X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.szpieguje ją w szkole? I czy wogóle A.można było zaufać?Spojrzała na ekran telefonu. Co byś zrobiła, żeby ją znalezć?"Pędem pobiegła na górę do swojej szafki, która znajdowała się w pobliżu sal do nauki języków obcych.Z jednej z nich dobiegałydzwięki Marsylianki, śpiewanej przez uczniów na lekcjifrancuskiego.Emily wprowadziła kod i otworzyła szafkę.Nasamym dnie, obok pary płetw pływackich, znalazła małą torbę zsupermarketu z napisem:  Ubierz mnie", nabazgranymflamastrem z brokatem.Emily zakryła dłonią usta.Jak to się tu znalazło? Wzięłagłęboki wdech, podniosła torbę i wyciągnęła z niej długą prostąsukienkę.Pod nią leżał w torbie prosty wełniany płaszcz, rajstopyi dziwne buty zapinane na haftki.Całość przypominała kostium zserialu Domek na prerii.Emily miała podobny na baluhalloweenowym w piątej klasie.75Na samym dnie torby znalazła karteczkę.To był kolejny listnapisany na starej maszynie do pisania.Jutro pojedziesz autobusem do Lancaster.Z dworcapójdziesz jakieś dwa kilometry na pótnoc, a potem skręciszprzy znaku z wozem i końmi.Zapytaj o Lucy Zook.I żebyśprzypadkiem nie pojechata tam taksówką - wtedy nikt ci niezaufa.A.Emiły przeczytała list jeszcze trzy razy.Czy wiadomość sugerowała to, co Emiły się wydawało, że sugeruje? Wtedyzauważyła, że kartka zapisana jest też po drugiej stronie.Nazywasz się Emily Stoltzfus.Jesteś z Ohio, ale przyjechałaśdo Lancaster z wizytą.Jak chcesz zobaczyć swoją przyjaciółkę,rób dokładnie to, co kazę.Aha.nie zapomnij, ze jesteśamiszką.Tak jak wszyscy w Lancaster.Viel Gl�ck! (czyli powodzenia" po niemiecku).A.76 7POWR�T STAREJ PRZYJACI�AKIKiedy rozległ się ostatni dzwonek, Spencer z uczuciem ulgipowlokła się do swojej szafki.Bolało ją całe ciało.Jej głowawydawała się ważyć tonę.Chciała tylko, żeby ten dzień wreszciesię skończył.Rodzice zaproponowali, żeby zrobiła sobie wolnena kilka dni i odpoczęła po pożarze, ale ona chciała jaknajszybciej rzucić się w wir obowiązków.Obiecała sobie, że nakoniec semestru będzie miała same szóstki, choćby nie wiem co.Być może wiosną dyrekcja szkoły przywróci jej dawne prawa ipozwoli wrócić do drużyny lacrosse.To zwiększyłoby jej szansedostania się na uczelnię.Wciąż miała czas, żeby się zgłosić doletniej szkoły na którymś z prestiżowych uniwersytetów i podjąćjakąś charytatywną pracę społeczną.Kiedy wyjęła podręcznik do literatury, ktoś pociągnął ją zarękaw żakietu.Odwróciła się, zobaczyła Andrew Campbella.Stałprzed nią z rękami w kieszeniach.Długie blond włosy założył zauszy.77 Cześć  przywitał się. Cz-cześć  wyjąkała Spencer.Kilka tygodni wcześniej zaczęli z sobą chodzić, ale nie rozmawiali z sobą, od kiedy Spencer powiedziała mu, żeprzeprowadza się do Nowego Jorku, żeby zamieszkać bliskoOlivii.Andrew próbował ją ostrzec przed Ołivią, Spencer jednakgo nie posłuchała.A właściwie potraktowała go jak frajera, którysię za nią ugania.Od tamtej pory nie zwracał na nią uwagi, choćspotykali się właściwie na każdej lekcji. Wszystko w porządku?  zapytał. Chyba tak  odparła zdawkowo.Andrew wodził palcem po przypiętej do torby plakietce znapisem:  ANDREW NA PREZYDENTA!".Rozdawał takieprzypinki rok wcześniej, w czasie wyborów przewodniczącegoszkoły.Wygrał wtedy ze Spencer. Odwiedziłem cię w szpitalu, ale byłaś nieprzytomna powiedział. Rozmawiałem z twoimi rodzicami. Wbiłwzrok w podłogę. Nie wiedziałem, czy chcesz mnie widzieć. Och. Serce Spencer zabiło mocniej. Oczywiście, żebyłoby mi miło.I.przepraszam.Za.no wiesz za co.Andrew pokiwał głową.Spencer zastanawiała się, czy już się dowiedział, co zrobiłaOlivia. Mogę do ciebie pózniej zadzwonić?  zapytał. Jasne  odparła Spencer i poczuła ogarniające ją pod- ekscytowanie.Andrew niezdarnie podniósł rękę i skłonił się lekko napożegnanie.Spencer patrzyła za nim, gdy oddalał się korytarzem,wymijając grupkę dziewczyn ze szkolnej orkiestry,78które trzymały futerały na skrzypce i wiolonczele.Tego dniajuż dwa razy miała ochotę się rozpłakać.Czuła się jak nacenzurowanym, bo wszyscy gapili się na nią, jakby przyszła doszkoły w samych majtkach.Nareszcie spotkało ją cośprzyjemnego.Przed szkołą stało kilka żółtych autobusów, strażnik wjasnopomarańczowej kamizelce kierujący ruchem i oczywiściewszędobylskie furgonetki z emblematami stacji telewizyjnych.Kamerzysta z CNN zauważył Spencer i szturchnął stojącegoobok reportera.- Panno Hastings! - Obaj podbiegli do mej natychmiast.- Copani sądzi o osobach, które wątpią w to, że widziałyście Alison wsobotę w nocy? Naprawdę ją pani spotkała?Spencer zacisnęła zęby.Szlag by trafił Emily i jej zeznania.- Nie - powiedziała prosto do kamery.- Nie widziałyśmy Ali.To było nieporozumienie.- Więc skł a mał a pani? Reporterzy wyglądali jak rozjuszone stado zwierząt.Zaplecami Spencer zatrzymało się kilku ciekawskich uczniów.Niektórzy machali do kamery, ale większość gapiła się naSpencer.Jakiś pierwszoklasista robił jej zdjęcie telefonemkomórkowym.Nawet nauczyciel ekonomii pan McAdamzatrzymał się w holu i gapił się na nią przez szybę drzwifrontowych.- Niedotlenienie mózgu może powodować różnego rodzajuzłudzenia - wyjaśniła Spencer, cytując lekarza pogotowia.- Tosamo dzieje się z ludzmi tuż przed śmiercią.-Zasłoniła dłoniąobiektyw kamery.- %7ładnych więcej pytań.79 Spencer! - zawołał jakiś znajomy głos.Spencer się rozejrzała [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire

    Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.