[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odwiózł Joannę pierwszą dodomu.Podejrzewała, że w ten delikatny sposób pragnął uspokoić jej obawy przedpożegnalnym pocałunkiem. Marzę o filiżaneczce zaśpiewała Meg, która wypiła wiele drinków tegowieczora.Kochanie, czy wiesz, która jest godzina? zapytał Steve.Przy gadatliwej Meg,wydawał się spokojnym mężczyzną. Jest bardzo wcześnie, a ja marzę o filiżance kawy. Wobec tego ja też chętnie się napiję dodał Nathan.To wspaniale roześmiała się Joanna. Wejdzcie.Meg wbiegła tanecznym krokiem na schody, śpiewając piosenkę, którą grałzespół, gdy wychodzili z klubu.Na ganku objęła Nathana i Joannę.Czy mówiłam wam, jak cudownie razem wyglądacie? Tak, parę razy. Nathan rzucił Joannie rozbawione spojrzenie. Nie sądzisz, Steve, że stanowią idealną parę? zapytała, gdy wchodzili dokuchni.Jej mąż jęknął. Nie przejmuj się powiedziała Joanna. Właśnie to mi się podoba w Meg.Zawsze mówi, co myśli.Nagle przestała się śmiać.Michael siedział przy niskim stoliczku, pochłoniętygrą w karty z dziewczyną do dziecka.Z pewnością słyszał ich wejście. Michael! krzyknęła Meg i rzuciła mu się na szyję. Tak miło znów cięwidzieć.Joanna kątem oka zauważyła napięcie Nathana.Michael powoli odłożył swojekarty. I nawzajem, Meg. Jego oczy przesunęły się po reszcie i zatrzymały dłużejna Joannie.Nie widział jej przed wyjściem.Siedział u siebie w pokoju, gdy sięubierała.Teraz przyglądał się jej tak uważnie, że poczuła, jak krew pulsuje jej wskroniach. Czy.czy Casey był grzeczny? zapytała szybko.Dziewczyna wstała, ociągając się.Miała wypieki, pewnie wypili już zMichaelem po lampce, pomyślała Joanna. Och, bardzo grzeczny.Pobawiliśmy się chwilę, a potem położyliśmy go dołóżka.My? Joanna spojrzała na Michaela, lecz nie dostrzegła żadnej reakcji.Otworzyła torebkę i wyjęła portfel.Czy mogę cię podwiezć do domu? zaproponowała. Nie, dziękuję.Mój skuter stoi przed domem.Gdy dziewczyna wyszła, Joanna nastawiła wodę na kawę i zaprosiła wszystkichdo salonu.Sprawiło jej ulgę, że Michael przeprosił ich i wyszedł.Usłyszała szczękzamykanych drzwi.Przeszli do salonu, Joanna usiadła na krześle, obok Nathana. Wiesz, jak zobaczyłam cię tutaj razem z Michaelem to naprawdęprzypomniały mi się tamte dni zagadnęła Meg.W tej chwili wydało się Joannie, że ściany walą się jej na głowę. Tamte dni? A co się wtedy wydarzyło? zapytał Steve. Bo Michael i Joanna byli ze sobą, gdy widziałam ich po raz ostatni odparłaMeg.Wy dwoje umawialiście się ze sobą? Myślałem, że jesteście krewnymi zdziwił się Steve. Umawiali się ze sobą?! krzyknęła Meg. To była cała love story! Z tegodomu bił żar, który czułam po drugiej stronie jeziora! Odwróciła się ze śmiechemdo Joanny. Niektóre dziewczyny w okolicy chciały wtedy wydrapać ci oczy.Alepotem. zaciekawienie pojawiło się w jej przymrużonych oczach całkiemznienacka, z nikim się nie żegnając, wyjechałaś z wyspy.Michael ożenił się z tąokropną Bunny Wilcox, a ty wyszłaś za jakiegoś faceta na północy.O rany, wtedynaprawdę wszyscy o was mówili.Joanna jęknęła.Mogła się spodziewać, że Meg w swojej gadatliwości niepowstrzyma się od uwag.Nienaumyślnie przypomniała jej o przeżyciach, o którychprzez ostatnie lata starała się zapomnieć.Zastanawiała się, jak ma zareagować, copowiedzieć przyjaciółce.Chwyciła głęboki oddech i spróbowała się odprężyć.Upłynęło w końcu już tylelat od tych wydarzeń. Masz dobrą pamięć, Meg powiedziała, starając się, by jej głos zabrzmiałnaturalnie. Ja niemal już o tym zapomniałam.Nathan poruszył się nerwowo na krześle i ostro spojrzał na swoją siostrę, aleona nie zwróciła na to uwagi. Byliśmy jeszcze dziećmi ciągnęła Joanna. Traktowaliśmy to jak letniąprzygodę.To tylko kilka nic nie znaczących miesięcy w porównaniu z całymnaszym życiem. Czy wtedy też nic to dla ciebie nie znaczyło? Meg roześmiała sięniepewnie. Mój Boże, gdyby dziewczyna brała ślub, kiedy tylko wyda się jej, że jestzakochana, to na świecie zrobiłby się dom wariatów.O ile jeszcze go nie ma. Sama wiesz najlepiej, co czułaś, ale to wszystko wydawało się takie dziwne.W oczach Meg wciąż było widać zaciekawienie. Pojawiła się ta plotka, żeBunny. urwała i zamilkła..że Bunny jest w ciąży? dokończyła Joanna, starając się nie wybuchnąć.Meg skinęła głową. I że ja wobec tego przez zemstę wyszłam za Phila.Przypuszczałam, że rozniosą się takie plotki. Meg, może byśmy zrezygnowali z kawy powiedział Nathan i uśmiechnąłsię. Myślę, że Joanna jest już zmęczona. Ależ nie powiedziała z wysiłkiem. Po prostu zle to oceniacie.Mojemałżeństwo z Philem było równie nieuniknione, jak to, że noc przyjdzie po dniu.Czy nie wiedzieliście o tym, że umawiałam się z Philem od czterech lat? Od czterech lat! Naprawdę, Jo? Meg spojrzała na nią. Naprawdę. Joanna poczuła ucisk w piersiach, ale nie mogła teraz siępoddać.Poza tym Casey i Phil wypełniali jej życie, kochała ich zbyt mocno, abynazwać ich nagrodami pocieszenia po wielkiej życiowej klęsce. Każdy mawakacyjną miłość, ja spotkałam Michaela, wiecie, co mam na myśli uśmiechnęłasię. Phila zawsze stawiałam na pierwszym miejscu.Gdy zobaczyłam goponownie po tamtych wakacjach, zrozumiałam, jak bardzo mi go brakowało ipostanowiliśmy od razu się pobrać.Może potrzebowałam Michaela, aby upewnićsię co do Phila? Chyba nie znaczył dla mnie nic więcej, a na pewno nietraktowałam mojego małżeństwa jak aktu zemsty. Rozumiem powiedziała Meg. Głupio się zachowałam. W porządku, nie mogłaś tego wiedzieć. Joanna poczuła, że przekonałaprzyjaciół.Odetchnęła.Ku swemu zdziwieniu i przerażeniu, chwilami sama już niewiedziała, co jest prawdą, a co wymysłem.Przetarła oczy zmęczonym gestem.Uświadomiła sobie, że mówiła trochę jak jej matka ten sam zimny ton pełendumy i niezależności, spowodowany krzywdą doznaną od mężczyzny. Słucham? Joanna podniosła głowę, zauważywszy nagle, że Nathan coś doniej mówi..że mieszkacie teraz w tym domu razem.Jeżeli to prawda, co mówili wtedyludzie, to na pewno musicie się oboje męczyć pod jednym dachem? Tak, to prawda.Jasne.Kawa jest już chyba gotowa dodała szybko ipodniosła się z krzesła. Pomogę ci. Nathan wstał równocześnie z nią.Joanna nie mogła skupić się na dalszej rozmowie, na szczęście wyszli wkrótcepo wypiciu kawy.Pozbierała filiżanki i Wstawiła je do zlewu, zgasiła światło wpokojach na dole i ruszyła na górę.Pragnęła jak najszybciej schronić się w łóżku.Ta rozmowa kosztowała ją więcej, niż z początku jej się wydawało.Nie była wstanie zapanować nad wspomnieniami, które Meg niechcący w niej obudziła.Zdałasobie w pełni sprawę z siły jej miłości do Michaela i ze spustoszenia, jakiepoczyniła ona w jej życiu.yle się stało, pomyślała, że nigdy nie mieli okazji do rozmowy.Może gdybyokazała swoje uczucia, wyładowała swój gniew, zmusiła Michaela, żeby przyznałsię do winy może wtedy uwolniłaby się od tego ciężaru, który głęboko ukrytytkwił w niej aż do teraz.Ale tej nocy nie potrafiła ukrywać uczuć.Oto znajdowała się na Martha sVineyard, pod jednym dachem z Michaelem, a jakby to nie wystarczało, musiałajeszcze wysłuchać komentarza Meg.Pocieszała się, że rano dojdzie do siebie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]