[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Dziwnie. Przyzwyczaisz się. Wzruszył ramionami i odwrócił się.Wstrzymałam oddech. Dlaczego przestałaś oddychać?Wypuściłam powietrze. Nadal się boisz?  spytał zatroskany. Wody?  Rozejrzałam się dookoła. Trochę.Ciebie? Bardzo. Chcesz, żebym dla rozładowania napięcia opowiedział kilka żenujących historiiz mojego życia? Zrobię to, jeśli będę musiał.Nie chcę, ale&Roześmiałam się i czekałam. Dobrze.Kiedy miałem dziesięć lat, skoczyłem z dachu i próbowałem latać.Wylądowałem w basenie, więc nic się nie stało, ale ojciec widział całe zajście.Mój brat rzucił mitakie wyzwanie.Namówił mnie też, żebym zjadł muchę. I zrobiłeś to? Co? Zjadłeś muchę?  Nawet dwie.Powiedział, że pierwsza nie była wystarczająco duża, więc wybrał kolejną. No, no. Wciąż odrobinę zdenerwowana, wzięłam go za rękę. Wygląda na to, żebyłeś szykanowany za bycie starszym bratem. Nawet bardzo.Byłem szykanowany, ale przeżyłbym to wszystko jeszcze raz, gdybymtylko&  głos mu się załamał. Gdybym dostał jeszcze jedną szansę, żeby powiedzieć mu, że gokocham.Puściłam jego rękę i nie wiedząc, co powiedzieć, zaczęłam masować mu plecy, licząc, żew ten sposób pomogę mu się odprężyć. Dlatego chciałem, żebyś tu przyjechała& przynajmniej na początku.Dzięki tobie czujęsię silny& Brzmi głupio, co? Odebrał sobie życie w Czarny Piątek, dzień, który ma dla mniepodwójne znaczenie.Czasami zastanawiam się, czy zrobił to celowo.Czy wybrał ten dzień, boma w nazwie słowo  czarny , czy dlatego, że tego dnia urodziła się moja mama.Chyba nigdy sięnie dowiem. Och  westchnęłam. Rzeczywiście, masz powody, żeby nie lubić Czarnego Piątku.Roześmiał się. No właśnie! Pewnie, rocznica jego śmierci nie zawsze wypadnie w Czarny Piątek, alezabił się właśnie w Czarny Piątek, więc bez względu na daty  nienawidzę właśnie tego dnia. Dziękuję, że mi o tym opowiedziałeś. Bez zastanowienia przyciągnęłam go do siebiei przytuliłam.Nasze ciała jakby tylko na to czekały.Byliśmy jak pasujące do siebie elementyukładanki.Spojrzałam mu w oczy i wiedziałam, że patrzę na człowieka, przy którym chcęzasypiać i się budzić.Był moją wiecznością. Dziękuję, że zgodziłaś się przyjechać, i za to, że jesteś moją dziewczyną.Czuję, że niezasługuję na ciebie& ani na to. Nasze palce splotły się, kiedy mnie przytulił. Do diabła,wiem, że na to nie zasługuję. W życiu nie chodzi o to, na co zasługujemy. Zamknęłam oczy i westchnęłam. Czyto nie ty zwykle wygłaszasz mądrości?Rozciągnął usta w uśmiechu. Gdybyśmy mieli czekać, aż na coś zasłużymy, czekalibyśmy całą wieczność. Wzruszyłam ramionami. Wolę żyć w przekonaniu, że nigdy na nic nie zasłużę.To nieznaczy, że jestem złą osobą.Dzięki temu bardziej doceniam to, co mam. W takim razie  wyszeptał  jestem wdzięczny, że mam ciebie.Dziękuję za ciebieBogu.Może jednak zwraca na mnie uwagę. Zadarł głowę ku niebu. W takich chwilachwierzę, że mu na mnie zależy. Dlaczego? Bo zesłał mi ciebie. Opuścił wzrok.Oddech uwiązł mi w gardle, gdy jego wargi musnęły mój policzek, brodę, nos, oczy, a nakońcu usta. To najlepsze Zwięto Dziękczynienia w moim życiu. Będziemy musieli to powtórzyć w przyszłym roku  wyszeptałam.Jego dłonie zacisnęły się na moich ramionach i przyparły mnie do brzegu basenu. Obiecaj mi. Mam ci obiecać, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej? Obiecaj, że bez względu na to, co się wydarzy, przyszłoroczne Zwięto Dziękczynieniabędzie lepsze od tegorocznego. Jego oczy błyszczały w świetle księżyca.Nie wiedziałam, cospowodowało tę nagłą zmianę nastroju.Powoli skinęłam głową. Obiecuję. Jego uścisk zelżał. Przepraszam, nie chciałem cię wystraszyć. Przepraszam, nie chciałam cię zmoczyć. Co? Przecież nie&Pchnęłam go na wodę i idąc przy brzegu, robiłam, co mogłam, żeby uciec do płytszejczęści basenu.Wciąż byłam zbyt kiepską pływaczką, żeby próbować tam dopłynąć.Byłamnaprawdę blisko celu, gdy chwycił mnie w pasie.Jego palce przypadkiem ścisnęły moje piersi.Zamarłam.Miałam wrażenie, że przestał oddychać, kiedy powoli odwrócił mnie ku sobie.Głodnymwzrokiem pożerał każdy skrawek mojego ciała.Woda sięgała mi do talii [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire