[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Znalazła w niej kilkapuszek z gazowaną oranżadą, więc wypiła jedną.Czuła, że powoli odzyskuje energię i częściowo panowanie nad sobą.Stacey będzie się zastanawiać, co tu zaszło, kiedy zobaczy brudny kosz,zniszczony nożyk i szufladę.Nie da się ukryć jej obecności w sklepie Abel,strażnik, ma obowiązek zgłaszać każdego, kto wchodzi do budynku.Ingridzdawała sobie sprawę, że musi to rozwiązać taktownie.Opróżniła szufladę izamknęła ją, potem zaniosła kosz do łazienki i go umyła.Kiedy w gabineciewyglądało mniej więcej tak, jak przed jej wizytą, napisała krótki list:Pani Stacey, David miał listy ode mnie i wiedziałam, że trzyma je wbiurku.Przyszłam wieczorem, żeby je zabrać.Były bardzo osobiste, niechciałam ich tu zostawiać.Ingrid KennyNiezła wymówka, pomyślała ponuro.Ludzie przychodzą i odchodzą,ale kłamstwo jest wieczne.Przeszła całe piąte piętro w poszukiwaniu pustego kartonu.Kiedywkładała do niego dowody zdrady Davida, nagle przyszła jej do głowy pewnamyśl.Sprawdziła jedynie szuflady w biurku.Może było coś więcej? Otwarłaeleganckie szafy z orzecha, które kryły szafki na dokumenty, gdzie Davidtrzymał teczki osobowe, i sprawdziła szuflady.Pośród tych niewinnieotwartych jedna pozostała zamknięta. No proszę wymamrotała, znów zbrojąc się w nożyk do papieru.255RLTZamek od razu puścił.W środku znalazła kolejne wydruki płatności kartami.Przejrzała pierwszy, a potem wrzuciła całość do kartonu.Zamknęła szufladę izasunęła drzwi szafki.Miała nadzieję, że list uspokoi Stacey.Chyba że byławspólniczką Davida. Powiedz Ingrid, że mam spotkanie, umówiłem się znów na potajemnąrandkę mógłby powiedzieć, a Stacey puszczała do niego oko uświęconymzwyczajem osobistych asystentek, wiedząc doskonale, że jej obowiązkiemjest dochowanie tajemnicy.A może to Stacey była tą kobietą. Zamknijmy drzwi, nikt się niedowie..David, niech go diabli! Musi się dowiedzieć, kto to był, bo inaczejzwariuje, podejrzewając każdą kobietę, którą znał.Ale musi być ostrożna.Media miałyby używanie, gdyby się okazało, że taka gwiazda jak Ingridzostała zdradzona przez rzekomo kochającego męża.Dzieci byłybyzdruzgotane, gdyby poznały prawdę.Ingrid zrobi wszystko, żeby ukryć przednimi istnienie tej kobiety.Ale najpierw musi się dowiedzieć, kto to jest.Znała tylko jedną osobę, której mogła powierzyć taki ból Marcellę.Pośród wielu swoich talentów Marcella miała i ten potrafiła schować sekretw swojej mentalnej kasie pancernej i pozostawić go tam na zawsze.Marcella siedziała z podkulonymi nogami na swojej kanapie,pozbywając się zrogowaciałego naskórka stóp i oglądając jeden z odcinkówSeksu w wielkim mieście.Akurat ten widziała już wiele razy i miała go wswojej kolekcji, ale oglądanie własnego DVD nigdy nie było tak przyjemne,jak przypadkowe włączenie tego samego filmu w telewizji.W przerwie nareklamy pobiegła do kuchni, żeby zrobić sobie kolejny kubek bezkofeinowejherbaty.Dopóki akupunkturzysta nie powiedział jej, że kofeina wieczoremmoże powodować kłopoty ze snem, wypijała hektolitry herbaty, ale jako256RLTosoba cierpiąca na bezsenność, musi wprowadzić pewne ograniczenia.W domu rozległ się nagle głośny dzwięk dzwonka.Marcella instynktownie spojrzała na zegarek.Piętnaście po jedenastej.Nikt nie przychodzi o tej godzinie bez uprzedzenia, więc albo to coś nagłego w innym wypadku zatelefonowaliby? albo jakiś wariat sprzedający religięczy inny ćpun ze strzykawkami, który chce się włamać do domu.Wybraliniewłaściwą kobietę.Złapała pilot do alarmu i komórkę, od razu wybierając999, żeby być w pogotowiu.Potem wyjrzała przez okno tuż obok drzwi i kuswojemu bezmiernemu zdumieniu zobaczyła Ingrid
[ Pobierz całość w formacie PDF ]