[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.o 17, 57 mld PLN (175,7 bin PLZ), tj.o 79,5%.W roku 1992 stan depozytów złotowych podmiotów gospodarczych osiągnął wysokość109,5 bin zł i był wyższy od stanu na koniec 1991 r.o 37,8 bin zł, tj.o 52,6%.W roku 1993osiągnął on wysokość 135,9 bin zł, co oznacza przyrost o 26,4 bin zł (tj.o 24,1%), ale realnyspadek o 9,8%.Natomiast na koniec 1994 r.stan depozytów złotowych podmiotówgospodarczych osiągnął poziom 208,7 bin zł, co oznacza wzrost o 72,8 bin zł (tj.o 53,6%).Wroku 1995 stan depozytów złotowych podmiotów gospodarczych osiągnął poziom 23,76 mldPLN (237,6 bin PLZ) i był wyższy od stanu na koniec 1994 r.o 2,89 mld PLN (28,9 binPLZ), tj.o 13,8%.Zrodki dewizowe ludności wzrosły w 1992 r.o 37 bin zł, tj.o 60,5%; w 1993 r.zwiększyły się o 56 bin zł (tj.o 57%), a w 1994 r.wzrosły o 54,8 bin zł (tj.o 35,5%), a w1995 r.nastąpił spadek o 1,19 mld PLN (11,9 bin PLZ) - tj.o 5,7%.Strukturę zasobów pieniądza krajowego w latach 1992 1995 przedstawia tablica 2.Tablica 2 Struktura zasobów pieniądza krajowego w latach 1992 1995 (w %)Wyszczegól Marzec Czerwiec Wrzesień Grudzieńnienie'92 '93 '94 '95 '92 '93 '94 '95 '92 '93 '94 '95 '92 '93 '94 '9521,0 25,8 27,2 245 26,7 767 770 750 26,5 763 761 24,4 25,2 25,1 22,2 23,6Pieniądzgotówkowy38,2 431 408 453 38,3 473 41 3 460 38,7 473 406 471 39,3 40,8 40,0 47,8Depozytygospodarstwdomowych34,7 31,1 32,0 30,4 35,5 31,0 31,7 29,0 34,8 31,4 33,3 28,5 35,5 34,1 37,8 28,6Depozytypodmiotówgospodarczychyródło: Dane NBP.Faktyczny (realny) wzrost kredytu wynosił w 1990 r. 1%, a w gospodarceuspołecznionej spadek ten (realnie) był większy niż spadek produkcji.Wynikało to z trzechprzyczyn: znacznie szybszy wzrost kredytów dla gospodarki prywatnej niż dla uspołecznionej.Wyniósł on w 1990 r.(nominalnie) 802%, podczas gdy dla gospodarki uspołecznionej194%; od wzrostu nominalnego kredytu należy odliczyć skapitalizowane odsetki odinwestycji centralnych i od kredytów na budownictwo mieszkaniowe; duża część kredytów jest zamrożona" w wielkich, nierentownych przedsiębiorstwach,których zadłużenie jest praktycznie nie tylko nie do spłacenia, ale nawet nie doczęściowego zmniejszenia.Tak wielkie obniżenie zadłużenia bankowego dotknęło najlepiej pracującą częśćgospodarki państwowej i nie mogło nie wpłynąć na spadek produkcji.W roku 1991 zadłużenie podmiotów gospodarczych i ludności wzrosło w ujęciunominalnym o 73,5 bin zł (tj.o 62,2%), zaś w ujęciu realnym o 1,1%.W tym zadłużenie41sektora prywatnego i ludności wzrosło o 27,5 bin zł (tj.o 147,7%), zaś sektorauspołecznionego o 46 bin zł (tj.o 46,2%).Oznacza to realny spadek o 7%.W roku 1992 zadłużenie sektora niefinansowego wzrosło w ujęciu nominalnym o 49,9bin zł (tj.o 25,8%), a w ujęciu realnym spadło o 13,4%.W tym zadłużenie gospodarstwdomowych wzrosło o 4,8 bin zł (67%), podmiotów gospodarczych o 45,1 bin zł (24,2%).W roku 1993 zadłużenie sektora niefinansowego wzrosło o 88,5 bin zł (tj.o 36,4%), wtym dla gospodarstw domowych zanotowano wzrost o 10,6 bin zł (tj.o 88%), a dlapodmiotów gospodarczych o 77,9 bin zł (tj.o 33,6%).W roku 1995 zadłużenie sektoraniefinansowego wzrosło o 14,68 mld PLN (146,8 bin PLZ), tj.o 35,3%, w tym zadłużeniegospodarstw domowych zwiększyło się o 2,28 mld PLN (28,8 bin PLZ), tj.o 68,3%, zaśpodmiotów gospodarczych o 12,39 mld PLN (123,9 bin PLZ), tj.o 32,4%.Przyrostzadłużenia netto sektora budżetowego na koniec 1995 r.był niewielki i wyniósł 1,43 mldPLN (14,3 bin PLZ), tj.3,5%.W roku 1993 faktyczny (realny) spadek kredytu wynosił 3,1%.Podstawową przyczynązmniejszenia kredytów dla gospodarki w latach 1991-1994 było dalsze pogorszenie sytuacjisektora budżetowego.Jego zadłużenie w końcu grudnia 1990 r.wynosiło 32 bin zł.W roku1991, po uwzględnieniu zagospodarowania nadwyżki netto środków z 1990 r.(w wysokości9,2 bin zł) zwiększyło się o 41,2 bin zł, a w roku 1992 wzrosło o 101,8 bin zł.W roku 1993przyrost zadłużenia netto sektora budżetowego wynosił 110,3 bin zł (58%).Deficytbudżetowy został pokryty poprzez zakup bonów skarbowych przez sektor bankowy, kredytyw bankach komercyjnych oraz w NBP.Tego rodzaju działania nie zapewniały kredytów dlarentownych i mających szansę rozwoju przedsiębiorstw, niezależnie od ich formy własności.Na koniec 1994 r.przyrost zadłużenia netto sektora budżetowego wyniósł 104,4 bin zł (tj.34,8%).Banki komercyjne nie wykorzystały przyznanych im limitów wzrostu kredytu, anadmiar środków musiały zainwestować w bony skarbowe, co dało im znacznie mniejszyzysk niż udzielanie kredytu.Nastąpiło wypieranie kredytu dla gospodarki narodowej przezkredyt dla sfinansowania państwa.Można uznać, że podstawową przyczyną małego zapotrzebowania na kredyt jestutrzymująca się recesja.Tym niemniej bezpośrednimi przyczynami małego zapotrzebowaniana kredyt były zbyt wysoka stopa procentowa oraz nadmierna przezorność banków przyudzielaniu kredytów.Wprowadzenie tzw.realnej stopy procentowej miało określone uzasadnienieekonomiczne.W warunkach inflacji urealnia ona stosunki pieniężne, nie dopuszcza dodeprecjacji zasobów pieniężnych posiadanych przez podmioty gospodarcze, sprzyja bardziejprawidłowemu rachunkowi ekonomicznemu.Można jednak zgłosić pewne zastrzeżeniaodnośnie do możliwości jej stosowania w naszych konkretnych warunkach: po pierwsze: czy cele postawione przy wprowadzaniu tego rozwiązania były realne; po drugie: czy faktyczna realizacja polityki realnej stopy procentowej nie doprowadziłado zjawisk negatywnych.Celem polityki realnej stopy procentowej było z jednej strony zmniejszenie popytu nakredyt, a z drugiej neutralizacja części popytu ludności poprzez zwiększenie jej skłonnoścido oszczędzania.W warunkach konieczności prowadzenia restrykcyjnej polityki kredytowej,polegającej m.in.na drastycznym ograniczeniu akcji kredytowej, głoszenie tezy, że owoograniczenie musi nastąpić dzięki stosowaniu wysokiej stopy procentowej jest całkowicienierealistyczne.Konieczne tu jest zastosowanie innych metod: bezpośrednich nakazów(zaleceń).Tym niemniej wprowadzenie wysokiej stopy procentowej wywarło wpływ naselekcję wniosków kredytowych i był to wpływ negatywny.Dopływ wniosków o kredyty nacele inwestycyjne, gdzie efekt jest pózniejszy i mniej pewny, został całkowicie ograniczony.A przecież bez restrukturyzacji naszej gospodarki nie będzie postępu.42Wysoka stopa procentowa nie sprzyja zwłaszcza tym inwestycjom, w którychtechnologia nie zezwala na szybki obrót kapitału, ani też firmom zmuszonym do gromadzeniadużych zapasów.W rezultacie przedsiębiorstwa uciekają w samofinansowanie oraz zwiększasię wzajemne zadłużenie zatory płatnicze.Pogoń stopy procentowej za stopą inflacji stanowi kumulujące sprzężenie zwrotne.Utrudnia walkę z inflacją, prowadząc przy tym do redukcji inwestycji i otwierania się luki postronie podaży, a tym samym podważa wiarygodność głównego deklarowanego celu politykifinansowej, jakim miała być walka z inflacją.W Polsce od lutego 1990 r.poziom stopy procentowej kredytów refinansowychwyprzedził wzrost cen produkcji sprzedanej przemysłu.Oznacza to, że może ona wywoływaćtendencję do inflacji kosztowej.Wyrażało się to także m.in.w tym, że istniała większakonkurencyjność inwestycji w pieniądz względem inwestycji rzeczowych, co znalazło wyrazw gwałtownym spadku tych ostatnich już w 1989 r.16
[ Pobierz całość w formacie PDF ]