X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. A ty? Ja tu zostanę  odparł zdecydowanie. To zły pomysł  równie zdecydowanie stwierdził Patrik. Nie mo-żemy ci zapewnić całodobowej ochrony.Wolałbym, żebyś mieszkałgdzie indziej, gdzieś, gdzie czułbyś się bezpieczny. Zostanę tutaj  powtórzył Christian tonem niepozostawiającymżadnych wątpliwości. Trudno  powiedział Patrik niechętnie. Zadbaj, żeby twoja rodzi-na wyjechała jak najprędzej.Postaramy się mieć dom na oku, ale niemamy możliwości& Nie potrzebuję ochrony  przerwał mu Christian. Dam sobieradę.Patrik spojrzał mu w oczy i powiedział stanowczo: Mamy do czynienia z człowiekiem ciężko zaburzonym, kimś, ktojuż się dopuścił morderstwa, może nawet dwóch, i wygląda na to, że tosamo może spotkać ciebie, Kennetha, może również Erika.To naprawdęnie przelewki, ale zdaje się, że tego nie rozumiesz  mówił powoli, wy-raznie, tak, żeby to do Christiana dotarło. Doskonale rozumiem.Mimo to zostanę tu.  Gdybyś zmienił zdanie, wiesz, gdzie mnie szukać.Jak już powie-działem, nie wierzę, że nic nie wiesz.Mam nadzieję, że zdajesz sobiesprawę, co ryzykujesz, nie mówiąc prawdy.W końcu i tak się dowiemy,cokolwiek by to było.Pytanie, czy nastąpi to, zanim nieszczęście spotkakolejną osobę, czy dopiero po fakcie. Co z Kennethem?  wymamrotał Christian, unikając wzroku Patri-ka. Wiem tylko, że jest ranny, nic więcej. Jak to się stało? Ktoś rozciągnął sznurek w poprzek ścieżki do joggingu i rozsypałtłuczone szkło.Grubą warstwę.Może teraz rozumiesz, dlaczego proszę,żebyś z nami współpracował.Christian milczał.Odwrócił głowę i spojrzał w okno.Był blady jakściana, zacisnął szczęki.Utkwił wzrok w oddali i w końcu odezwał sięzimnym, obojętnym głosem: Ja nic nie wiem.Nic.Nie.Wiem. Boli?  spytał Martin, patrząc na bandaże na rękach Kennetha.Kenneth kiwnął głową. Dasz radę odpowiedzieć na kilka pytań?  G�sta przysunął sobiekrzesło i dał znak Martinowi, by zrobił to samo. Pewnie uważacie, że mogę, skoro siadacie  odpowiedział Ken-neth ze słabym uśmiechem.Martin nie mógł oderwać wzroku od jego zabandażowanych rąk.Musiało go strasznie boleć.I wtedy, gdy upadł na szkło, i gdy mu je wy-ciągali.Zerknął niepewnie na G�stę.Czasem miał wrażenie, że nigdynie nabierze tyle doświadczenia, żeby wiedzieć, jak się zachować w róż-nych sytuacjach.Czy wykazać się inicjatywą i przystąpić do zadawaniapytań? Czy z szacunku dla starszego kolegi pozwolić mu poprowadzićprzesłuchanie? Wciąż te same dylematy.Jako najmłodszy był stale posy-łany to tu, to tam.Też wolałby zostać, jak G�sta, który mruczał pod no-sem przez całą drogę do Uddevalli.Wolałby przesłuchiwać Christiana i jego żonę, a potem rozmawiać z Torbj�rnem i z jego ekipą.Być w cen-trum wydarzeń.Bolało go, że Patrik najczęściej pracował z Paulą, chociaż on miałdłuższy staż w komisariacie.To prawda, że miała doświadczenie zeSztokholmu, podczas gdy on pracował tylko w Tanumshede.Ale czy tocoś złego? Wiedział, jak funkcjonuje taka mała społeczność, rozumiałsposób myślenia tutejszych ludzi, znał całą okolicę i wszystkich miejsco-wych żuli, z najgorszymi chodził nawet do klasy.Paula nie znała ich wogóle.W dodatku wielu ludzi przyglądało jej się podejrzliwie, od kiedylotem błyskawicy rozeszły się plotki o jej życiu prywatnym.Martin niemiał nic przeciwko parom tej samej płci, ale ludzie, z którymi mieli doczynienia na co dzień, nie wykazywali tyle zrozumienia.Dlatego trochęsię dziwił, że Patrik zawsze daje pierwszeństwo Pauli.Chciałby tylkojednego: trochę więcej zaufania.I jeszcze, żeby przestali traktować gojak wyrostka.Aż taki młody nie jest, został nawet ojcem. Przepraszam?  Tak się zatopił w myślach, że nie dosłyszał, coG�sta powiedział. Pytałem, czy chcesz zacząć [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire

    Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.