[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I tak dzisiaj nie ma nic ciekawego w telewizji.Rory zniknął z jadalni.Tippy i Cash zostali jeszcze przy stole.Cash bawił siępustą filiżanką.- Chcesz jeszcze kawy? - zapytała Tippy.- Chętnie.Podniosła się, ale gdy przechodziła obok jego krzesła, pociągnął ją za rękę iposadził sobie na kolanach.- Gdy szedłem do wojska, wcale nie myślałem o robieniu kariery - powiedziałcicho.- W szkole wojskowej mój sierżant zauważył, że celnie strzelam i podsunął mimyśl o oddziałach specjalnych.Dostałem zadanie i wykonałem je.Nie będę sięwdawał w szczegóły.Moje zadania w większości były tajne.Wystarczy, jeśli powiem,że zabijanie również należało do moich obowiązków. Tippy nie poruszyła się ani nic nie odpowiedziała; chciała, by Cash mówił dalej.Po raz pierwszy uchylał przed nią rąbka swych tajemnic.Przypuszczała, że jedynąosobą, której opowiadał o tym wcześniej, była jego żona.- Nie skomentujesz tego? - zapytał, patrząc uważnie na jej twarz.- Ty mówisz, ja słucham - odrzekła cicho.- Wiem, że to dla ciebie trudne.Nieosądzam cię ani nie krytykuję, ale jestem pewna, że opowiedzenie o tym dobrze cizrobi.- Raz już tak myślałem.Pogładziła go po twarzy.- To było wtedy.A ja nie jestem tchórzem.Cash rozluznił się nieco.- Z całą pewnością udowodniłaś to dziś rano.Do końca życia pozostanieszlegendą tego miasta.- Tak myślisz? - Uśmiechnęła się.- Tak.- Usadowił ją wygodniej na swoich kolanach i mówił dalej.- Dopiero podrugiej tajnej operacji zacząłem rozumieć, co robię.Wystąpiłem z wojska, ale mojareputacja szła za mną i zanim się zorientowałem, co się dzieje, stałem się znany jakowolny strzelec wykonujący zadania specjalne.Dałem się przekonać, że wyrzutysumienia z czasem znikną i że wykonuję konieczną pracę, dzięki której świat staje siębezpieczniejszy.Kupiłem to wyjaśnienie.Pracowałem dla rozmaitych agencji,krajowych i zagranicznych, często współpracowałem jako snajper z elitarnymijednostkami.Mówiłem płynnie w kilku językach, to też mi pomagało, i potrafiłem na-prawić każde urządzenie elektroniczne.Nigdy nie narzekałem na brak pracy.Wziął głęboki oddech i w jego ciemnych oczach pojawił się lęk.- A potem zacząłem mieć koszmarne sny.Jaskrawe, rzeczywiste koszmary, poktórych budziłem się z krzykiem.Widziałem twarze zabitych.Najpierw to się zdarzałoraz na tydzień, potem już co drugi dzień.Myślałem, że jeśli porzucę to zajęcie,koszmary znikną.Zdążyłem już zarobić mnóstwo pieniędzy, które bezpiecznie leżaływ szwajcarskim banku.Przez cały czas liczyłem na swoje szczęście i wiedziałem, żelimit w końcu kiedyś się wyczerpie.Więc rzuciłem to i wróciłem do Stanów,zatrudniłem się w policji, tutaj w Teksasie, na kilka lat, a w końcu wylądowałem wStrażnikach Teksasu.Pewnego dnia podczas lunchu poznałem kobietę, ładną, drobnąbrunetkę.Flirtowała ze mną tak długo, aż w końcu poddałem się i umówiłem z nią naspotkanie.Zaraz po pierwszej randce wprowadziła się do mnie i w dwa tygodniepózniej wzięliśmy ślub. Tippy usiłowała hamować zazdrość, ale kiepsko jej to wychodziło.- Szybka robota - mruknęła.- Tak.Zbyt szybka.Nie miałem pojęcia, że ona była kuzynką mojego dawnegokolegi z wojska.On nie wiedział dokładnie, jakie zadania wykonywałem, za towiedział, że zarabiałem kupę pieniędzy i poinformował ją, że jestem bogaty.A onakochała brylanty i życie na wysokiej stopie.Byłem zbyt zakochany, by zauważyć, że ztrudem tolerowała mój dotyk i że ta tolerancja zwiększała się wraz z wartościąprezentów, które jej dawałem.Tippy się skrzywiła.- Odkrycie tego musiało być dla ciebie bardzo bolesne.- Było.Szalałem na jej punkcie.A ona sprawiała wrażenie, że jest we mniezakochana.Gdy zaszła w ciążę, omal nie zwariowałem ze szczęścia.Nigdy wcześniejnie myślałem o dzieciach, ale wtedy byłem chyba najszczęśliwszym człowiekiem naziemi.W przypływie szczerości opowiedziałem jej całą historię mojego życia.A resztęjuż znasz.Odeszła [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire