[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.OpowiadaÅ‚ mi o swoim wyjezdzie w lecie ubiegÅ‚ego roku na wystawÄ™ Å›wiatowÄ… iUniwersytet Chicago, gdzie miaÅ‚ wykÅ‚ady, jak wiem skÄ…dinÄ…d, cieszÄ…ce siÄ™ wielkimpowodzeniem.Stanowisko swoje ma opuÅ›cić z dniem 1 stycznia 1934 roku.WiedzÄ…c jakdobrze znany jest w Stanach Zjednoczonych i Anglii, nie mogÄ™ zrozumieć, jak rzÄ…d HitleramógÅ‚ sobie pozwolić na to, aby go zwolnić.ZrobiÅ‚ na mnie wrażenie szlachetnego czÅ‚owieka,posiadajÄ…cego wysokie kwalifikacje.Gdy wyszedÅ‚, podyktowaÅ‚em list do InstytutuCarnegiego w Nowym Jorku z proÅ›bÄ… o przyznanie mu stypendium w wysokoÅ›ci jegodwuletnich poborów, liczÄ…c na to, że przez ten czas niemiecki minister oÅ›wiaty Bernhard Rustznajdzie sposób, żeby go reaktywować.19 listopada 1933.Niedziela.Dwa miesiÄ…ce temu zgodziÅ‚em siÄ™ mieć wykÅ‚ad o Marcinie Lutrze dla niemiecko-amerykaÅ„skiej organizacji koÅ›cielnej Forum".Nie wiedziaÅ‚em wówczas, że rzÄ…d ustanowiÅ‚ wlistopadzie DzieÅ„ Lutra, w którym to dniu wysoko postawione osoby urzÄ™dowe miaÅ‚ywygÅ‚osić przemówienia poÅ›wiÄ™cone wielkiemu reformatorowi.PodaÅ‚em datÄ™ 19 listopadajako dla mnie najodpowiedniejszÄ….Gdy w pazdzierniku, okoÅ‚o 15-go, wÅ‚adze postanowiÅ‚ywszcząć kampaniÄ™ propagandowÄ…, majÄ…cÄ… na celu uzyskanie aprobaty spoÅ‚eczeÅ„stwa dlawystÄ…pienia Niemiec z Ligi Narodów, wybraÅ‚y jako DzieÅ„ Lutra niedzielÄ™ po wyborach, 19listopada.W tych warunkach mój wykÅ‚ad mógÅ‚ zrobić wrażenie jakiegoÅ› na wpół oficjalnegowystÄ…pienia, co byÅ‚oby dla mnie trochÄ™ krÄ™pujÄ…ce.Ale na to nie można byÅ‚o już nic poradzić.ZjawiÅ‚em siÄ™ o wyznaczonej godzinie w koÅ›ciele, który byÅ‚ wypeÅ‚niony do ostatniegomiejsca, część osób staÅ‚a.Swoje przemówienie starannie przygotowaÅ‚em; jego odbitki zostaÅ‚ydorÄ™czone niemieckim i amerykaÅ„skim dziennikarzom.JakiÅ› hitlerowski dostojnikprzedstawiÅ‚ mnie publicznoÅ›ci i oÅ›wiadczyÅ‚, że Hitler to drugi Luter.To niezwykÅ‚espostrzeżenie nie zyskaÅ‚o aplauzu sÅ‚uchaczy.Mimo że dwie trzecie obecnych stanowiliNiemcy, sÅ‚uchano uważnie każdego mojego sÅ‚owa co daÅ‚o mi dużo do myÅ›lenia.MówiÅ‚emprzez godzinÄ™, opisujÄ…c drogÄ™ życiowÄ… Lutra tak, jak bym to uczyniÅ‚ przemawiajÄ…c dosÅ‚uchaczy amerykaÅ„skich.Gdy skoÅ„czyÅ‚em, oklaski byÅ‚y niezwykle silne, a wielukorespondentów, zarówno niemieckich jak amerykaÅ„skich, prosiÅ‚o o dodatkowe odbitkiprzemówienia.ByÅ‚o dla mnie rzeczÄ… jasnÄ…, że Niemcy życzyli sobie, abym mówiÅ‚ publicznie otym, o czym im samym nie wolno mówić nawet prywatnie, a wiÄ™c przede wszystkim oreligijnej i osobistej wolnoÅ›ci.20 listopada 1933.PoniedziaÅ‚ek.ByÅ‚em dzisiaj u von Neuratha, w jego biurze, żeby siÄ™ poskarżyć na wÅ‚adze niemieckie,które odpieczÄ™towaÅ‚y mój list do przywódcy %7Å‚ydów w Chicago, Leo Wormsera.ByÅ‚o toposuniÄ™cie wyjÄ…tkowo obrazliwe, gdyż list byÅ‚ zaopatrzony w pieczÄ™cie i plomby StanówZjednoczonych, a problem żydowski jest szczególnie drażliwy od samego poczÄ…tku megourzÄ™dowania w Berlinie.Minister spraw zagranicznych robiÅ‚ wrażenie bardzo zażenowanego,ale jestem przekonany, że nie zrobi lub nie bÄ™dzie mógÅ‚ zrobić niczego, żeby zapobiecpowtórzeniu siÄ™ takich incydentów.NapisaÅ‚em do Wormsera, proszÄ…c go o zwrot mego listu,żeby zobaczyć, czego siÄ™ rzÄ…d niemiecki o mnie dowiedziaÅ‚.21 listopada 1933.Wtorek.DziÅ› wieczorem byliÅ›my z żonÄ… na obiedzie u dr.von Bülowa.Jedynym goÅ›ciem, którymnie interesowaÅ‚, byÅ‚ dr Schacht; wÅ›ród pozostaÅ‚ych byÅ‚o paru książąt ze swastykÄ… naramieniu, symbolem absolutnego oddania Führerowi i jakiÅ› byÅ‚y dowódca morskiej jednostki,który odegraÅ‚ pewnÄ… rolÄ™ w wojnie Å›wiatowej; mówiÅ‚ o swych przygodach takim tonem, jakbysiÄ™ spodziewaÅ‚ wkrótce je przeżyć na nowo.Von Bülow i jego siostra, peÅ‚niÄ…ca rolÄ™ pani do-mu, zachowywali siÄ™ bardzo skromnie, chÄ™tnie jednak opowiadali o tym, że ich rodzinapochodzi jeszcze z XIII wieku i liczy 1500 czÅ‚onków, rozproszonych po caÅ‚ych Niemczech,którzy od czasu do czasu zbierajÄ… siÄ™ dla uczczenia wielkoÅ›ci swego rodu.Wielu zginęło wczasie wojny Å›wiatowej.Nie usÅ‚yszaÅ‚em ani jednego sÅ‚owa, które by wskazywaÅ‚o, żektokolwiek uważaÅ‚, iż sprawa, o którÄ… Niemcy wówczas walczyli, nie byÅ‚a sÅ‚uszna.23 listopada 1933.Czwartek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]