[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Będzie to trudny okres dla jegożołnierzy, którzy przebywali daleko od domu i nie wiedzieli, kiedy tam powrócą.Naszła go refleksja,że Kit także będzie się czuł bardzo osamotniony, gdyż do tej pory zawsze spędzali święta razem.Tebędą pierwszymi od czasu, gdy Kit przypadkowo zastrzelił ojca, a Nick żałował, że nie będzie obecnyw Hatton Hall, aby go pocieszyć.Nocami nachodziły go myśli, że może polec na francuskiej ziemi.Jednak nie śmierci bał się najbardziej, lecz świadomości, że już nigdy więcej może nie zobaczyćAnglii.Starannie zachowywał swoje przemyślenia dla siebie.Wiedział, że skoro sam czuje w ten sposób, towalczący pod jego rozkazami żołnierze na pewno mają podobne pragnienia i obawy.Stopniowozaczął coraz bardziej nienawidzić tej wojny.Rozpoczął służbę jako żarliwy wojak, gotów stawić czoławrogowi z nożem w zębach, lecz potem stanął w obliczu tylu moralnych dylematów i demonów, żezaczęły mu dokuczać wyrzuty sumienia.Niektórzy z jego podkomendnych, jak na przykład JakeSmith, byli jeszcze chłopcami, którzy ryzykowali życie i zabijali ludzi w imię Anglii.Przez tę wojnęNick utracił niewinność, o której istnieniu nie miał wcześniej pojęcia.Wojna była szaleństwem;czyniła zabijanie cnotą, a nie zbrodnią.A on zabił już tak wielu ludzi, że uznał swoją duszę za skazanąna wieczne potępienie - o ile, pomyślał cynicznie, takowe w ogóle istnieje.Odsunął od siebie wszystkie myśli o Alexandrze, gdyż inaczej doprowadziłby się do obłędu.Lecz snyrządziły się swoimi prawami i w nocnych wizjach wciąż jej pragnął.Wszystkie zaczynały się taksamo.Jego pocałunki były gorące i pełne pożądania, usta wygłodniałe, zachłanne i dzikie.Gdy zaspokoił się pocałunkami,trzymał ją mocno ramionach.Dotyk jej ciała niósł mu ukojenie i pociechę.Kiedy czuł się naprawdępodle, ona niezmiennie przywracała mu siły.Zawsze budził się w tym samym punkcie snu, ponamiętnych i gorących pocałunkach, lecz przed samym fizycznym zbliżeniem.Klął w myślach, aledoskonale znał przyczynę, dlaczego nigdy nie skonsumowali swego związku, nawet w jego snach.Alexandra była dlań niedostępna, należała bowiem do Christophera. ROZDZIAA 19Christopher Hatton wraz ze swoim przyjacielem, Rupertem, zostali członkami prestiżowego klubuzaprzęgów czterokonnych.Kit zgodził się na to, ponieważ przynależność nie wiązała się z udziałem wwyścigach.Na każdym spotkaniu członkowie po prostu jechali swoimi faetonami i bryczkami doodległego o dwadzieścia mil od Londynu Salt Hill.Tam posilali się, poili trunkami i wracali domiasta.Kiedy Kit jechał powolutku wzdłuż St.George Street w kierunku Hanower Square, gdzie członkowieklubu zbierali się przed wyjazdem, na ulicy tworzył się coraz większy korek wywołany przezsportowe kolaski.Sądząc, ze zobaczył Ruperta w jego nowym jasnym stroju do powożeniazaprzęgiem, zatrzymał się przy krawężniku i zeskoczył na ziemię.Gdy jednak wysoki, szczupłymężczyzna się odwrócił, Kit stwierdził, że popełnił omyłkę, gdyż młodzieńcem okazał się JeremyEaton.- Co ty tu robisz, do diabła? - Kit nie potrafił ukryć irytacji.Członkami klubu byli w większościutytułowani lordowie, więc nawet nie przeszło mu przez myśl, że mógłby spotkać tu Eatona.- Witaj, Raku.Wygląda na to, że bywamy w tych samych miejscach.Ty z pewnością bywasz nie tam, gdzie trzeba, draniu!- Aadny zaprzęg, słyszałem, że kupiłeś sobie świetną bryczkę.Widocznie czerpiesz spore zyski zinwestycji.A moje wcale nie wypaliły. - Przykre.Powinieneś poprosić ojca o radę.- Nie dogadujemy się z ojcem.podobnie jak ty kiedyś ze swoim - powiedział przeciągle.- Co masz na myśli, do cholery? Ojciec mnie hołubił.- Więc to prawdziwa ironia losu, że właśnie ty pociągnąłeś wtedy za cyngiel, co?- Słuchaj no, mam już dosyć twoich insynuacji.Jeśli chcesz trąbić na cały świat, że to ja, a nie mójbrat, Nick, przypadkowo zastrzeliłem ojca, to droga wolna.Nikt ci nie uwierzy.- Przypadkowo? - spytał Jeremy, chuchając w dłonie, aby je ogrzać.- Jeśli wyjawię, że nie było w tymżadnego przypadku, to wszyscy mi uwierzą, tego możesz być pewien.Kita ogarnęło drżenie, więc szczelniej zapiął pelerynę pod szyją.- Na twoim miejscu zamknąłbym gębę.Eaton roześmiał się.- Gębę trzeba zamknąć, jeśli w pobliżu latają muchy.- Ile chcesz?- Dziesięć tysięcy wydaje mi się rozsądną kwotą.- Spojrzał na niebo.- Nie wygląda to dobrze.Nadchodzi burza, a ja nie chciałbym, abyś utknął w potopie.Zobaczymy się w klubie White'a jutrowieczorem.Bywam tam w każdy wtorek, A jeszcze lepiej spotkajmy się rano w banku Barclays [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire