy przyjeżdżałem na te spotkania.Wkład pracy Petera Earnesta, emerytowanegoagenta CIA, był również bezcenny.Od początku zdecydowanie poparł mój pomysł,godzinami przeszukiwał z mozołem archiwa Agencji i przekazał mi wiele uwag na temattamtych czasów.Teraz jest dyrektorem Międzynarodowego Muzeum Szpiegostwa wWaszyngtonie.Dziękuję mu za jego pomoc.Marek Skrzydelski pełnił rolę mojego sprawnego tłumacza i przewodnika po Polsce,przeprowadził w moim imieniu kilka wywiadów i zebrał materiały opisujące posiedzenie sąduprzedstawione w tej książce.Halina Potocka i Jola Ciborowska pomagały mi umówić się narozmowy w Warszawie i je tłumaczyły.Kilku przyjaciół dokonało recenzji maszynopisu, dyskutując ze mną na temat koncepcjizawartych w książce i przedstawiając swoje cenne uwagi.Byli to m.in.Evan Thomas,Andrew Nagorski, Steve Engelberg, David Remnick, Bob Woodward i Phillip Blumberg.Wszystkim im dziękuję.Dr Zbigniew Brzeziński, który zawsze doceniał wagę tej operacji, odpowiadał na mojepytania, opisywał kontekst zdarzeń i przekazał mi notatki sporządzone podczas ważnegospotkania w roku 1997, stanowiące istotną część jednego z rozdziałów.Dziękuję równieżJerzemu Kozmińskiemu, byłemu polskiemu ambasadorowi w Stanach Zjednoczonych, zajego uwagi na temat Polski i sprawy Kuklińskiego.319Pierwszy raz napisałem o niej w roku 1992, w artykułach opublikowanych przez "WashingtonPost" i "Post Magazine".Wśród moich dawnych kolegów redakcyjnych, którzy przekazali micenne informacje na temat CIA i Polski, byli: Bob Woodward, Steve Luxenberg, DavidMaraniss, Blaine Harden, Jackson Diehl, Mary Battiata, David Ignatius, Rick Atkinson,Chuck Babcock, Michael Getler, Lucy Shackelford oraz pracownicy "Post Magazine": LintonWeeks, Bob Thompson, John Cotter oraz Deborah Needleman.Dziękuję również OlwenowiPriceowi.Kilku redaktorów z "New York Times" również okazało mi swą pomoc, zwłaszczagdy kończyłem pisać tę książkę.Byli to: Jon Landman, Susan Edgerley, Joe Sexton, RichardBerke, Joyce Purnick, Matt Purdy, Geny Mullany, Tony Marcano, Christine Kay, Bili Goss,Anne Cronin oraz Wendell Jamieson.Miałem również szczęście słyszeć słowa zachęty i rady od takich osób, jak: StephenSestanovich, Delia Marshall, John Orefice, Nick Lemann, Elsa Walsh, Chris Drew, DavidMcCraw, Maggie Drucker, Dale Russakoff, Jay Mathews, Adam Liptak, Jim Risen, JohnDarnton, Linda Healey, Sara Forden, Megan Barnett, Joanna i Ren Weschlerowie, SimonSchama, Vint Lawrence, Anne Garrels, Luke Menand, Jonathan Karp, Rick Hertzberg, KrisDahl, Malcolm Byrne oraz, nieżyjący, Robert Jones, Charles Rembar i Michael Dorris.Dziękuję Caroline Backlund, Jamiemu Baylisowi, Davidowi Wickendenowi, Cindy Snyder,Joy i Murrayowi Zinomanom, Whitney Pinger, Rogerowi Pollakowi, Ellen Dennis i RudiemuPribitzerowi za słuchanie i witanie mnie podczas moich reporterskich podróży po StanachZjednoczonych i za granicą.Szczególne podziękowania dla Judy Dennis, na którą zawszemogłem liczyć oraz, oczywiście, Normy Weiser i Hermione Wickenden.Podczas moich negocjacji z CIA dwie osoby - Molly J.Tasker, ówczesna szefowa komisjirecenzującej, oraz Carolyn M.Ekedahl, ówczesna dyrektor działu kontaktów z mediami -zdecydowanie popierały umożliwienie mi dostępu do materiałów archiwalnych.Dziękuję imoraz następcy Molly, Johnowi Hedleyowi, a także innym, anonimowym pracownikomAgencji za ich starania.Dziękuję także Markowi Mansfieldowi, Tomowi Crispellowi,Midgeowi Holmesowi oraz ich kolegom z biura prasowego CIA.Kilkunastu obecnych i byłych agentów CIA, których nie wszystkich mogę wymienić znazwiska, udzieliło mi obszernych wywiadów.Wszyscy czytelnicy zauważą, że zdrowa ocenai rozsądek Davida Fordena miały znaczny wpływ na przebieg naszych rozmów.Dziękujęjemu i jego nieżyjącej już żonie, Aurelii, za gościność
[ Pobierz całość w formacie PDF ]