[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chciał pięciuset funtówjanes+ifff78usolad-nacs209i nic nie można było zrobić.Alec jednakże nie miał tychpieniędzy i nie będzie ich miał, dopóki nie ożeni się z Katherine.Niestety, pieniądze były mu potrzebne natychmiast.Harrisstraszył, że sprzeda narzędzia innemu klientowi.Gdyby zrobił,to kolejne narzędzia można by sprowadzić dopiero za kilkamiesięcy, a tojuż za pózno na uprawę wtymroku.Jakimś cudemudało mu się przekonać Harrisa, żeby dał mudwa dodatkowe dni na zebranie funduszy, co stawiało Alecaprzed jedynymrozwiązaniem: będzie musiał pożyczyć od ko-goś pieniądze.Co gorsza, będzie musiał pożyczyć je od Drake-ra.Byrne wyjechał do Bath, a żaden bank nie pożyczyłbyAlecowi tak szybko pieniędzy.Draker był jego jedyną nadzieją.Dlatego też następnego dnia wczesnymrankiemAlec znalazłsię wCastlemaine, gdzie przechadzał się niecierpliwie po gabi-necie Drakera.Oczy piekły go z braku snu, w żołądku muburczało, a każdy mięsień był napięty do granic możliwości.Nie potrafił spokojnie usiedzieć, czekając na nadejście wice-hrabiego.Jego męcząca i długa podróż do Hertfortshire mogłarównie dobrze okazać się wysiłkiemna marne.Co będzie jeśliDraker odmówi mu pożyczki? Co będzie jeśli nie zechce zary-zykować pomocy swojemu przyrodniemu bratu, o którego ist-nieniu dowiedział się całkiemniedawno?Cobędzie, jeśli zwyczajniezaśmiejesię Alecowi wtwarz?Alec zacisnął dłonie wpięści.Był wściekły, że musiał zrobićcoś, czego przysięgał sobie już nigdy nie robić.Drzwi otworzyły się i do środka wszedł Draker, wyglądającyna równie udręczonegocoAlec.- Lepiej, żebyś miał dobry powód, Iversley.Byłemwłaśniena północnym pastwisku, bo przywieziono mi nowe owce,kiedysłużącymniepowiadomił.Alec spojrzał na niegoz zaskoczeniem.- Trochę wcześnie jakna pracena zewnątrz, nieprawdaż?- Niedla mnie.Niejestemtaki jakwy, miastowi, cospędza-ciecałenocena balach, a potem śpiciedopołudnia.Uczciwąpracą zdobyłemmój majątek.Kto rano wstaje, temu Pan Bógdaje i takie tam.- Przyjrzał się zmęczonej twarzy Aleca i jegojanes+ifff78usolad-nacs210wygniecionemu ubraniu.- A szczerze mówiąc, nie takiegopodarunku od Boga dziś się spodziewałem.- Wiem.- Alec zwalczył pokusę odpowiedzenia mu czymśrównie niemiłym.Draker przeszedł przez gabinet i usiadł za biurkiem.Gdybynie jego niechlujny strój i mocno zarośnięta twarz, wyglądałbyniczymbogaty właściciel ziemski przyjmujący petenta.Zwła-szcza że pod tą trochę nieprzystępną maską kryły się dobremaniery.Draker oparł łokciena biurku, splótł palcei spojrzał na Alecaz wyższością.- Zatem? Pocoprzyjechałeś?Alec nabrał powietrza.- Potrzebuję pożyczyć pięćset funtów.Twarz Drakera niezdradzała żadnej reakcji.- Polowanie na fortunę jakoś ci nie idzie?- Wręcz przeciwnie.Przekonałemjuż pannę Merivale żebymnie poślubiła.Azgodnie z tym, co mówi Byrne, odziedziczyona stotysięcyfuntówwdniu ślubu.Draker spojrzał spode łba.- Na twoimmiejscu nieufałbymByrne'owi.- Nie mam innego wyboru - powiedział, uśmiechając sięponuro.- Merivale'owie mają wobec niego dług, więc wydajesię, że wie, oczymmówi.- Tak.Zatemdoczegopotrzebneci terazpięćset funtów?Przełknął swoją dumę i wytłumaczył dokładniecałą sytuację,wjakiej się znalazł razemzeswoimi dzierżawcami i powiedziałonieugiętymHarrisie.Kiedy skończył relację, Draker już nie patrzył na niegoz wyższością.- Rozumiem- powiedział po namyśle.- Wygląda na to, żemasz dobrego zarządcę w osobie tego Dawesa.Ta odmianajęczmienia daje naprawdę duże plony.Jeśli ten człowiek sugerujeci tęuprawę, toznaczy, żema głowę na karku.- Alecuniósł brew,a Draker wzruszył ramionami.- Połowa moichdzierżawcówodtrzechlat uprawia tę odmianę z bardzodobrymi rezultatami.janes+ifff78usolad-nacs211- Czytałem opracowania na ten temat, jakie dał mi Dawes,i wynika z nich, żetobardzotrwała roślina uprawna, szczegól-nie dobra na ziemie jakie mamy wSuffolk.Tyle że właśnie dotakiej ziemi potrzebujemy mocniejszych narzędzi i wkrótcebędę musiał kupić kilka koni rasy Suffolk Punch.- Słyszałemonich.Tokoniepociągowe, prawda?Hodowa-ne są tylkowSuffolk.Ciekawjestem, czyu nas bysię takienadały?- Wyślę ci pierwszego zrebaka, jakiego będę od nich miał- zaproponował Alec - jeśli będziesz skłonny pożyczyć mi tepięćset funtów.Mina Drakera niezdradzała żadnychemocji.- Dlaczego nie pożyczyłeś ich od Byrne'a? Robisz mu przy-sługę, żeniąc się z tą dziedziczką.- Byrne jest teraz wBath, a ja potrzebuję pieniędzy do jutrawieczorem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]