[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Obecnie najwięksi aktorzy kabuki stanowią wręcz obiekt uwielbieniajapońskiego społeczeństwa i mają rangę lokalnych celebrytów, o którychrozpisuje się kolorowa prasa.Zupełnie inaczej rzecz się ma z muzykami265714556 ukrytymi za parawanem po prawej stronie sceny.Muzyka grającego nashamisen ma być słychać, ale nie widać  jego zadaniem jest uderzaćw struny tego pokrytego skórą kota instrumentu w taki sposób, by w wy-dobywanych tonach pobrzmiewał koci lament.Gdy pierwsze przedstawienie dobiegło końca, nastąpiła przerwa, pod-czas której Koji zaprowadził nas do słynnej restauracji Kicho na pudełkobentM, kolejną filiżankę zielonej herbaty i po to, byśmy otworzyły pre-zenty. Takie chińskie astrologiczne coś  oznajmił Koji, machnąwszy lek-ceważąco ręką w stronę kolekcji maleńkich, porcelanowych figurek zwie-rząt symbolizujących znaki zodiaku. Ja jestem głupim, pierdolonympsem  mrugnął. Och! Jak fajnie!  powiedziała Samicah. Jestem rokiem kota.A ty,Chelsea? Zwinia. Phi.Pies i kot nigdy się nie dogadają, bo nigdy się nie zrozumieją Koji zrobił minę. No.Następną sztukę widziałem setki razy, więc w chujsię wynudzę.Zostawię was tu i wrócę o dziewiątej.Pójdę sobie na masaż,a wy obejrzycie sztukę.Albo nie, macie wybór.Możecie pójść ze mną.Wybrałyśmy z Samicah masaż, po którym musiałyśmy wysłuchać narze-kań Kojiego, jak to podczas masowania walczył z  durną, jebaną erek-cją.Potem pojechaliśmy taksówką na kawę do hotelu Princewznoszącego się w cieniu Wieży Tokijskiej.Ależ to była nora! HotelPrince był jednym z najstarszych, zbudowanych na zachodnią modłę przy-bytków w mieście, co zdecydowanie było widać  choćby po dywanie,który wyglądał, jakby miał pięćdziesiąt lat.W herbaciarni, z której przezpanoramiczne okno roztaczał się widok na rozświetloną metropolię, niebyło kawy.Koji od razu zaczął marudzić. Czy wam się to podoba, czy nie, mam swoją zasadę Trzy RazyNigdy.Nie pomogę wam, jeśli mnie najpierw nie posłuchacie.Raz: nigdynie wdawać się wukłady z jakuzą.Przenigdy.Dwa: nigdy nie wiązać sięz przedstawicielem/przedstawicielką rasy kaukaskiej, który/która mieszkaw Roppongi dłużej niż pięć lat.Taka osoba nie ma tu czego szukać, więcbez wątpienia ma kłopoty z prawem.Po kiego zadawać się z gangste-rami? Trzy: nigdy nie wychodzić za mąż za pieprzonego Japończyka/nie266714556 żenić się z pieprzoną Japonką.Znam mnóstwo nieszczęśliwych hostess,które wyszły za Japończyków i mieszkają na przedmieściach.Nie pamiętam, bym prosiła Kojiego o protekcjonalne rady, choć tofakt, że jego dywagacje były bardziej skierowane do Samicah niż do mnie.Przynajmniej ona jedna słuchała tego, co miał do powiedzenia.Ja sie-działam z boku z założonymi rękoma, przyglądając się ulicom z wysoko-ści jedenastego piętra.Po co nas tu przyprowadził? Nie dość, że to miejsce nie odpowiadałomoim standardom, to w dodatku musiałam się bardzo starać, żeby niewkurwić się na głupotę Samicah i nieskończony potok narzekań Kojiegona swoją pasierbicę.Krew mnie zalewała, kiedy ich słuchałam, ale bar-dziej irytowało mnie to, że nie odebrałam telefonu od Yoshiego.Nie widywałam go ostatnio zbyt często, ale może to i lepiej.Dziękitemu zdałam sobie sprawę, z jaką łatwością wciągnął mnie na swoją or-bitę, i jak duże stanowił zagrożenie dla mojego związku z Mattem.Pod-czas tych krótkich chwil, jakie dla siebie mieliśmy, Matt nigdy o tym niewspomniał, ale byłam pewna, że wyczuwał, że coś się zmieniło.Gdybyudało mi się ograniczyć kontakty z Yoshim do minimum, reszta czasu,jaki mi pozostał w Japonii, upłynęłaby we względnym spokoju.Oczywi-ście nadal miałam ochotę widywać się z nim, ale nie mogłam ryzykować.Wkońcu byłam mężatką i nie chciałam tego zmieniać.Ach, te dylematy.Wyjść z Yoshim, siedzieć w domu z mężem, czymoże wysłuchiwać chaotycznych wyznań w rodzaju:  W nadchodzącychwyborach wygra Bush.Kerry nie jest, kurwa, urodzonym przywódcą, alespokojna głowa.Hillary będzie prezydentem.Jeszcze tylko cztery lata.Cierpliwości.Sączyłam herbatę z rumiankiem i słuchałam jednym uchem, jak Kojirozwodził się na temat szwedzkiego designu i o tym, jak to pewnaszwedzka hostessa, którą poznał w Greengrass, miała mu zaprojektowaćrestaurację sushi w Brighton.Nawiasem mówiąc, wybierał się niedługo doSzwecji z zamiarem spędzenia czasu u dwóch szwedzkich hostess, ale taknaprawdę trudno było zorientować się, ile z tego, co mówił Koji, byłoprawdą, a ile blagą, ponieważ cały czas z wprawą przeskakiwał z tematuna temat.Do moich ulubionych należały jego pozbawione emocji próby zajęciadyplomatycznego stanowiska: Japończycy są rasistami, są społeczeństwem zawistnym i sekciar-267714556 skim  przez swoją homogeniczność.Ja nie znoszę grupy, w której wszy-scy mają być jednakowi: prestiżowe uniwersytety, jebani marines, Japoń-czycy.Wszystko to wylęgarnia ignorancji.Szkoda mi czasu dla ludzi, którzynie potrafią spojrzeć na rzeczy z innej perspektywy.Najlepszym rozwią-zaniem jest podejmowanie indywidualnych działań i interakcja z innymiosobami z jednoczesnym zachowaniem własnego ducha. Uśmiech Ko-jiego przypominał grymas.Jezu, ten facet to prawdziwy psychol.Wyszliśmy  w końcu!  za dziesięć dziewiąta.W taksówce Samicahponarzekała z irytacją wgłosie, że przez pierwsze trzy dni pracy  ostat-nie dni miesiąca  wyciągnęła zaledwie 3000 jenów za godzinę.Miałamochotę strzelić ją w twarz. Słuchaj, Koji wyświadcza ci przysługę tym, że w ogóle gdziekolwiekcię zaprasza.Większości dziewczyn przez pierwszy miesiąc pracy nieudaje się wyrobić choćby dwóch dohan.Tymczasem Koji podarował cidwa dohan wciągu trzech dni.On próbuje ci pomóc.Nie rozumiesz tego? Okej, może i tak.Mam to gdzieś  zrobiła nadąsaną minę.Była bez-czelna  nie mogłam uwierzyć, że uważała Kojiego za zupełnie normal-nego. Szkoda mi go.Sprawia wrażenie samotnego.Kiedy złamała zasadę prywatności i zaczęła dopytywać się omoją ro-dzinę, obrzuciłam ją chłodnym spojrzeniem, na co zareagowała przej-ściem na hebrajski.To była kropla, która przelała czarę. Wiesz, kurwa, że nie rozumiem ani słowa z tego, co do mnie mówisz? Ale co? Przecież to mój język  odparła z oburzeniem. Mówięnim od dziecka.No chyba rozumiesz chociaż parę słów, nie? %7łe niby, kurwa, co?  Ignorowałam ją przez resztę wieczoru.Koji zerknął na mnie podejrzliwie, kiedy Tehara nachylił się i wyszeptałmu coś do ucha. Ktoś o ciebie poprosił  oznajmił Koji. Jeżeli pójdziesz, wróciszdopiero o jedenastej.O wpół do dwunastej muszę zadzwonić z mojegopokoju w hotelu.Zostaniesz tutaj do wpół do jedenastej, co oznacza, żemamy dwadzieścia minut.Mogło być lepiej, ale wczoraj wieczoremuprzedziłem Nishiego, że przyjdziemy pózno.Nishi zrobił dla mnie wy-jątek, ponieważ jestem dla niego klientem numer jeden.Jutro wyjeż-dżam, więc jeśli masz jakieś pytania, pytaj teraz [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire