[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Szybko biorą prysznic, ubierają się i przekonują obsługę whotelowej restauracji Canova Room, żeby pozwolono im jeszczeskorzystać z bufetu śniadaniowego.Tom podziwia olbrzymie płótna wiekowych obrazów na pokry-tych dębową boazerią ścianach.Zasiadają do świeżych owoców,89 wędzonego łososia, jajecznicy i soku owocowego w ilościach wy-starczających do wypełnienia laguny za oknem.- A zatem, mojadroga pisarko, co możesz powiedzieć mi o Wenecji?Tina spogląda na niego znad filiżanki kawy.- Nie przeczytałeś żadnego przewodnika, zanim tu przyjechałeś?- Czytałem jakieś głupoty.- Ej, przewodniki turystyczne to nie głupoty.Ja tym zarabiam nażycie.- No tak, przepraszam.Ale opowiedz mi o Wenecji.- Dobra.Poza Rzymem Wenecja to moje ulubione miejsce naziemi.Serenissima dała ludzkości tylu wspaniałych ludzi: MarcoPolo, Canaletta, Casanovę, Vivaldiego - Rudego Księdza.- wybu-cha śmiechem.- Lista słynnych Wenecjan nie ma końca! To Wenecjadała nam tak cudowne słowa, jak mandolina czy ciao, i tak okropne,jak getto czy arsenał.Ale przede wszystkim uwielbiam w Wenecji to,że czas stoi tu w miejscu - na ulicach nie ma samochodów, nad głowąnie wiszą ci żadne kable, nie ma tych obrzydliwych masztów telefoniikomórkowej.Przyjeżdżasz do Wenecji i cofasz się w czasie o sto lat.- Za podróż w czasie - Tom wznosi szklankę z sokiem.- Za podróż w czasie.Stukają się szklankami.Tina bierze łyk i patrzy na niego spod oka.- Pamiętasz jeszcze te głupoty, które czytałeś?Tom zastanawia się.- To i owo.Dawno temu była tu tylko woda i bagna, jakieś wioskirybackie i tak dalej.Potem w połowie pierwszego wieku pojawia sięAttyla.Ludzie uciekają przed jego hordami na wyspy.- A ile jest wysp? - Tina pyta głosem nauczycielki.90 - Dużo.Tina wybucha śmiechem.- Około stu osiemnastu, może stu dwudziestu - nawet wenecjanieczasem się o to kłócą.- Tak jak powiedziałem, dużo.- Jak się okazuje, pierwszą osadą w okolicy było Torcello.We-necja nabrała znaczenia, dopiero kiedy w Torcello wybuchła epide-mia malarii i ludzie zaczęli przenosić się na obszar, który dzisiajnazywamy Rialto.- W siódmym wieku?- W ósmym.Wenecjanie obrali swojego pierwszego dożę - coś nakształt demokratycznie wybranego religijno-politycznego przywódcy- i zorganizowali pierwszy własny rząd w siedemset dwudziestymktórymś roku.Rozwijali się nieustannie aż do wybuchu wielkiejzarazy.To ich wytrąciło z równowagi.Najpierw dostali obsesji napunkcie religii, a potem, jak to Włosi, oddali się seksualnej i arty-stycznej rozpuście.Dopiero w osiemnastym wieku Napoleon zakoń-czył trwającą tu od kilku wieków nieustanną imprezę.- Imponujące.Jeśli kiedyś znudzi ci się pisanie o podróżach,mogłabyś pewnie znalezć pracę jako przewodniczka.- Dzięki.- Tina wyciera usta bawełnianą serwetką.- Zmieńmytemat.Musisz mi wybaczyć, bo to będzie dość osobiste, ale wiesz, żejesteś chyba najgorzej ubranym człowiekiem, jakiego znam?Tom śmieje się i podnosi ręce w geście poddania.- Mea culpa! Nie mam nic na swoją obronę.Mógłbym się tłu-maczyć, że ukradli mi walizkę, kiedy wyjeżdżałem z Los Angeles - boto prawda - ale to nie zmienia faktu, że masz rację.W tam tej walizcenie było niczego, co mogłoby zmienić twoje zdanie.91 - Nie lubisz ubrań?- Lubię, pewnie.Lubię, kiedy są wygodne, pasują i są czysteprzez długi czas.Poza tym chyba nie żywię wobec nich żadnychuczuć.- Dobry Boże, ty poganinie! Takie poglądy we Włoszech tobluznierstwo! Podejrzewam, że mogą cię za to nawet deportować.Oboje wybuchają śmiechem.Wesołym, odprężającym śmiechem,który zbliża ich do siebie.- Dobra, posłuchaj.Będę musiała cię nawrócić.Pokazać ci, żestąpałeś drogą grzechu.- I dasz radę za pięćset euro? Bo mniej więcej tyle mam do wy-dania na ubranie.Tina opiera dłoń o policzek, udając powagę i zamyślenie.- Hmm, niech pomyślę.Wystarczyłoby na piękny krawat odVersace albo Hermesa.Mogę sobie ciebie w nim wyobrazić - tylko wnim.Ale obawiam się, że poza moją sypialnią nie przyda ci się nawiele.Człowiek o surowej twarzy w czarnym garniturze i krawacieprzerywa im rozmowę.- Buongiorno.Scusi, signorina.- Mężczyzna patrzy na Toma [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire