[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Emma siedziała przy długim drewnianym stole roboczym, zanurzona po łydki w powodzi ścinków i kawałkówwyściółki, pracując bardzo pilnie w tempie, które zaskakiwałonajbardziej doświadczone w pracy dziewczęta.Stanowiły wesołą paczkę, wszystkie urodzone i wychowane w Leeds,szczere, z miłym choć czasami złośliwym poczuciem humoru.Mówiły dziwnym dialektem charakterystycznym dla Leeds,skracając słowa, zlewając inne razem, opuszczając k" i doda-jąc je tam, gdzie wcale nie powinno go być.Emma rozumiaładziewczęta z łatwością, gdyż dialekt z Leeds był w zasadziemieszaniną dialektu z Yorkshire, którym mówiono na obszarach rolniczych.Sama Emma nadal mówiła bardzo poprawnie, i świadoma melodyjnego głosu Ohvii Wainright,zawsze go naśladowała, nigdy nie pozwalając sobie na popadniecie w zwyczaje swych współpracowników.Wiedziała bowiem, że bardzo łatwo jest nabyć złych przyzwyczajeń, natomiast pozbyć się ich jest niezwykle trudno.Początkowodziewczęta dokuczały Emmie z powodu jej eleganckiegosposobu mówienia. Mówi jakby cięła szkło", tak określały jejwymowę.Emma jedynie uśmiechała się przyjmując ich docinki tak dobrodusznie, że wkrótce przestano jej dokuczaći uznano za Swoją.%7ładna jednak dziewczyna pracującau Kallinskiego nigdy nie przyzwyczaiła się do wielkiej urodyEmmy oraz aury elegancji i dobrego wychowania, którąroztaczała wokół siebie.Rzucały na nią nieustannie ukradkowe spojrzenia, i chociaż Emma nic o tym nie wiedziała,trochę się jej bały.Abraham bacznie obserwował Emmę.Nie potrafił zapomnieć jej pełnego współczucia zachowania i rzadkiej odwagi,i chociaż bardzo ją lubił, nie okazywał jej żadnych szczególnych względów.Emma z kolei była zawsze świadoma bliskiejobecności Victora, zwłaszcza gdy napotkała w pracy jakiśproblem.Była tak zaangażowana i przejęta pracą, że nigdy niedostrzegła uwielbienia widocznego w jego łagodnych oczach.A pojawiało się tam zawsze, gdy Emma znalazła się w zasięgujego wzroku.Jej mistrzem był jednak David.W ten pierwszyponiedziałkowy poranek wziął ją pod swoje skrzydła i pokazał, jak robić dziurki.Nie był zaskoczony, gdy opanowała tętechnikę w ciągu kilku dni i stała się jedną z najszybszychi nąjbieglejszych pracownic.Zwiadomy jej niezwykłej inteligencji i zdumiewających zdolności szybkiego uczenia się,pewnego dnia podczas nieobecności regularnego krojczegopokazał jej, jak kroić rękawy.David rozwinął dużą sztukęmateriału z Yorkshire na drewnianym, opartym na dwóchkozłach stole i kredą obrysował formę z papieru.Potemz godną podziwu zręcznością wyciął rękaw nożyczkami,wyjaśniając Emmie wszystkie szczegóły.Dzięki Davidowi Emma nauczyła się niebawem kroićrękawy, klapy, potem przody i tyły marynarek, aż wreszciespodnie.Zawsze z chęcią zostawała dłużej i pomagała, kiedynie nadążali z realizacją zamówień.W połowie wrześniaz łatwością potrafiła już samodzielnie skroić i uszyć całygarnitur bez żadnej pomocy ze strony Davida.Abraham byłzdumiony ogromną efektywnością Emmy w pracy, a jejzrozumienie dla wszystkich aspektów krawiectwa robiło nanim duże wrażenie.W istocie nie mógł znalezć słów dlajej zdolności, uczciwości i nie słabnącej nigdy energii.Victorpodziwiał ją w milczeniu, a David uśmiechał się szeroko.Przejrzał jej prawdziwą naturę już podczas pierwszegospotkania, uważając jej obecność w zakładzie za prawdziwydar niebios.Emma Harte była dziewczyną, która do czegoś dojdzie.Gotów był postawić na to ostatniego szylinga.Miał swojeplany, a ona była ich częścią.Janessa Kallinski zapraszała ją regularnie na szabasowąwieczerzę w piątkowe wieczory.Ona również bardzo polubiłaEmmę i była nią równie urzeczona jak reszta rodziny.Emmaskrupulatnie regulowała częstotliwość tych wizyt, demonstrując w ten sposób wrodzone poczucie zasad towarzyskich.Bardzo lubiła wieczory spędzane w tym ciepłym, pełnymmiłości żydowskim domu, nie chciała jednak nadużywać ichgościnności.Kiedy już przyjmowała zaproszenie, zawsze zjawiała się z niewielkim podarunkiem.Bukiet kwiatów kupionyna targu w Leeds, słoik dżemu, który zrobiła w kuchni paniDaniel, a raz mus czekoladowy przygotowany pieczołowiciewedług przepisu 01ivii Wainright i zaniesiony bardzo ostrożnie w jednej z najlepszych kryształowych salaterek paniDaniel.Mus był wielkim triumfem Emmy i cała rodzinaKallinskich nie posiadała się z zachwytu, wynosząc podniebiosa jej kulinarne umiejętności, o których pani Danielrównież wyrażała się bardzo pochlebnie.Większość jednak czasu Emma spędzała samotnie.Niebyła zawsze zmęczona pod koniec dnia pracy, ale ponieważpoza Kallinskimi nie miała w Leeds żadnych przyjaciół,przyrządzała sobie kolację w kuchni pani Daniel, a potemudawała się do swego pokoju na poddaszu.Czasami wieczoryspędzała szyjąc, godzinami przerabiając odrzuty z garderoby01ivii Wainright.Dostała je przed wyjazdem Ołivii do Londynu po pogrzebie Adeli Fairley.Nawet jeśli ubrania tewidziały lepsze dni, nie były tak zniszczone, by krawieckitalent Emmy nie mógł sobie z nimi dać rady.Wysoka jakośći elegancja tych ubiorów były niezaprzeczalne, Emma naprawiała więc wytarte mankiety i kołnierze, łatała i cerowaładziury i poszerzała szwy.Przerabiała szary wełniany kostium,czerwoną jedwabną suknię, spódnice i bluzki, czarny wełnianypłaszcz jak również szarą suknię należącą niegdyś do matki,nieustannie starając się utrzymać swą ograniczoną garderobęw jak najlepszym stanie.Przez następne kilka lat nie miałazamiaru kupować nic nowego.Od czasu do czasu czytałaksiążki, które znalazła w dolnej szufladzie komody.Nie zawsze rozumiała dzieła filozoficzne, ale intrygowały ją i staleodczytywała zdania na nowo, pilnie chłonąc słowa.Nierazprzepełniała ją ogromna satysfakcja, gdy udało jej się w pełnizrozumieć ich znaczenie.Miała w sobie pasję zdobywanianowej wiedzy i uczenia się, i dla tego celu nie zawahała sięwydać na słownik część swoich cennych oszczędności
[ Pobierz całość w formacie PDF ]