[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Marek, wraz z ZofiÄ… i ZygmuntemHertzami, równie\ pojechaÅ‚ do Nicei.AmerykaÅ„ski Time" podaÅ‚, \e mÅ‚ody gniewny zza\elaznej kurtyny przepuÅ›ciÅ‚ w kasynach Monte Carlo 4 tysiÄ…ce dolarów - wszystko, co miaÅ‚.RozpÄ™dowski twierdziÅ‚, \e Marek upiÅ‚ siÄ™ razem z korespondentem Time'u", dlatego w drukupojawiÅ‚a siÄ™ Å‚agodniejsza wersja zdarzeÅ„ z jego udziaÅ‚em.W rzeczywistoÅ›ci: Marek pije,bÅ‚aznuje, bluzni, rozdaje garÅ›ciami dolary portierowi i hotelowym boyom".A HÅ‚askozaprzeczaÅ‚ i zÅ‚orzeczyÅ‚ dziennikarzom, którzy z ka\dego jego kroku czynili sensacjÄ™. Nikczemnicy, Å‚ajdacy, Å‚achudry." - mówiÅ‚ o nich i twierdziÅ‚, \e kasyna gry w Monte Carlonawet nie widziaÅ‚.Jego gest znaÅ‚o jednak - zarówno w Polsce, jak i za granicÄ… - wiele osób.Zachodnioniemiecki wydawca, Wilhelm Moll, opowiedziaÅ‚ wiele lat pózniej Marii HÅ‚askotakÄ… oto historiÄ™: PrzyszedÅ‚ do mnie Marek i chciaÅ‚, bym daÅ‚ mu pieniÄ…dze.- Za co? - zapytaÅ‚em.- Przecie\ nic jeszcze dla mnie nie napisaÅ‚eÅ›!- Jak to, przecie\ ci opowiedziaÅ‚em ten kawaÅ‚ek.- To za maÅ‚o, chciaÅ‚bym to zobaczyć na biurku.- Na biurku? To ja ci zaraz to biurko roz.- i wywróciÅ‚ je". Ze strachu Moll daÅ‚ mu 3 tysiÄ…ce zaliczki.Potem siÄ™ pogodzili i poszli do restauracjina obiad.W drodze powrotnej spotkali starÄ… prostytutkÄ™ stojÄ…cÄ… na rogu ulicy.A byÅ‚o zimno,mrozno.Marek przystanÄ…Å‚, siÄ™gnÄ…Å‚ do kieszeni, gdzie schowaÅ‚ caÅ‚Ä… zaliczkÄ™ - portfela nigdynie nosiÅ‚ - wyjÄ…Å‚ garść banknotów i wrÄ™czyÅ‚ kobiecie, mówiÄ…c: Idz do domu, jest zimno".Moll nie mógÅ‚ uwierzyć; parÄ™ godzin wczeÅ›niej o maÅ‚o go nie pobiÅ‚ z powodu pieniÄ™dzy, ateraz rozdaje caÅ‚ymi garÅ›ciami.Tego typu niezwykÅ‚e, ekscytujÄ…ce sceny najlepiej zapadajÄ… w pamięć i takienajczęściej przywoÅ‚ujÄ… ludzie, którzy siÄ™ z HÅ‚askÄ… zetknÄ™li.Tymczasem Zofia HertzowazapewniaÅ‚a, \e po przyjezdzie do Pary\a przez trzy miesiÄ…ce nie wypiÅ‚ nawet kieliszkawina".ZnalazÅ‚ siÄ™ w centrum zdarzeÅ„, na które nie byÅ‚ przygotowany.Jerzy GiedroyctwierdziÅ‚, \e legenda o nim jest zupeÅ‚nie faÅ‚szywa.Wcale to nie jest alkoholik.To po prostuchÅ‚opiec, skrzywdzony i nieszczęśliwy chÅ‚opiec, który siÄ™ zbuntowaÅ‚".A stanÄ…Å‚ wobectragicznych decyzji i wielkich wyborów.Giedroyc - kilka dni po przyjezdzie HÅ‚aski do Pary\a - analizujÄ…c sytuacjÄ™, powiedziaÅ‚: Sprawa wyglÄ…da w ten sposób, \e ma paszport wa\ny do kwietnia, 25 marca miaÅ‚ siÄ™ sÅ‚awićdo wojska, we wrzeÅ›niu przekracza granicÄ™ wieku sÅ‚u\by wojskowej (.).W zasadziezdecydowany jest na zostanie.Nie chcÄ™ jednak dopuÅ›cić do zbyt szybkiego postawieniakropki nad i.Trzeba dać re\ymowi szansÄ™ na kapitulacjÄ™.ChcÄ™ wiÄ™c zrobić nastÄ™pujÄ…co: dajÄ™mu nagrodÄ™ literackÄ… «Kultury» (ogÅ‚oszona bÄ™dzie w numerze kwietniowym) i wydajÄ™ wmo\liwie najszybszym tempie jego ksiÄ…\kÄ™, Bardzo siÄ™ zapaliÅ‚ do niego Julliard.4 DziÅ› jestpodpisanie umowy.Julliard wysÅ‚aÅ‚ pisemko stwierdzajÄ…ce, \e obecność HÅ‚aski w Pary\u jestniezbÄ™dna do jesieni w zwiÄ…zku z tÅ‚umaczeniem, i to pisemko da tutejszemu konsulowi,niewinnie proponujÄ…c przedÅ‚u\enie paszportu.JeÅ›li nie chcÄ… awantury, bÄ™dÄ… mieli wyjÅ›cie,inaczej bÄ™dzie huczek.Mam wszelkie dane, by go lansować na terenie miÄ™dzynarodowym i \ebÄ™dziemy mieli «poulain» mo\e nawet przewy\szajÄ…cego rozgÅ‚osem MiÅ‚osza.Ju\zainteresowaliÅ›my Einaudi w Rzymie i Kiepenheuera w Niemczech.OpukujÄ™ AngliÄ™ iStany(& ) Miejmy nadziejÄ™, \e to bÄ™dzie sukces «Kultury»".Jerzy Giedroyc, jak sam przyznaÅ‚, byÅ‚ i jest przede wszystkim politykiem i wszystko,co robiÅ‚, czym siÄ™ zawodowo zajmowaÅ‚, sÅ‚u\yÅ‚o robieniu polityki.ByÅ‚o jej narzÄ™dziem.Takim samym aktem, politycznym, byÅ‚o przyznanie Markowi HÅ‚asce i nagrody Kultury" za Cmentarze", co nie znaczy, \e ksiÄ…\ka nie zasÅ‚ugiwaÅ‚a na wyró\nienie od strony literackiej.Jednak decyzja zapadÅ‚a, zanim maszynopis zostaÅ‚ dostarczony do Pary\a: Zdaje siÄ™, \edostanÄ™ skonfiskowanÄ… ksiÄ…\kÄ™ HÅ‚aski (ma przyjechać lada dzieÅ„ do Pary\a).Wydam jÄ…, damnagrodÄ™ «Kultury», mam zapewnione tÅ‚umaczenie francuskie i niemieckie" - pisaÅ‚ doAndrzeja Bobkowskiego5.Bobkowski braÅ‚ pod uwagÄ™ sytuacjÄ™ osobistÄ… HÅ‚aski, dlatego radziÅ‚szefowi Kultury": Musi Pan bardzo uwa\ać, \eby chÄ™ciÄ… wywoÅ‚ania bardzo efektownejawantury z re\ymem nie uÅ›mierciÅ‚ Pan chÅ‚opa podwójnie - i duchowo, to jest pisarsko, iwprost fizycznie.Bo je\eli on wróci, to i tak w soÅ‚daty go wezmÄ… i tam dadzÄ… mu po cichuradÄ™.ZakatrupiÄ… faceta bez trudnoÅ›ci albo popchnÄ… go do jakiegoÅ› gÅ‚upstwa (.).SkoÅ„czÄ… gojak nic".PodobnÄ… opiniÄ™ wypowiadaÅ‚ Jerzy Stempowski: Zanim przyznamy mu nagrodÄ™«Kultury», musimy wiedzieć, czy HÅ‚asko zostanie, czy wróci, aby nie przesÄ…dzać tej sprawytrybem ubocznym.Nagroda zmniejszy wydatnie szansÄ™ jego powrotu.Je\eli chce wracać, nietrzeba go tÄ… nagrodÄ… obciÄ…\ać.Pan zna HÅ‚askÄ™ i patrzy w tej chwili w jego oczy, niech wiÄ™cPan decyduje".Jerzy Giedroyc po rozmowach z Markiem, w czasie których dopiero zrozumiaÅ‚ tÄ™potwornÄ… atmosferÄ™ w Polsce , uznaÅ‚, \e chÅ‚opiec jest nie tylko zdecydowany, alezdesperowany", i na przeÅ‚omie marca i kwietnia 1958 roku wydaÅ‚ Cmentarze" i NastÄ™pnegodo raju", a tak\e przyznaÅ‚ mu nagrodÄ™ literackÄ…, papierek lakmusowy" w batalii z re\ymem.Po czym tryumfowaÅ‚ - rozgrywka siÄ™ udaÅ‚a".Konsul nie tylko osobiÅ›cie rozszerzyÅ‚ HÅ‚ascepaszport na wszystkie kraje Europy i obu Ameryk oraz przedÅ‚u\yÅ‚ jego wa\ność dopazdziernika, ale zaprosiÅ‚ do zÅ‚o\enia kurtuazyjnej wizyty w ambasadzie, co HÅ‚asko niechÄ™tnie, ale zrobiÅ‚". W ambasadzie przyjÄ™to go niezmiernie czule, wymyÅ›lajÄ…c naKuryluka, \e cofnÄ…Å‚ mu stypendium etc
[ Pobierz całość w formacie PDF ]