[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I jeszcze powiedzieli w Lipsku:"Prawo idzie z siłą".Ponieważ jednak siła dzisiaj jest w rękach tych ludzi, którzy wzniecili rewolucję, a ta rewolucja uosabia najnikczemniejszą zdradę kraju, najbardziej łajdacki akt w całej niemieckiej historii, nie będzie z pewnością powodu, dla którego siła tego rządu powinna być wzmocniona przez utworzenie młodej, nowej armii.Sprzeciwia się temu całe sensowne rozumowanie.Jeżeli państwo w obecnym kształcie przyjęłoby system wyszkolonych band obronnych, to on nigdy nie mógłby być zastosowany do obrony narodowych interesów poza krajem, ale mógłby być użyty wewnątrz kraju dla chronienia ciemiężców narodu przed gniewem zdradzonego i przehandlowanego narodu, który mógłby pewnego dnia powstać w gniewie.Z tego powodu nie pozwolono naszym szturmowym oddziałom mieć cokolwiek wspólnego z wojskową organizacją.Były one jedynie instrumentem służącym chronieniu i szkoleniu Narodowosocjalistycznego Ruchu i ich zadania zmierzały w całkiem innym kierunku, niż tego tak zwanego Obronnego Stowarzyszenia.Nie reprezentowały także tajnej organizacji.Cele tajnych organizacji mogą być tylko nielegalne.To, czego potrzebowaliśmy wtedy i potrzebujemy teraz, to nie setka czy dwie upartych konspiratorów, ale setki tysięcy i powtórnie setki tysięcy fanatycznych bojowników o nasz światopogląd.Praca ta musi być wykonana nie na tajnych zebraniach, ale przez mocne, masowe uderzenie.Droga dla ruchu nie może być oczyszczona za pomocą sztyletu, trucizny czy pistoletu, ale przez zdobycie człowieka z ulicy.Musimy zniszczyć marksizm tak, aby uzyskana w przyszłości kontrola ulicy spoczęła w rękach narodowego socjalizmu.Tajna organizacja niesie z sobą jeszcze inne niebezpieczeństwo: jej członkowie często nie potrafią całkowicie zrozumieć wielkości zadania i są skłonni wyobrażać sobie, że sukces narodowej sprawy może być zagwarantowany całkowicie i natychmiast za pomocą pojedynczego morderstwa.Taka myśl może znaleźć historyczne usprawiedliwienie w tych przypadkach, w których cierpienia narodu spowodowane były tyranią niektórych utalentowanych ciemiężców.W latach 1919 i 1920 istniało niebezpieczeństwo, że członkowie tajnych organizacji, zachęceni przez wielkie przykłady w historii i porwani przez ogrom nieszczęścia narodu, mogą próbować wziąć odwet na sprzedawczykach kraju, wierząc, że w ten sposób położą kres nieszczęściu narodu.Wszystkie takie próby były czystym szaleństwem, ponieważ zwycięstwo marksistowskie nie było wynikiem nadzwyczajnego geniuszu jakiegoś wybitnego indywidualnego przywódcy, ale bezmiernej nieudolności i tchórzostwa burżuazyjnego świata.Jeżeli zatem oddział szturmowy nie może być ani militarną organizacją, ani tajnym stowarzyszeniem, musi być rozwinięty według następujących zasad:1.Jego szkolenie nie może być przeprowadzone na zasadach wojskowych, ale pod kątem tego, co jest korzystne dla partii.Rozumiejąc, że członkowie jego oddziałów muszą być sprawni fizycznie, należy przywiązywać wagę nie do musztry, ale do ćwiczeń sportowych.ja zawsze uważałem boks i ju-jitsu za bardziej ważne niż mierne ćwiczenia w strzelaniu.2.Aby powstrzymać oddział szturmowy przed przyjmowaniem jakiegokolwiek charakteru tajności, jego ubiór musi być powszechnie rozpoznawany, znaczenie jego pozycji powinno mu wskazywać drogę najbardziej użyteczną dla ruchu i ta droga musi być powszechnie znana.Jemu nie wolno działać za pomocą tajnych Środków.3.Budowa i organizacja oddziału szturmowego nie może być kopią starej armii, ubiór i wyposażenie musi być dobrane tak, aby odpowiadało zadaniom, jakie on ma przed sobą.Były trzy wydarzenia, które wywarły wpływ na późniejszy rozwój oddziału szturmowego.1.Wielka powszechna demonstracja zorganizowana przez wszystkie patriotyczne towarzystwa późnym latem 1922 roku na Konigsplatz w Monachium przeciwko prawu do obrony Republiki.Pochód partii, w którym narodowosocjalistyczny ruch wziął udział, był prowadzony przez sześć kompanii z Monachium, po których następowały sekcje partii politycznej.Ja sam osobiście miałem zaszczyt przemawiać do tłumu, który liczył około sześćdziesięciu tysięcy ludzi, jako jeden z mówców.Przygotowania zostały uwieńczone ogromnym sukcesem, ponieważ pomimo wszystkich gróźb ze strony czerwonych udowodniono po raz pierwszy, że nacjonalistyczne Monachium było zdolne maszerować ulicami.2.Wyprawa do Coburgu w październiku 1922 roku.Pewne "nacjonalistyczne"towarzystwa zdecydowały, aby odbyć "Niemiecki Dzień" w Coburgu.Zostałem zaproszony do wzięcia udziału, z rekomendacją, aby przyprowadzić kilku swoich przyjaciół ze sobą.Zabrałem ośmiu mężczyzn z oddziału szturmowego, żeby pojechali ze mną specjalnym pociągiem do tego miasta, które stało się częścią Bawarii.Na stacji w Coburgu zostaliśmy powitani przez delegację organizatorów"Niemieckiego Dnia", którzy oświadczyli, że ustalono - na polecenie miejscowych związków zawodowych, tj [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire