X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy Dragosz wyszedł z kabiny, zastał już obfitą zdobycz, a około jedenastej rybakułowił szczupaka, ważącego dwadzieścia funtów.Królewska sztuka, za którą wiedeńczycydobrze zapłacą!Zachęcony powodzeniem Ilia postanowił jeszcze raz spróbować szczęścia, na czem zlewyszedł, jak się następnie okazało.Co zaszło? Sam nie wiedział, dość, że wędka nieuważnierozbujana, uderzyła go haczykiem w twarz i zrobiła na niej krwawą rysę.Ilia aż krzyknął zbólu.Haczyk zadrapał mu twarz, zawadził o wielkie, czarne okulary, które rybak nosił wdzień i w nocy i zerwawszy je, rozbujał się, zakreślając łuki w powietrzu, o kilkacentymetrów nad wodą.Ilia spojrzał z niepokojem na Jegera i przyciągnął z pośpiechem zbłąkane okulary, któreco żywo założył na nos.Dopiero to go uspokoiło.Trwało to zaledwie kilka sekund, ale ta chwilka wystarczyła Jegerowi: zobaczył, że jegotowarzysz ma prześliczne oczy niebieskie, których blask i żywe spojrzenie nie zdradzałybynajmniej choroby uczu i potrzeby noszenia okularów.Dragosz zauważył to odrazu i zaczął swoim zwyczajem rozmyślać nad tą osobliwością.AIlia, jak łatwo zgadnąć, zaniechał już tego dnia dalszego połowu.Opatrzywszy sobie twarzskaleczoną boleśnie, choć nie niebezpiecznie, poskładał narzędzia, powierzając łódz silesamego prądu rzecznego, aż do śniadania.Przepływali wtedy mimo Kahlenberga, góry wysokiej na trzysta pięćdziesiąt metrów,której szczyt góruje nad Wiedniem.Na brzegach panował ruch coraz większy.Wille rozsianezrazu rzadko, stały coraz bliżej siebie.Dymy fabryczne, buchające z wysokich kominów,zaciemniały niebo i w tej podmiejskiej okolicy ukazali się już wiedeńscy fiakrowie.Popołudniu łódz minęła Nussdorf i popłynęła dalej głównem korytem Dunaju, kołoczwartej zarzuciła kotwicę pod drzewami Prateru. Czy pan cierpi na oczy?  zapytał dopiero wtedy Dragosz, który milczał od wypadku zokularami.Ilia zwrócił się ku niemu żywo. Na oczy?  powtórzył pytająco. Tak, na oczy  powiedział Jeger. Chyba nie dla przyjemności, jak sądzę, nosisz pan teczarne okulary? A! okulary!  odrzekł Ilia. Mam rzeczywiście wzrok słaby i światło mnie razi.Nicwięcej&Słaby wzrok? Zwiatło razi takie oczy? Tymczasem Ilia umocowywał kotwicę, gdy jegopasażer przyglądał mu się zadumany. ROZDZIAA VIIMyśliwi i zwierzyna.Ludzie przechadzali się nad brzegiem Dunaju, który stanowi granicę Prateru odpółnoco-wschodu.Być może, że oczekiwali Ilii, bo dzienniki zapowiedziały godzinę jegoprzybycia i oznaczyły miejsce, gdzie zarzuci kotwicę.Ale poczemże mogliby poznać jegołódz wśród tylu innych?Ilia przewidział tę trudność i umocowawszy kotwicę, zatknął na łodzi maszt z flagą, naktórej widniał napis: �Ilia Brusz, zwycięzca z konkursu w Sigmaringen�Na dachu kabiny ułożył ryby złowione rano, a szczupaka umieścił na miejscuhonorowem.Reklama na wzór amerykański, zrobiła wrażenie.Kilku przechodniów przystanęło nawybrzeżu i zaczęło przyglądać się rybom.Wokoło nich zatrzymywali się inni i wnet zebrałasię spora gromadka, do której ściągali coraz nowi przybysze.Zanim upłynął kwadrans,zebrało się kilkaset ludzi; Ilia nie marzył nawet o takiem powodzeniu.Pomiędzy nim a tłumem zawiązała się rozmowa. Czy pan Brusz?  zapytał jeden z widzów. Ja sam  odrzekł zagadnięty. Pozwól pan, że mu się przedstawię: Klaudjusz Roth, kolega, członek �Związkurybaków�, a oto inni koledzy&Rozpoczęły się przedstawienia i ogólna rozmowa. Pomyślną miałeś pan podróż?  pytano. Jak najpomyślniejszą! I szybką.Nie spodziewaliśmy się pana tak prędko& A jednak jestem już w drodze dwa tygodnie. Prawda.Ale z Donaueschingen do Wiednia jest prawie dziewięćset kilometrów. A jakże pańskie ryby? Czy łatwo o nabywców? Bardzo łatwo. Dzisiejszy połów piękny, zwłaszcza ten okazały szczupak& Ile pan żądasz za niego? Ile kto da.Będę sprzedawał ryby przez licytację.Szczupaka zachowam na sam koniec. Doskonała myśl!  zawołał kolega Roth.Kto go kupi, może go sobie wypchać napamiątkę laureata!Zebrani roześmieli się i rozpoczęto licytację z wielkiem ożywieniem.Po kilkunastuminutach rybak zgarnął sporą kwotę: sam szczupak poszedł w cenie trzydziestu pięciuguldenów.Po licytacji, zgromadzeni, gawędząc z Ilią, wypytywali go o dalsze zamiary.Iliaodpowiadał chętnie, nie robiąc tajemnicy z tego, że zamierza cały dzień przebyć w Wiedniu, awieczorem następnego dnia stanie na nocleg w Preszburgu.Gdy się rozeszli widzowie i koledzy, Ilia wrócił do budki i zajął się przygotowaniemobiadu, a jego pasażer został sam na pokładzie. I dlatego dwaj ludzie, zwabieni widokiem zgromadzonych na wybrzeżu, zobaczyli napokładzie tylko Dragosza, siedzącego samotnie pod masztem, na którym powiewająca flagagłosiła całemu światu nazwisko i tytuły konkursowego zwycięzcy.Jeden z tych przybyszów,człowiek trzydziestoletni, rosły, barczysty, z jasnemi włosami i zarostem, rzucił okiem nałódz, drgnął i cofnął się żywo, pociągając za sobą towarzysza [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire

    Drogi uĹĽytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu dopasowania treĹ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu personalizowania wyĹ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treĹ›ci marketingowych. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.