[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To znaczy, że zanim włożyła piżamę i poszła spać, złożyła jestarannie.Stąd z kolei płynie wniosek, że kładła się spać spokojnie, jakzwykle.Jeśli więc Ahernowie zeznali prawdę, że widzieli pana śpiącego należance, gdy wychodzili tuż po północy, to musiałby się pan obudzić i pójśćna górę z zamiarem zabicia żony.A może Marylin obudziła się w nocy,następnie obudziła pana, żeby zacząć awanturę tak zaciekłą, że odpowie-dział pan, masakrując ją bronią, której nigdy nie odnaleziono? Kto zadajewłasnej żonie dwadzieścia siedem ciosów w głowę? Jak szalonym trzebabyć, żeby zrobić coś takiego?- Nie mam pojęcia.- Dlaczego pies nie zaczął szczekać?- Kokie była cicha i potulna.- Jeśli to pan ją zabił, to dlaczego z pańską siłą nie roztrzaskał pan jejkości czaszki, a tylko wgniótł oponę twardą? Czy zabójcy brakowało de-terminacji? Czy morderca dysponował niewielką siłą fizyczną, czy też miałpotulną naturę, jak pies?Sheppard zamknął oczy.- A zielony worek marynarski znaleziony w poranek po morderstwie wkrzakach na wysokości połowy schodów na plażę nad jeziorem, z pańskimszkolnym sygnetem, kluczami oraz zegarkiem, który nie tylko nosił śladykrwi, nie tylko zatrzymał się kwadrans po czwartej, ale też miał mocnozaparowane szkło.Zapytany o krew, wyjaśnił pan detektywom, że napewno znalazła się na zegarku, kiedy badał pan puls Marylin- PowiedziałLRT im pan także, że zaparowane szkło było skutkiem partii golfa, którą rozegrałpan kilka dni wcześniej w deszczu.Cieka- , że uznał pan za stosownewepoinformować o tym policję.Podobnie jak ciekawy jest fakt, że Eberling,który wtedy nie znajdował się nawet w kręgu zainteresowania policji,podczas rutynowego przesłuchania palnął, iż jego krew znajduje się w ca-łym pańskim domu, ponieważ kilka dni wcześniej skaleczył się, wyjmując zramy rozbity kawałek szyby okiennej, a następnie zszedł do piwnicy, żebyprzemyć ranę.W domu zabezpieczono liczne ślady krwi: od sypialni popatio i piwnicę, na pod- stopnicach schodów także.Chociaż ślady to możeniewłaściwe określenie, bo taką ilość zostawiłby krążący po domu kogut zobciętą głową.Co więcej, była to krew niepasująca ani do pańskiej krwi, anido krwi Marylin.Mimo to policja była pewna, że to pan zabił, nie prze-słuchano Eberlinga po raz kolejny ani nie sprawdzono grupy jego krwi.Ciekawe.Na tym nie koniec.Włókna, które znaleziono pod paznokciamiMarylin, nie pasowały do niczego w pańskiej garderobie.Ale jest jeszczejedna ciekawostka.Do kogo się przeniósł Hoversten na dzień przed morder-stwem? Ano do doktora Roberta Stevensona, moim zdaniem jedynegoczłowieka, który naprawdę mógłby chcieć pana zniszczyć, ponieważ przezkilka lat ruchał pan jego narzeczoną Susan Hayes.Do marca, jeśli mi dobrzewiadomo.Nie wahał się pan zniszczyć jego związku, miał więc powody,żeby się wściec, czyż nie? Jeśli przyjmiemy, że morderca nie pragnąłkrzywdy samej Marylin, tylko wpadł na chory pomysł, żeby ją zamordo-wać, by upozorować, iż to pan ją zabił i próbuje sprawę zatuszować?Rozważając tak obłąkany plan, nie możemy wykluczyć Lestera.Czy możesię mylę?Sheppard pokręcił głową.-I tu mamy dziurę w pańskiej historii, doktorze.Albo dziurę, przez którąpańska historia prześwituje.Rzecz się zaczyna od pańskiego zegarka.Słucha pan uważnie?Sheppard zapalił fajkę.- Twierdził pan, że kiedy pierwszy raz odzyskał pan przytomność,pański portfel leżał pod łóżkiem.Czy tak?- Zgadza się.- Podniósł się pan, zobaczył Marylin, po czym zbadał jej puls, co wy-jaśnia, skąd na szkiełku i pasku pańskiego zegarka znalazły się ślady jejkrwi.Potwierdza pan?LRT - Niech pan mówi dalej.- Usłyszał pan ruch w salonie, zbiegł pędem po schodach, zobaczyłkogoś, pobiegł za nim do jeziora, tam walczył z nim i został ponownieznokautowany.Sheppard się nie odezwał.- Worek z pańskim zegarkiem został znaleziony w połowie drogi do je-ziora, prawda?- Prawda.- To oznacza, że zabójca Marylin zostawił pański portfel pod łóżkiem, azegarek na pańskim ręku, kiedy pierwszy raz pozbawił pana przytomności.Potem przeszukał dom, nie zabierając niczego wartościowego - ani złotegozegarka pańskiej żony, ani lekarstw, ani strzelb, i po walce z panem naplaży, podczas której drugi raz pana znokautował, ten sam włamywacz zdjąłpanu z ręki zegarek i sygnet, zabrał panu klucze i co zrobił? Wyrzucił tenłup w połowie schodów, kiedy opuszczał pański dom.Dlaczego nie zabrałskradzionych rzeczy? Po co wracał do domu? Czy na tym polegał genialnyplan wrobienia pana w to morderstwo? Czy osoba wrabiająca pana prze-widziała, że to niemożliwe? A może po prostu wybiegł pan na dwór i kręciłsię w ciemności wokół tego przerażająco cichego domu, w któiym leżałyzwłoki pańskiej żony i spał wasz syn? Kręcił się pan sam, poraniony, usi-łując wymyślić jakąś prawdopodobną historię? Ale wymyślanie historiichyba nie jest pańską specjalnością, doktorze.- Dość tego - wycedził Sheppard.Czasem, kiedy wracał myślami do tamtej nocy, Sheppard nie umiałokreślić, co zdarzyło się naprawdę, a co nie.Kiedy na przykład przypominał sobie moment, gdy krzyk Marylinwyrwał go ze snu, nie był pewien, czy zasnął z powrotem, czy nie.Częstosię zastanawiał, ile czasu trzeba, żeby zadać komuś dwadzieścia siedemciosów.Wydawało mu się, że słyszał część tych uderzeń albo że słyszał dwagłosy - Marylin i jeszcze czyjś.Czasem nawet sądził, że więcej niż dwa.Amoże słyszał tylko ich postękiwanie - jakby odgłosy uprawianej miłościoraz zadawanych ciosów: tępe narzędzie uderzające o kość, coś wystar-czająco ciężkiego, żeby wgnieść kości głowy, jednocześnie ich nie roz-trzaskując.Nie był pewien.LRT Pamiętał, jak biegł na górę po schodach, trzymając się barierki.Pamiętałwiatr od jeziora, a pózniej, kiedy wpadł z rozpędem do sypialni, widoksylwetki w ich sypialni, która zamieniła się w mężczyznę o gęstych wło-sach, z którym bił się pózniej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire