[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Delikatnie pocałowała Jessa w policzek, starając się niedotykać wargami opuchniętych miejsc na jego twarzy.- Chodz coś zjeść.Potem ci powiem.- Sama gotowałaś? - Sama podgrzewałam.Jess patrzył, jak Krista odchodzi.Wstał i powoli się ubrał, krzywiąc się z bólu przywsuwaniu ramienia w rękaw koszuli.Krista przyniosła mu czyste ubranie.Był to miły gest.Niewiele mieli okazji do robienia sobie choćby drobnych uprzejmości lub do rozmów nanajzwyklejsze tematy.Zanim Jess opuścił sypialnię, Krista zdą\yła nakryć do stołu.Pośrodku, międzytalerzami, ustawiła czarę z pływającym w niej kwiatem magnolii, stwarzając w ten sposóbodrobinę romantyczności w tej dość ponurej sytuacji, w jakiej się znalezli.- Jaki ma być twój stek? - Na widok Jessa przechodzącego przez pokój i wyrazuserdeczności malującego się na jego pokiereszowanej twarzy, Krista poczuła ból w sercu.-Zrednio wysma\ony?- Taki jak twój.- A więc średnio.Zawróciła do kuchni.Po chwili trzymała w rękach dwie gorące tacki ze stekami,owinięte aluminiową folią.- Po dzisiejszym ranku powinienem zabrać cię do  Antoine'a" na kolację zszampanem.Pospacerowalibyśmy sobie po Francuskiej Dzielnicy, a mo\e nawetodbylibyśmy przeja\d\kę powozikiem i skończyli tak mile rozpoczęty dzień w jakimśuroczym, małym, zadymionym barze z łagodnym jazzem i parkietem do tańca.- Byłoby to dla nas coś zupełnie nowego - przyznała z uśmiechem Krista.- Zwyjątkiem zadymionego baru.- Nie miałem na myśli  Tallulaha".- Jess sięgnął po ścierkę do naczyń i wziął jedną zgorących tacek ze stekiem.A potem nachylił się, \eby pocałować Kristę.Nie odsunęła się.Pocałunek trwał i trwał.Dopóty, dopóki tacka nie zaczęła tak mocno parzyć palców Jessa, \emusiał odstawić ją na blat stołu.- Chciałbym, abyśmy mogli zacząć wszystko od nowa.Krista przez chwilę zastanawiała się nad jego słowami, a potem potrząsnęła głową.- Nie jest mi to potrzebne.A tobie?- Te\ nie.A czy tego pragnę? - Wzruszył ramionami.- Chciałbym móc ofiarować ciszczęśliwe chwile.- I ofiarowałeś.Tego ranka.- Pocałowała Jessa.- Mam na myśli całe dni - sprostował, obejmując ją w talii.Zawahał się, a potemdodał: - Lata.Tym wyznaniem zaskoczył Kristę.Do tej pory oboje starannie omijali tematprzyszłości.Prawie nic nie mogliby o niej powiedzieć.Stanowiła wielką niewiadomą. Krista unikała myślenia o wspólnym \yciu z Jessem.A gdy się to jej zdarzało, tęskniłado niego tak bardzo, \e trudno było to znieść.Co działoby się z nią, gdyby Jessa ju\ tu niebyło? Teraz, kiedy przekonała się, jak idealnie pasują do siebie ich umysły, ciała i dusze, czymogłaby go opuścić? Teraz, kiedy wiedziała, jak bardzo go kocha.Uścisnęła Jessa i odsunęła się o krok.Nie miała mu nic do powiedzenia.Zakochaniesię w nim było ironią losu i musiało zakończyć się dla niej całkowitą pora\ką i złamanymsercem.Samolubnie zechciała, \eby Jess kochał się z nią.Wiedziała jednak, \e nie mógłofiarować jej niczego więcej.Gdyby nawet odwzajemnił uczucie, dałoby to niewiele.Za du\o było problemów,które nie dawały się rozwiązać i ró\nych gro\ących niebezpieczeństw.Krista podniosła kieliszek z winem, wznosząc niemy toast.Milczała, bojąc się, \ezaraz się rozpłacze.- Piję za dzielną i piękną damę.- W jej oczach Jess dostrzegł łzy.- I za powziętą przeznią decyzję.Patrząc, jak Jess zdejmuje folię z tacki i odsłania stek, zastanawiała się, czy ona samabędzie w stanie cokolwiek przełknąć.- W sobotę wybieram się do  Tallulaha" - oznajmiła.- Ma przyjść May Rose.Wreszcie będę mogła przekonać się, czy to jest moja siostra.Jess sięgnął ponad stołem i zdjął folię z tacki Kristy.- A więc taka jest twoja decyzja? Skinęła głową.- No, to jestem z ciebie zadowolony.Spojrzała Jessowi w oczy i znalazła w nich potwierdzenie wypowiedzianych słów.- Uwa\asz to za słuszne?- Uwa\am, \e jest to jedyne, co mo\esz zrobić.- A jeśli Scott.- Musisz zaryzykować.Nie wiesz na pewno, czy Newton zna miejsce pobytu Rosie.Ata dziewczyna, o której mówisz, mo\e okazać się twoją siostrą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire