[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tak czy inaczej, co takiego chcesz mi powiedzieć, co jestaż tak ważne? No wiesz. Nie, nie wiem.a ty, Tim? Gada ciągle o tacie i. No właśnie  przerwał Richard. Stary.Chcę wam coś o nim powiedzieć.Wy dwoje tego nie wiecie, ale. Tim, pomóż mi zaprowadzić go do łóżka  rzuciła ostro Naomi. Do ranao wszystkim zapomni. O nie. Richard wstał i oddalił się od drzwi. Nie, dopóki nie usłyszycieo.jak ona miała na imię? Ta walijska dziwka z wielkimi cyckami.Pracowała wCoombes Brothers. Coombes Brothers?  powtórzyła Naomi z niedowierzaniem. Na litośćboską, Richard, aż taki jesteś pijany? Co ty właściwie wyprawiasz? Chcę wam coś powiedzieć.Tylko posłuchajcie.Miała na imię.No za-raz.Jak to było.Megan! Mam.Megan Williams.Nasz stary ją posuwał.Niewiedzieliście o tym, prawda? Nie bądz głupi  Tim był wściekły. I nie mów takich rzeczy o. Tim, on nie wie, co mówi. Zniecierpliwiona Naomi machnęła ręką. Inie zamierzam tego dłużej wysłuchiwać.W tej chwili tak sobie myślę, Richard, żejuż nigdy nie chcę z tobą rozmawiać.Jesteś odrażający. Odrażający? Już drugi raz ktoś tak do mnie mówi dzisiejszego wieczora. Nie dziwię się.Kto mnie ubiegł? Roberta.Tylko dlatego, że starałem się nauczyć czegoś twojego cholernegosynalka.Naomi zwróciła się do Tima. O co tu poszło? O nic  zapewnił. Oglądaliśmy wszyscy telewizję.Nie sądzę, by Richardi David w ogóle ze sobą rozmawiali.198  No właśnie.Jest tak pijany, że wydaje mu się, iż pokłócił się dziś wieczo-rem z Davidem, więc nie musisz się przejmować niczym, co mówi o tacie.W tejchwili nie pamięta nawet własnego imienia.Zostaw go tutaj.Jak na moje, możespać choćby na podłodze.Trzęsąc się z gniewu, odwróciła się w stronę drzwi.Pozostawanie sam na samz braćmi i duchem ich ojca po tylu latach wydawało się przerażające. Nimmy  zaczął Tim. Nie nazywaj mnie tak!  Obróciła się jak derwisz w jego stronę.Imię zdzieciństwa przywołało Naomi Barlow, a tę należało natychmiast zaatakować izniszczyć, atakując Tima. Na Boga, dorośnij wreszcie.Spójrz na siebie.Ma-luczki nauczyciel, który nie potrafi nawet zapanować nad klasą siedmiolatków.Gadający bezustannie o tandetnych chińskich restauracjach, jakby były prowa-dzone przez najznamienitszych szefów kuchni.Ubrania masz jak z lumpeksu.Trzymasz się mamusi jak jakiś cholerny gówniarz.Nie zdajesz sobie sprawy, jakijesteś żałosny? Można się z ciebie jedynie śmiać, Tim.Zaś co do ciebie, Ri-chard.Hmm, zawsze myślałam, że mam dwóch braci, ale okazuje się, że mamjedynie dwie słabiutkie siostrzyczki.Pijak i niedorozwinięty chłopczyk.%7ładen zwas nie pomógł mi od czasu, gdy. zakrztusiła się słowami i nie była w staniepowiedzieć nic więcej, przełykając tylko ślinę i szlochając. Po prostu wynościesię stąd.Odejdzcie.Wy.Wy.Co wy próbujecie osiągnąć? Zniszczyć wszystko,co mam?  Popatrzyła na nich oskarżającym wzrokiem, po czym wybiegła z po-koju. Co miałaś na myśli, mówiąc.?  Tim krzyczał za nią z zaciśniętymi pię-ściami.Odwrócił się do swojego brata. Słyszałeś to? Po tym wszystkim, cozrobiłem dla mamy, kiedy ona zmieniła się w madame, a ty próbowałeś wybić sięna Fleet Street. Madame?  powtórzył Richard sarkastycznie. Chryste, nie słyszałem tegosłowa od trzydziestu lat.Naomi ma rację, ty nigdy nie dorosłeś.Jesteś wciąż taki sam. I dzięki Bogu.Przynajmniej jestem uczciwy. Doprawdy? Przestań, żadne z nas nie jest uczciwe, Tim.Nie poważyliby-śmy się na uczciwość. Zapalił papierosa i z ustami pełnymi dymu dopił swojąwhisky. Chcę zapytać cię o coś, o co pytałem już wcześniej Naomi.Czyj to byłpomysł? Jaki pomysł? Wiesz, o czym mówię.Kto pierwszy pomyślał o zabiciu starego? Słucham?  Tim pokręcił głową. Jezu, Richard, przecież wiesz.Ty towymyśliłeś.199 Richard zamilkł, po czym skinął głową, jak gdyby nagle coś do niego dotarło. Rozumiem.Zmówiliście się. Co ty, do diabła, wygadujesz? Mówię o tobie i Naomi.Nie możecie tego znieść, więc zrzucacie całą winęna mnie.To łatwe, prawda? Wszyscy mówią, że to ja jestem tym twardym dra-niem.To usprawiedliwia was oboje. To byłeś ty  upierał się Tim. Od samego początku.Wymyśliłeś, jak tozrobić, a potem nas nakłoniłeś, byśmy ci pomogli.I najszybciej, jak mogłeś, ucie-kłeś od tego i stałeś się tym, kim jesteś [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire