[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przecież to wiesz.Owszem, wiedział, ale nigdy nie postało mu w głowie, że Caroline mogłabydać mu się uwieść, nawet gdyby nie istniała między nimi zależność związana zjego rolą.Uśmiechnął się z szeroko.Cóż, powinien był pamiętać, że nazwiskoTwinning przyciąga niepoprawnych uwodzicieli.Caroline, leżąca z na wpółprzymkniętymi powiekami, skupiona bez reszty na doznaniach, jakie spływały nanią spod palców Maksa, nie widziała jego uśmiechu ani błysku w niebieskichoczach.Oprzytomniała gwałtownie, kiedy pochyliwszy głowę, objął ustaminabrzmiałą brodawkę jej piersi.- Och! - wydała z siebie zduszony okrzyk.Maks popatrzył pytająco na Caroline, ale nie była w stanie powiedzieć anisłowa więcej, więc zajął się drugą piersią, czując, jak tężeje pod jego dotykiem.Pieścił ją coraz śmielej, wiedząc, że nie napotka oporu.Odpowiadała na jego gestytak ochoczo, że niełatwo mu było nad sobą panować.Owszem, był doświadczonyw tych sprawach, ale żadne jego wcześniejsze przeżycie nie mogło się równać ztym, co czuł przy Caroline Twinning.Szybko doszli do punktu, po przekroczeniu którego nie było już odwrotu.Maks to wiedział, ale nie sądził, by Caroline była tego świadoma.Oderwał się odniej, a potem przygarnął ją do siebie, muskając pocałunkami miękkie zagłębienie u- 110 -SR nasady jej szyi i jednocześnie gorączkowo zastanawiając się nad tym, jak powinienpostąpić.Wiedział, że Caroline jest gotowa mu się oddać, kiedy tylko po nią sięgnie,natychmiast lub w przyszłości, na przykład nazajutrz.Niedługo musieli wrócić nasalę balową.Taka okoliczność byłaby sprzyjająca, gdyby miał do czynienia zkobietą, którą chce jedynie posiąść, niekoniecznie pozostać z nią przez całą noc.On jednak wolałby spędzić z Caroline w łóżku przynajmniej dobę, wynagradzającsobie i jej męki oczekiwania.Poza tym były przecież jej siostry, o których nawet wtakich chwilach nie był w stanie całkiem zapomnieć.Westchnął ciężko.Rozsądekmówił jedno, a ciało domagało się zupełnie czego innego.Bojąc się, że nie starczymu woli, by wytrwać przy powziętej decyzji, przygarnął Caroline mocniej,szepcząc jej do ucha:- Caro?Wymruczała jego imię, gładząc go czule po policzku.- Skarbie, bardzo bym chciał dokończyć obecną lekcję, ale aż boję siępomyśleć, jaki skandal mogą wywołać twoje siostry pod naszą nieobecność.Nie mógł użyć bardziej odpowiedniego argumentu; Caroline natychmiastoprzytomniała.- Chyba masz rację.- Mam - przyznał, pomagając jej wstać.- Chodzmy, czas zadbać o pozory.* * *Lizzie Twinning, gdy tylko poczuła, że bajecznie kolorowy tłumwystarczająco ją zasłania przed wzrokiem opiekuna, skierowała się do okna salibalowej najbardziej odległego od drzwi.Było to miejsce wyznaczone przez Sarę,gdzie sir Ralph miał czekać na dalsze wskazówki.Rzeczywiście stawił się tam wciemnozielonym dominie i czarnej masce.Podając mu rękę na przywitanie, Lizzie poczuła, że dłoń sir Ralpha mocnodrży.Próbowała zajrzeć pod czarną maskę.- Zwietnie! - pochwaliła przebranie.- Chyba nie sprawi pan Arabelli zawodu,prawda?Ku jej uldze sir Ralph energicznie pokręcił głową.- Nie.Oczywiście, że nie.Mój powóz czeka, tak jak kazała panna Sara.Zanic w świecie nie zawiódłbym panny Arabelli.Lizzie była zadowolona; starała się nie słyszeć lęku w jego głosie.- Arabella ma na sobie różowe domino.To jej ulubiony kolor, powinien pan- 111 -SR ją łatwo rozpoznać.Zresztą przyprowadzimy ją do pana.Proszę się o nic niemartwić.- Poklepała go po ręce i odeszła.Przechodząc przez salę balową, rozglądała się po tłumie i po chwilidostrzegła srebrzyste domino Caroline i czarne, które bez wątpienia należało doksięcia.Zapatrzona na tę parę, wpadła na ciemnoniebieskie domino, któreznienacka wyrosło jej na drodze.- Och! - Cofnęła się gwałtownie, przytrzymując opadającą maskę.- Lizzie - odezwało się niebieskie domino dobrze jej znanym głosem - oczym rozmawiałaś z sir Ralphem Keighlym?- Martin, ależ mnie przestraszyłeś! O mało mi maska nie spadła.O co.o coci chodzi?- Chodzi mi o to, moja ty chodząca niewinności, że widziałem, jakweszłyście na salę i ledwie Maks spuścił was z oczu, natychmiast podeszłaś do sirRalpha.Mów, co się dzieje [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire