[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie sposób ich przeoczyć.Są wszędzie, więcej, niż ci się wydaje.Może nawet znasz taka osobęlub słyszałeś o niej.Ja też do nich należę?Nie.Jeśli o to pytasz, nie możesz być jednym z nich.Oni nie zadają pytań.Dla nich, nie ma o copytać.Ty, mój synu, w tym życiu jesteś posłańcem.Zwiastunem.Poszukiwaczem i niejednokrotnieorędownikiem Prawdy.To wystarczy jak na jedną życie.Ciesz się tym.Cieszę się.Ale mogę mieć nadzieję na więcej!Owszem, l zawsze będziesz oczekiwał czegoś więcej.Taka jest bowiem twoja natura.Istotaboskości jest nieustanne dążenie do czegoś więcej.Wiec szukaj, tak, wszelkimi środkami szukaj!Teraz chciałbym udzielić ci rozstrzygającej odpowiedzi na pytanie otwierające te cześć naszegonieustającego dialogu.Rób to, co uwielbiasz robić! Zmiało! Szkoda czasu na coś innego.Tak niewiele go masz.Czywarto trą-cii cenne chwile na wykonywanie pracy, której nie lubisz? Powiadasz, że zarabiasz w ten sposóbna życie, ale co to za życie? Raczej powolne konanie!Na twoje: Ale, ale.mam na utrzymaniu innych.dzieci do wykarmienia.małżonkę, która zdanajest na mnie" odpowiem: Skoro upierasz się, że w życiu ważne jest, co robi ciało, nie rozumieszpowodów, dla których tu się znalazłeś.Przynajmniej rób coś, co cię zadowala co ciebie wyraża.W ten sposób uchronisz się przed zgorzknieniem i złością wobec tych, którzy w twoim mniemaniunie pozwalają ci się cieszyć życiem.Poczynań ciała nie należy jednak lekceważyć.Mają znaczenie, ale nie takie, jak myślisz.Działaniaciała powinny odzwierciedlać twój stan bycia, a nie stanowić próby jego osiągnięcia.W prawidłowym porządku rzeczy nie robi się czegoś, aby być szczęśliwym szczęśliwym się jest istad postępuje się w określony sposób.Nie robi się czegoś, aby być współczującym.Jest sięwspółczującym i stad postępuje się w określony sposób.U osoby o wysokim stopniu świadomościdecyzja duszy poprzedza czyn ciała.Tylko osoba nieświadoma usiłuje wywołać jakiś stan duszyzaprzęgając do działania ciało.O to właśnie chodzi w stwierdzeniu, że w życiu nie jest ważne, co robi ciało.Z drugiej jednakstrony, prawdą jest, że poczynania twojego ciała świadczą o tym, do czego dążysz.To następna boska dychotomia.Ale wiedz jedno:Masz prawo do radości; z dziećmi czy bez, żonaty czy samotny.Szukaj jej! Znajduj ją! A w twojejrodzinie zagości wesołość bez względu na to, ile pieniędzy zarobisz czy stracisz.Jeśli zaś nie będąsię cieszyć, zabiorą się i odejdą od ciebie, daj im na drogę swoje błogosławieństwo niech samiszukają swojej radości.Z kolei jeśli osiągnąłeś już taki poziom rozwoju, że sprawy ciała przestały cię obchodzić, tym mniejprzeszkód staje ci na drodze do radości jako w niebie tak i na ziemi.Bóg nie ma nic przeciwko temu,abyś był szczęśliwy nawet w swojej pracy.Twoja praca świadczy o tym, KIM Jesteś.Jeśli jest inaczej, to po co się trudzisz?Czujesz się zmuszony?Nie musisz absolutnie nic.Jeśli utożsamiasz się z facetem, który tyra na utrzymanie rodziny, kosztem nawet własnegoszczęścia", kochaj swoją pracę, ponieważ sprzyja tworzeniu żywego wyrazu twojej Jazni.Jeśli widzisz siebie jako kobietę wykonująca prace, której nie cierpi, po to, aby podołać swoimobowiązkom", pokochaj swoją pracę, ponieważ służy twojemu wizerunkowi, podtrzymuje obraztwojej Jazni.Można pokochać każde zajęcie z chwilą, gdy się zrozumie, co się robi i dlaczego.Nikt nie robi nic wbrew sobie.13Jak mam się uporać ze swymi zdrowotnymi kłopotami? Chronicznych dolegliwości mam już tyle, żestarczyłoby na całe życie z nawiązką.Dlaczego doświadczam ich wszystkich teraz?Przede wszystkim, wyjaśnijmy sobie jedno: ty je uwielbiasz.Przynajmniej większość z nich.Wsposób godny podziwu posługujesz się nimi, aby wzbudzić dla siebie litość i zwrócić na siebie uwagę.Tych kilka wyjątków, to przypadki, które zaszły za daleko.Dalej, niż zakładałeś w swoichprzewidywaniach, gdy powoływałeś je do istnienia.Trzeba zrozumieć, co zapewne już zresztą wiesz, że wszelkie choroby pochodzą od was samych.Nawet medycyna konwencjonalna zaczyna przyjmować do wiadomości, że ludzie sami wpędzają sięw choroby.Większość czyni to bezwiednie.(Nawet nie zdają sobie sprawy, co robią).Wiec kiedy zachorują,nie wiedza, czemu to przypisać.Mają wrażenie, jakby to na nich skądś spadło, nie widza w tymswojego udziału.Dzieje się tak, gdyż ludzie przeważnie są nieświadomi i nie dotyczy to wyłącznie kwestiizdrowotnych i pochodnych.Ludzie palą papierosy i dziwią się, że chorują na raka.Spożywają padlinę i tłuszcz i dziwią się, że cierpią na niewydolność krążenia.Przez całe życie się złoszczą i dziwią się, że dostają ataku serca
[ Pobierz całość w formacie PDF ]