[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszystko jedno, zakonnica czy handlarz prochów, morderstwoto morderstwo.Co masz jeszcze?Popiół z kominka - w laboratorium niewiele udaÅ‚o siÄ™ odzy­skać, ale znalezli to.- PokazaÅ‚a mu zdjÄ™cie dokumentów finanso­wych, fragmentu arkusza kalkulacyjnego albo ksiÄ™gi rachunkowej,gdzie figurowaÅ‚y kwoty milionów dolarów.- Znalezli tu część jakie­goÅ› logo.Technicy ciÄ…gle sprawdzajÄ…, co to może być.WysÅ‚ali te wpi­sy do biegÅ‚ego ksiÄ™gowego, żeby coÅ› z tego spróbowaÅ‚ zrozumieć.Znalezli jeszcze kartkÄ™ z jego kalendarza.Jest tam coÅ› o wymianieoleju w samochodzie i wizycie u fryzjera - nawiasem mówiÄ…c, nieOglÄ…da na plan tygodnia, w którym ktoÅ› zamierza popeÅ‚nić samo­bójstwo.DzieÅ„ przed Å›mierciÄ… poszedÅ‚ do  Tawerny St.James".~ PokazaÅ‚a odnalezionÄ… stronÄ™ z kalendarza.W notatce od Nancy Simpson byÅ‚a informacja o lokalu.77To bar na DziewiÄ…tej Wschodniej.Podejrzana okolica.Po co bogaty ksiÄ™gowy miaÅ‚by tam chodzić? Dziwne.Niekoniecznie.Zerknęła na Rhyme'a, a potem odeszÅ‚a w kÄ…t pokoju.ZrozumiaÅ‚ sygnaÅ‚ i ruszyÅ‚ za niÄ…czerwonym wózkiem Storm Arrow.Sachs kucnęła obok niego.Rhyme zastanawiaÅ‚ siÄ™, czy wezmie go za rÄ™kÄ™ (odkÄ…d częściowoodzyskaÅ‚ czucie w palcach i nadgarstku prawej dÅ‚oni, trzymanie siÄ™ za rÄ™ce nabraÅ‚o dla nichogromnego zna­czenia).Ale ich życie osobiste i zawodowe dzieliÅ‚a bardzo wÄ…ska gra-nica, aSachs w tym momencie chciaÅ‚a rozmawiać wyÅ‚Ä…cznie o pracy.Rhyme - szepnęła.Wiem, co.Daj mi dokoÅ„czyć.ChrzÄ…knÄ…Å‚.MuszÄ™ prowadzić to Å›ledztwo._- PomyÅ›l o priorytetach.Sachs, twoja sprawa jest starsza niżsprawa Zegarmistrza.Nawet gdyby Creeley zostaÅ‚ zamordowany, toprawdopodobnie nie byÅ‚a robota seryjnego sprawcy.Zegarmistrzjest seryjny.Musi być ważniejszy.Dowody w sprawie Creeleya za­czekajÄ…, dopóki nie zgarniemy naszego.PokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ….Nie sÄ…dzÄ™, Rhyme.UruchomiÅ‚am już caÅ‚Ä… maszyneriÄ™.Zaczęłam wypytywać.Dobrze wiesz, jak to dziaÅ‚a.Wiadomość szybko siÄ™rozejdzie.Możliwe, że już zaczęły znikać dowody i podejrzani.A Zegarmistrz pewnie bierze na cel nowÄ… ofiarÄ™.Albo nawetjuż jÄ… zabija.Możesz mi wierzyć, że jeżeli dojdzie do nastÄ™pnego;morderstwa, a my odÅ‚ożymy sprawÄ™ na bok, solidnie za to oberwie-my.Baker mówiÅ‚, że prosiÅ‚a o nas sama góra.BÄ™dÄ… nalegać.- Niczego nie odkÅ‚adam.Jeżeli bÄ™dzie nowe miejsce, pojadÄ™i zrobiÄ™ oglÄ™dziny.Jeżeli Bo Hauniann zorganizuje jakÄ…Å› akcjÄ™, wej­dÄ™ razem z jego brygadÄ….Rhyme teatralnie uniósÅ‚ brew.- AkcjÄ™? %7Å‚eby dostać deser, najpierw trzeba zjeść jarzynki.ZaÅ›miaÅ‚a siÄ™ i nagle Rhyme poczuÅ‚ na dÅ‚oni jej dotyk.- Daj spokój, zejdz na ziemiÄ™.%7Å‚aden gliniarz nie prowadzi tylkojednego dochodzenia.WiÄ™kszość biurek w kryminalnym ugina siÄ™]od papierów.Dam sobie radÄ™ z dwiema sprawami naraz.Rhyme zawahaÅ‚ siÄ™ przez chwilÄ™, czujÄ…c dziwny niepokój, które­go nie potrafiÅ‚ wytÅ‚umaczyć.- Miejmy nadziejÄ™, Sachs - powiedziaÅ‚.- Miejmy nadziejÄ™.Lepsze bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwo nie przychodziÅ‚o mu do gÅ‚owy.RozdziaÅ‚ 8ByÅ‚ tutaj? Amelia Sachs, stojÄ…c przy cuchnÄ…cym moczem klombie, z którego wystawaÅ‚auschniÄ™ta żółta Å‚odyga, zaglÄ…daÅ‚a do baru przez brudnÄ… szybÄ™.ZnajÄ…c adres, spodziewaÅ‚a siÄ™, że to bÄ™dzie nÄ™dzna knajpa, ale nie aż tak.Sachs staÅ‚a przed TawernÄ… St.James" na wystajÄ…cym z chodnika trójkÄ…tnym fragmencie pÄ™kniÄ™tej betonowejpÅ‚yty.Bar znajdowaÅ‚ siÄ™ przy DziewiÄ…tej Wschodniej, w części miasta, którÄ… nazywanoAlphabet City, ponieważ z północy na poÅ‚udnie przebiega­Å‚y przez niÄ… aleje oznaczoneliterami A, B, C i D.Przed kilku laty okolica budziÅ‚a strach, bÄ™dÄ…c jednÄ… z miejskich pustyÅ„ Lower East Side opanowanych przez miejscowe gangi.Od niedawna zaczęła wy­glÄ…dać niecolepiej (dawne meliny narkomanów przeobrażaÅ‚y siÄ™ w odremontowane drogie domy zwidokiem), mimo to w dzielnicy wciąż panowaÅ‚y prawa dżungli; w Å›niegu u swoich stópSachs zoba­czyÅ‚a wyrzuconÄ… igÅ‚Ä™ od strzykawki, a na parapecie piÄ™tnaÅ›cie cen­tymetrów odjej twarzy leżaÅ‚a Å‚uska po dziewiÄ™ciomilimetrowym po­cisku.Czego, u licha, mógÅ‚ tu szukać dzieÅ„ przed Å›mierciÄ… zamożny ksiÄ™gowy i inwestor, wÅ‚aÅ›cicieldwóch domów i bmw, Benjamin Cree­ley?O tej godzinie obskurna knajpa nie byÅ‚a jeszcze zbyt zatÅ‚oczona.Przez zaroÅ›niÄ™te brudemokna Sachs dojrzaÅ‚a kilkoro miejscowych weteranów siedzÄ…cych za barem i przy stolikach:tÄ™gie kobiety i chu­dych mężczyzn, którzy wiÄ™kszość dziennej porcji kalorii czerpali zbu­telki.W mniejszej sali w gÅ‚Ä™bi siedziaÅ‚o czterech biaÅ‚ych mężczyzn ubranych w dżinsy,drelichowe kombinezony i koszule robocze.Za­chowywali siÄ™ dosyć gÅ‚oÅ›no - nawet przezszyby Sachs sÅ‚yszaÅ‚a ich podniesione gÅ‚osy i gromki Å›miech.Natychmiast pomyÅ›laÅ‚a ogównia­rzach spÄ™dzajÄ…cych dÅ‚ugie godziny w mafijnych klubach.Niektórzy bywali maÅ‚orozgarniÄ™ci, niektórzy leniwi, ale każdy byÅ‚ niebezpiecz­ny- Jeden rzut oka na mężczyznwystarczyÅ‚, by odgadÅ‚a, że nie zawaha-¦13 siÄ™ skrzywdzić czÅ‚owieka.79Sachs weszÅ‚a do speluny i znalazÅ‚a wolne miejsce przy krótszymi boku baru w ksztaÅ‚cie literyL, gdzie byÅ‚a mniej widoczna.Za kontu-J arem staÅ‚a mniej wiÄ™cej pięćdziesiÄ™cioletnia kobietao wÄ…skiej twa­rzy i czerwonych palcach, z wÅ‚osami natapirowanymi jak u gwiazdy muzykicountry.WydawaÅ‚a siÄ™ znużona życiem.Ale nie dlatego, że już wszystko widziaÅ‚a -pomyÅ›laÅ‚a Sachs; dlatego, że nie widziaÅ‚a ni-czego poza takimi knajpami.ZamówiÅ‚a dietetycznÄ… colÄ™.Hej, Sonja! - zawoÅ‚aÅ‚ ktoÅ› z sali [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire