[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po południu udałem się na pokład niszczyciela Milan", który miał mnie zawiezć do Plymouth; na pokładzie znajdowałasię także grupa chemików na czele z generałem Lemoine, którą ministerzbrojeń Raoul Dautry wysłał do Anglii, aby dostarczyć w bezpiecznemiejsce nasz zapas ciężkiej wody".O świcie 16 czerwca przybyłem doLondynu.Zamieszkałem w hotelu Hyde Park", gdzie w kilka minut po moimprzybyciu zjawili się Corbin i Monnet.Ambasador Corbin zawiadomiłmnie, że moje spotkania z Anglikami dla omówienia spraw transportu sąwyznaczone na godziny przedpołudniowe.Poza tym zostało uzgodnionez rządem brytyjskim, że jeżeli Francja nie zwróci się do Niemiec zprośbą o zawieszenie broni, Churchill spotka się nazajutrz z Reynaud wConcarneau, aby wspólnie z nim ustalić program zaokrętowania wojsk.Pózniej moi rozmówcy przeszli na inny temat. Wiemy, że w Bordeauxnastroje defetystyczne szybko przybierają na sile.Zresztą, podczas gdypan znajdował się w drodze, rząd francuski potwierdził telegraficznieswą ustną prośbę skierowaną 13 czerwca do Churchilla przez premieraco do zwolnienia Francji od zobowiązań układu z 28 marca.Nie wiemyjeszcze, jaka będzie odpowiedz Anglików; maja jej udzielić dziś rano.Przypuszczalnie zgodzą się pod warunkiem gwarancji dotyczących floty.Zbliżają się więc ostatnie minuty.Tym bardziej że rada ministrów ma wciągu dzisiejszego dnia zebrać się w Bordeaux i że to posiedzenienajprawdopodobniej będzie miało rozstrzygające znaczenie." Otóż zdawało nam się tak mniej więcej kontynuowali swewywody Corbin i Monnet że jakieś nieoczekiwane pociągnięciewprowadzające do sytuacji zupełnie nowy element mogłoby przyczynićsię do zmiany nastrojów, a przede wszystkim utwierdzić Reynaud wjego postanowieniu udania się do Algieru.Dlatego też wspólnie zestałym podsekretarzem stanu Foreign Office sir Robertem Vansittartemprzygotowaliśmy projekt, który powinien wywołać nie lada efekt.Chodzi o unię francusko-angielską, którą rząd angielski uroczyściezaproponowałby rządowi w Bordeaux.W myśl tego projektu obapaństwa postanowiły-by utworzyć wspólny rząd, wspólnie wykorzystywać swe zasoby, wrównej mierze ponosić ofiary dla zwycięstwa, słowem całkowiciezwiązać swe losy.Nie jest wykluczone, że w obliczu podobnego krokuzrobionego w podobnych warunkach nasi ministrowie zdecydują sięwzmóc opór na polu walki, a w każdym razie odroczyć kapitulację.Alechodzi o to, żeby projekt nasz został przyjęty przez rząd brytyjski.Jestpan jedynym człowiekiem, który może to uzyskać od Churchilla.Jest jużuzgodnione, że spotka się pan z nim na śniadaniu.Nadarza się więcznakomita okazja do omówienia tej sprawy, oczywiście jeżeli panzgadza się z samą koncepcją."Przeczytałem uważnie tekst, który mi przyniesiono.Było dla mnie odrazu jasne, iż chodzi o sprawę tak wielką, że jej szybka realizacja jest wogóle niemożliwa.Biło w oczy, że nie można w drodze zwykłejwymiany not połączyć w jedną całość, choćby tylko w zasadzie, Anglii iFrancji z ich różnymi instytucjami, interesami, imperiami, nawet gdybyto było pożądane.Również i te punkty projektu, które można bypraktycznie rozstrzygnąć, jak na przykład zagadnienie wspólnychwysiłków wojennych, wymagały żmudnych i mozolnych rokowań.Aletego rodzaju propozycja skierowana przez rząd angielski do rządufrancuskiego stanowiła manifestację solidarności, która już sama przezsię mogła nabrać ogromnego realnego znaczenia.Zwłaszcza w tympodzielałem zdanie Corbina i Monneta że projekt ten mógł w tychnajkrytyczniejszych chwilach wzmocnić pozycję Reynaud wobec jegoministrów domagających się zaprzestania walki.Z tych wszystkichwzględów oświadczyłem gotowość podjęcia starań, by Churchill zgodziłsię na ten projekt.Przedpołudnie było niezmiernie pracowite.Zacząłem od tego, byzmienić port przeznaczenia transportowca Pasteur", wiozącego zeStanów Zjednoczonych 1000 armat 75-milimetrowych, kilka tysięcykarabinów maszynowych i znaczne ilości amunicji
[ Pobierz całość w formacie PDF ]