[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Pochyli-Å‚a siÄ™ nad stoÅ‚em, starajÄ…c siÄ™ zrobić zachÄ™cajÄ…cÄ… minÄ™. Nie udaÅ‚o mi siÄ™ dowiedzieć,w jaki sposób MÄ…dre definiujÄ… precedens, ale tu nie idzie o siÅ‚Ä™ w korzystaniu z Mocy.SÄ… takie kobiety, które potrafiÄ… przenosić, a jednak ustÄ™pujÄ… kobietom, które tego nie po-trafiÄ….Taka Sorilea nigdy by nie zostaÅ‚a PrzyjÄ™tÄ…, a jednak nawet te najsilniejsze skaczÄ…,kiedy ona powie ropucha. Dzikuski powiedziaÅ‚a z pogardÄ… Siuan, ale w jej gÅ‚osie nie byÅ‚o przekonania.205 W takim razie porozmawiajmy o Aes Sedai.Nie zostaÅ‚am wyniesiona na TronAmyrlin dlatego, że jestem najsilniejsza.To najmÄ…drzejsze kobiety sÄ… wybierane doKomnaty, na ambasadorów albo na doradczynie, te najbardziej uzdolnione w każdymrazie, a nie te, które dysponujÄ… najwiÄ™kszÄ… siÅ‚Ä…. Lepiej nie byÅ‚o mówić, czego dotyczy-Å‚y te talenty, aczkolwiek Siuan z pewnoÅ›ciÄ… również posiadaÅ‚a te akurat umiejÄ™tnoÅ›ci. Komnata? Komnata może mnie posÅ‚ać po herbatÄ™.MogÄ… kazać mi pozamiatać,kiedy już skoÅ„czÄ… obrady.Egwene oparÅ‚a siÄ™ na siedzeniu i rzuciÅ‚a pióro na blat stoÅ‚u.MiaÅ‚a ochotÄ™ potrzÄ…-snąć tÄ… kobietÄ….Siuan nie przestaÅ‚a dziaÅ‚ać wtedy, gdy w ogóle już nie potrafiÅ‚a przeno-sić, wiÄ™c dlaczego teraz zaczynaÅ‚a upadać na duchu? Egwene już miaÅ‚a jej powiedziećo àeodrin i Faolain tym powinna jÄ… jakoÅ› ożywić i skÅ‚onić do aprobaty gdy na-gle przez szparÄ™ w rozchylonych klapach wejÅ›cia zauważyÅ‚a przejeżdżajÄ…cÄ… konno ko-bietÄ™ o oliwkowej karnacji, w szerokim, szarym kapeluszu, który jÄ… chroniÅ‚ od sÅ‚oÅ„ca.SprawiaÅ‚a wrażenie caÅ‚kowicie pochÅ‚oniÄ™tej wÅ‚asnymi myÅ›lami. Siuan, to Myrelle. WypuÅ›ciÅ‚a zabezpieczenie i wybiegÅ‚a na zewnÄ…trz. Myrel-le! zawoÅ‚aÅ‚a.Siuan potrzebowaÅ‚a jakiegoÅ› sukcesu, żeby pozbyć siÄ™ wrażenia, że jeststale oszukiwana, i to mogÅ‚o być dokÅ‚adnie to.Myrelle zaliczaÅ‚a siÄ™ do towarzystwa She-riam i najwyrazniej posiadaÅ‚a prywatne tajemnice.Myrelle Å›ciÄ…gnęła wodze srokatego waÅ‚acha, rozejrzaÅ‚a siÄ™ dookoÅ‚a i wzdrygnęła nawidok Egwene.SÄ…dzÄ…c z wyrazu jej twarzy, Zielona siostra nie zorientowaÅ‚a siÄ™, przezjakÄ… część obozu wÅ‚aÅ›nie przejeżdża.Na plecach jej jasnoszarej sukni do konnej jazdywisiaÅ‚ cienki pÅ‚aszcz od kurzu. Matko powiedziaÅ‚a z wahaniem jeżeli mi wybaczysz, ja. Nie wybaczÄ™ ci przerwaÅ‚a jej Egwene, sprawiajÄ…c, że tamta zadygotaÅ‚a.Nie mia-Å‚a już wÄ…tpliwoÅ›ci, że Myrelle dowiedziaÅ‚a siÄ™ od Sheriam o zdarzeniach ubiegÅ‚ej nocy. ChcÄ™ siÄ™ z tobÄ… rozmówić.I to zaraz.Siuan też wyszÅ‚a na zewnÄ…trz, ale zamiast popatrzeć na siostrÄ™ zsiadajÄ…cÄ… niepewniez konia, spojrzaÅ‚a na rzÄ…d namiotów, w stronÄ™ zwalistego, siwiejÄ…cego mężczyzny w po-wyginanym napierÅ›niku naÅ‚ożonym na ka5àan w jaskrawych barwach, prowadzÄ…ce-go wysokiego buÅ‚anka w jej stronÄ™.Jego pojawienie siÄ™ stanowiÅ‚o niespodziankÄ™.LordBryne zazwyczaj porozumiewaÅ‚ siÄ™ z KomnatÄ… za pomocÄ… posÅ‚aÅ„ca i jego rzadkie wi-zyty na ogół dobiegaÅ‚y koÅ„ca, zanim Egwene dowiedziaÅ‚a siÄ™ o jego przybyciu.SiuanprzybraÅ‚a wyraz takiego opanowania, że niemalże zapominaÅ‚o siÄ™ o jej mÅ‚odzieÅ„czejtwarzy, widzÄ…c tylko oblicze Aes Sedai.Bryne, zerknÄ…wszy przelotnie na Siuan, ukÅ‚oniÅ‚ siÄ™, z oszczÄ™dnÄ… gracjÄ… manipulujÄ…cmieczem.PostarzaÅ‚y mężczyzna, zaledwie Å›redniego wzrostu, ale nosiÅ‚ siÄ™ w taki sposób,że zdawaÅ‚ siÄ™ wyższy, niż byÅ‚ w rzeczywistoÅ›ci.Nie byÅ‚o w nim nic porywczego, pot naszerokiej twarzy sprawiaÅ‚, że wyglÄ…daÅ‚ jak robotnik fizyczny.206 Matko, czy mogÄ™ z tobÄ… porozmawiać? W cztery oczy?Myrelle odwróciÅ‚a siÄ™, jakby chciaÅ‚a odejść, a Egwene warknęła: ZostaÅ„ tutaj! DokÅ‚adnie tu, gdzie jesteÅ›! Myrelle otwarÅ‚a usta.ZdawaÅ‚a siÄ™ zdu-miona zarówno wÅ‚asnym posÅ‚uszeÅ„stwem, jak i stanowczym tonem Egwene, ale na jejtwarzy powoli pojawiÅ‚a siÄ™ gorzka rezygnacja, którÄ… szybko skryÅ‚a za fasadÄ… chÅ‚odu.Bryne nawet nie zamrugaÅ‚, ale Egwene byÅ‚a pewna, że wie co nieco na temat jej sy-tuacji.PodejrzewaÅ‚a zresztÄ…, że tego czÅ‚owieka maÅ‚o co jest w stanie zadziwić albo wy-trÄ…cić z równowagi.Natomiast sam jego widok sprawiaÅ‚, że Siuan gotowaÅ‚a siÄ™ do wal-ki, bo to wyraznie ona wszczynaÅ‚a wiÄ™kszość ich kłótni.I tym razem z miejsca wsparÅ‚apięści na biodrach i utkwiÅ‚a w nim wzrok, nieugiÄ™te spojrzenie, pod wpÅ‚ywem któregokażdemu zrobiÅ‚oby siÄ™ nieswojo, nawet gdyby to nie byÅ‚ wzrok Aes Sedai.Nieoczekiwa-nie przyszÅ‚a jej z pomocÄ… Myrelle.Tak to w każdym razie wyglÄ…daÅ‚o. ZamierzaÅ‚am ciÄ™ poprosić o przybycie tego popoÅ‚udnia, lordzie Bryne.ProszÄ™ ciÄ™o to teraz. Wyraznie zamierzaÅ‚a go o coÅ› wypytać. Wtedy bÄ™dziemy mogli poroz-mawiać.A teraz zechciej mi wybaczyć.Zamiast przyjąć odprawÄ™, powiedziaÅ‚: Matko, jeden z moich patroli znalazÅ‚ coÅ› tuż przed Å›witem, coÅ›, co moim zdaniempowinnaÅ› zobaczyć osobiÅ›cie.Eskorta może być gotowa za. Nie ma takiej potrzeby przerwaÅ‚a mu prÄ™dko. Myrelle, bÄ™dziesz nam towa-rzyszyć.Siuan, czy zechcesz poprosić kogoÅ›, żeby przyprowadziÅ‚ mojego konia? Bez-zwÅ‚ocznie.Jazda w towarzystwie Myrelle bÄ™dzie lepsza niż konfrontacja z niÄ… tutaj, o ile tewszystkie wnioski naprÄ™dce sklecone przez Siuan rzeczywiÅ›cie na coÅ› wskazywaÅ‚y, a po-za tym po drodze bÄ™dzie mogÅ‚a zadać Bryne owi swoje pytania, jednak nie tylko to skÅ‚a-niaÅ‚o jÄ… do poÅ›piechu.WypatrzyÅ‚a wÅ‚aÅ›nie Lelaine kroczÄ…cÄ… ku niej miÄ™dzy rzÄ™dami na-miotów, z TakimÄ… u boku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]