[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Skarbie, czy mógłbyś wyjść stąd na chwilę? Proszę.tylko na parę mi-nut.Widział, że jest zdenerwowana, ale nie domyślał się dlaczego.W końcupowiedział uprzejmie:SR  Nie bój się, to pewnie tylko złote monety.Jeśli chcesz, możesz pa-trzeć, jak będę otwierał. Tabako, proszę cię.Lecz było za pózno.Chłopiec rozpiął już sprzączki, używając całej swejsiły, by pokonać rdzę i błoto, a ona, zbyt przerażona, by go powstrzymać,patrzyła, jak otwiera walizkę.W powietrzu unosił się fetor gnijącego materiału, odór wilgoci, pleśni irozkładu. No, tak  z niezadowoleniem mruknął Tabaka  Spójrz tylko!Myślałem, że znajdę tu klejnoty, złote monety, a są tylko babskie ciuchy!Ciekawe do kogo należą.3Pózniej Karen zastanawiała się, dlaczego nie zakręciło się jej w głowie zprzerażenia, ale wtedy myślała tylko o tym, że wszystko się wyjaśniło  takjakby długo męczyła ją zawiła szarada która została rozwiązana w naj-mniej oczekiwanym momencie.Kiedy Tabaka posłał jej pełne rozczarowaniaspojrzenie, zebrała siły, żeby się ruszyć i delikatnie odciągnąć go na bok,dzięki czemu mogła dokładniej przejrzeć zawartość walizki.Na wierzchu leżał strój uszyty z materiału, który kiedyś musiał być zie-lony.Przezwyciężywszy wstręt do dotykania spleśniałych rzeczy, wzięła godo ręki I rozpoznała elegancką, obcisłą suknię, którą April nosiła podczasSR swego ostatniego pobytu w Londynie.Pod spodem leżała bielizna  ko-ronka już zgniła, nylon stracił kolor.Mała stonoga niespodziewanie wysta-wiona na światło uciekła czym prędzej. Och  zauważył Tabaka. Jak szybko pełza. Pewnie aż się od nich roi w walizce, te rzeczy nie nadają się już donoszenia.Nie zwracała uwagi na to, co mówi.Myślała zupełnie o czym innym.Wiedziała, że April miała dwie walizki.Czy ta druga też jest tu zakopana?Zaczęła szybko oglądać wilgotną ziemię. Chodzmy komuś o tym powiedzieć  zaproponował Tabaka. Czytata niedługo wróci z plantacji? Powiedzmy o tym tacie. Nie  zaprotestowała gwałtownie Karen. Na razie nikomu o tymnie powiemy.Dopóki nie ustalę, do kogo należą te rzeczy, to będzie naszawspólna tajemnica.Tabace spodobał się pomysł utrzymania tego w sekrecie, ale zaraz sięzmartwił, że nie będzie mógł się pochwalić zakopanym skarbem. To właściwie żaden skarb  powiedział głośno, próbując się pocie-szyć. Tylko masa starych ciuchów. Przez jakiś czas nikomu nie będziemy o tym mówili  przypomniałamu Karen. Zgoda.Podszedł do drzwi, a ona ruszyła za nim niechętnie, nie mając pewności,co powinna zrobić.Wiedziała tylko, że musi coś wymyślić, by zostać samaw ruinach.Na szczęście problem się rozwiązał, kiedy Tabaka pobiegłSR ścieżką pod górę obejrzeć wyłaniającą się w oddali skałę.Skarb najwyraz-niej przestał go interesować. Pójdę trochę wolniej  krzyknęła. Jak wrócisz do domu,sprawdz, czy wujek Thomas już wstałDzięki temu chłopak czymś się zajmie.Pomachał ręką na znak, że usłyszał, a gdy znikną wśród skał, wróciła dowalącej się chaty.Weszła do środka i znowu przejął ją chłód.Wzdrygnęłasię, ale zdecydowanie podeszła do walizki, włożyła do niej sukienkę i za-częła z powrotem zasypywać bagaż ziemią.Kiedy już go zakopała, poszu-kała przed chatą ostrego patyka, którym zaczęła uważnie sprawdzał grunt wpobliżu pierwszego znaleziska.W ciągu niecąłych trzech minut odkryładrugą walizkę.Była płytko zakopana, więc bez większego trudu Karen od-grzebał, jeden róg, tylko po to, by mieć pewność, że się nie myli.Potemopuściła ruiny, przeszła się kawałek i usiadła na skale, by popatrzeć na roz-ciągające się przed nią jezioro.Nagle zaczęła drżeć.Niedaleko domu Neville'a zostały zakopane dwiewalizki April! I na pewno nie April je tam zakopała.Niemal pewne, żeApril nie opuściła wtedy farmy.Nie żyła, a ktoś.ktoś zakopał walizki, bystworzyć pozory, że bezpiecznie wyjechała ktoś przyholował łódz na drugibrzeg, by upozorował jej ucieczkę, ktoś pozbył się jej ciała.Myśli biegły jej przez głowę z przerażającą szybkością [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire