[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.BÄ™dÄ™ czekaÅ‚ i patrzyÅ‚ uczciwym ludziom w oczy, bÄ™dÄ™patrzyÅ‚ im w oczy. A niech was wszyscy diabli!  WantuÅ‚a odwraca siÄ™i odchodzi, bo czuje, że w sercu zaczyna siÄ™ coÅ› dziać, coÅ›niedobrego. Ja tu czekam!  woÅ‚a za nim Drążek. Ja tu czekam,żebyÅ›cie mnie kazali zamknąć.WantuÅ‚a wstydzi siÄ™ doktora Danielewicza, nadrabia minÄ…i usiÅ‚uje siÄ™ uÅ›miechnąć. Ja tylko krople.jakieÅ› krople na serce, panie doktorze.Danielewicz przyglÄ…da mu siÄ™ uważnie. CoÅ› z wami ostatnio niedobrze, panie Antoni.OpowiadaÅ‚ami Paulina. Ech, nic wielkiego.Panna Paulina.panna Paulina zawszeprzesadza.Jak krople wezmÄ™, to mi zaraz przechodzi. Może siÄ™ pan jednak rozbierze. NaprawdÄ™, panie doktorze, tyle subiekcji.I robota czeka.Ja to siÄ™ tam z sobÄ… ciaćkać nie lubiÄ™. A nie zaszkodzi, panie Antoni, przychodzi czas, że niezaszkodzi trochÄ™ siÄ™ z sobÄ… pociaćkać.Silnik do remontu! Naj­mocniejsza maszyna bez przerwy nie chodzi.Od czasu do czasutrzeba jÄ… naoliwić, wentyle przedmuchać.Pan wie, że czÅ‚owiek niema części zamiennych.ProszÄ™ siÄ™ rozebrać. Oj, to to, panie doktorze, części zamiennych nie ma! Alejeszcze by siÄ™ mogÅ‚o jako tako funkcjonować, gdyby nie te ludziecholerne, co krew czÅ‚owiekowi psujÄ…. Bo po co siÄ™ pan nimi zajmuje? Trzeba sobie znalezć141 takich, co uprzyjemniajÄ… życie. Danielewicz Å›mieje siÄ™ cicho.Panie Antoni, że też panu trzeba to tÅ‚umaczyć. A czy czÅ‚owiek sobie ludzi wybiera? Gdyby nawet takbyÅ‚o, to czy wie, kogo wybraÅ‚? Jeden ma szczęście do dobrych,drugi do zÅ‚ych. ProszÄ™ nie oddychać! Tak, jeszcze chwileczkÄ™.Niech panodkaszlnie! Dobrze, proszÄ™ siÄ™ odwrócić!Lekarz sÅ‚ucha, pilnie nadsÅ‚uchuje, co siÄ™ dzieje w sercu panaAntoniego, a potem podnosi twarz i przyglÄ…da mu siÄ™ z troskÄ…. No, nie jest za dobrze, panie WantuÅ‚a.NaprawdÄ™ nie jest zadobrze.Pan siÄ™ nie lubi ze sobÄ… ciaćkać, ale wreszcie trzeba zacząć.Trzeba zacząć, bo bÄ™dzie zle.WantuÅ‚a oblizuje suche wargi. Co znaczy.co znaczy.zle?. Wszystko siÄ™ może zdarzyć, panie Antoni.Nie chcÄ™ panastraszyć, ale lepiej postraszyć, żeby siÄ™ pan zabraÅ‚ do siebie, niżdopuÅ›cić do zawaÅ‚u czy.czy czegoÅ› innego.Nie jest już panpierwszej mÅ‚odoÅ›ci, panie WantuÅ‚a.To możemy tak miÄ™dzy sobÄ…powiedzieć.Mężczyzna po pięćdziesiÄ…tce musi na siebie uważać.Przede wszystkim  dużo spokoju! Nerwy rzucić w kÄ…t.%7Å‚eby siÄ™panu dach nad gÅ‚owÄ… paliÅ‚  spokój! A jak siÄ™ pali coÅ› ważniejszego niż dach?. Nie ma nic ważniejszego! Najważniejsze jest pana serce!Niech pan o tym pamiÄ™ta! ZapisujÄ™ tu panu lekarstwa, bÄ™dÄ™ musiaÅ‚poprosić PaulinÄ™, żeby pana przypilnowaÅ‚a, bo wiem, że pan bÄ™dziebraÅ‚ tylko przez pierwsze trzy dni.Ale lekarstwa to nie wszystko.Niech pan siÄ™ szanuje, to bÄ™dzie dobrze. DziÄ™kujÄ™ panu doktorowi.Spokój  ba, skÄ…d go wziąć?. Z siebie! Z siebie, panie Antoni! Niech pan trochÄ™ filozo­ficznie podchodzi do życia.Przed nami też żyli ludzie, którzy siÄ™czymÅ› martwili, denerwowali.I czy to coÅ› byÅ‚o warte, skoro ichi tak nie ma? Niech siÄ™ pan nad tym zastanowi.Do widzeniapanu!  Danielewicz odprowadza WantuÅ‚Ä™ do drzwi, otwiera jeprzed nim i aż cofa siÄ™ ze zdumienia. Teresa? A i pani doktorowa tutaj?  cieszy siÄ™ WantuÅ‚a.Teresa wchodzi do gabinetu, ma na sobie jakÄ…Å› nowÄ… su­kienkÄ™, której Danielewicz nie zna  i wita siÄ™ z udanÄ… swobodÄ…. DzieÅ„ dobry!142  Czy tu przypadkiem nie ma siÄ™ odbyć jakieÅ› zebraniez Rajskiej 2?  próbuje żartować Danielewicz.Teresa uÅ›miecha siÄ™, uÅ›miecha siÄ™ głównie do pana Anto­niego. ProszÄ™ sobie wyobrazić, że zwiedzam stoczniÄ™! Jestem tuz.z wycieczkÄ….Nie mogÅ‚am sobie odmówić tej przyjemnoÅ›ci,żeby nie odwiedzić.żeby nie odwiedzić przychodni. To ja przepraszam  wycofuje siÄ™ WantuÅ‚a poÅ›piesznie do widzenia.Gdy zamykajÄ… siÄ™ za nim drzwi, uÅ›miech na twarzy TeresygaÅ›nie. NaprawdÄ™ zwiedzam stoczniÄ™  to nie dowcip, ale powie­dziaÅ‚am, że siÄ™ zle czujÄ™ i przyszÅ‚am tu, żeby siÄ™ z tobÄ… rozmówić.W domu nie możemy tego zrobić, w domu stać nas byÅ‚o tylko nanasze dawne pogodne kłótnie.Teraz.teraz naprawdÄ™ aniKrzysztof, ani Paulina nie powinni. O czym chcesz ze mnÄ… rozmawiać? Ty nie wiesz? Nie wiem. Nie myÅ›lisz chyba jeszcze i w ten sposób mnie drÄ™czyć?Czy masz zamiar twierdzić, że wszystko jest miÄ™dzy nami tak jakdawniej? Nie, nie twierdzÄ™ tego. Adasiu, ty chyba chcesz, żebym oszalaÅ‚a! Przede wszystkim nie krzycz! W poczekalni sÄ… ludzie! Och, wiÄ™c i tutaj nie można być swobodnym! A ja muszÄ™gdzieÅ› krzyczeć! Ja muszÄ™ siÄ™ wreszcie gdzieÅ› wykrzyczeć! Tylko proszÄ™, nie tutaj! ZdumiewajÄ…ce, ile kultury siÄ™ nabiera tylko dziÄ™ki temu, żesiÄ™ jest wciąż podsÅ‚uchiwanym.A wiÄ™c nie masz zamiaru powie­dzieć mi prawdy? Czy sÄ…dzisz, że prawda ciÄ™ uspokoi? WiÄ™c jesteÅ›.jesteÅ› aż tak okrutny? Nie ja rozpoczÄ…Å‚em tÄ™ rozmowÄ™. Ale trzeba jÄ… byÅ‚o wreszcie zacząć! Nie krzycz! ProsiÅ‚em ciÄ™, nie krzycz! Ach, co ludzie sobie pomyÅ›lÄ…, tak? To naprawdÄ™ bardzoważne.Ale co myÅ›li bliski czÅ‚owiek, co myÅ›lÄ™ ja, Krzysztof  tonieważne?143  Krzysztof?Tak, Krzysztof! ZapomniaÅ‚eÅ›, że masz dziecko. Nie zapomniaÅ‚em.Ale dziecku.dziecku nie dzieje siÄ™chyba żadna krzywda?. Ja też tak myÅ›laÅ‚am  do niedawna.Dopóki Paulina minie powiedziaÅ‚a, że on siÄ™ we wszystkim orientuje. Ach, wiÄ™c toczysz na ten temat rozmowy z PaulinÄ…. Dowiedz siÄ™, że nie ja z niÄ…, tylko ona ze mnÄ….PowiedziaÅ‚ami, że odchodzi. Odchodzi? Paulina odchodzi? Tak.PowiedziaÅ‚a mi, że jeÅ›li siÄ™ u nas wszystko nienaprawi, ona odejdzie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire