[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z tychmiejsc pełnych mocy wysłane zostanąsygnały do międzyplanetarnych statkówkosmicznych, które znajdują się pod ziemią.To ci, którzy oficjalnie nie istnieją, leczktórych istnienie jest bardzo powszechne,wypełniają swe boskie zadanie pod skorupąZiemi, w swej ziemskiej warstwie.Ty odbierasz te sygnały, przenikają one tweciało i sprawiają, że cierpisz.Wywołują uciebie pozorne choroby, ponieważprzyjmujesz te częstotliwości i w ziemskisposób nie możesz ich znieść.622Wczuj się, to są trzy składniki, które wodniesieniu do gęstości działają w tymmiejscu.To jak elektrownia wytwarzającaradioaktywność i jak połączenie zkosmicznym strumieniem płynącym zwnętrza Ziemi.Tam będziesz w łączności zAtlantydą.To jest jak jeden z elementów układanki.Zapraszam cię do kosmicznej gry: zacznijmyśleć o tych miejscach, wczuj się w nie,poza ziemskim wyobrażeniem o przestrzeni iczasie.Zacznij od tego, by się otworzyć,odblokować i przyjmij ten sen.Pytałeś wcześniej o sny i wyjaśniałem ci, żemogą być one jak brama.Wykorzystaj tębramę teraz.Zacznij programować się przedzaśnięciem, tak byś śnił w sposób świadomy.Zaprogramuj swoje komórki tak, byś czuł, żepodróżujesz statkiem kosmicznym do Egiptu,by spojrzeć na piramidy w dole i by choć razpoczuć skarb Ziemi.Następnie życz sobie, by623udać się do Atlantydy, do tego rzekomozatopionego Atolu wcześniejszejświadomości.Zauważysz, że wciąż jest tamżycie.Spróbuj to robić we śnie.To jest jakukładanka, która rozegra się w świadomości.Będziesz mógł wykonywać kroki znaczniedłuższe i będziesz mógł poruszać sięznacznie szybciej, a przy tym stwierdzisz, żenie jesteś już ziemską istotą, lecz że twojawiedza wywodzi się z kosmicznejróżnorodności.Wszystko to, co opisujesz w swoichksiążkach, sam przeżyłeś.Poznasz też, żewszystko, o czym piszesz w swoich pracach,wszystko, co kiedykolwiek napisałeś i oczym jeszcze napiszesz, nie jest odkryciemnowej wiedzy, lecz odsłania to, co dawne.Załóż, że mogłeś manipulować czasem.Odpowiedziałem ci na pytanie, czy możeszze mną pertraktować.Mógłbyś pertraktowaćze mną, gdybyśmy się zamienili.To jednak624nigdy się nie zdarzy, bo nigdy nie będę chciałżyć w ziemskiej sferze.Gotów jestem, płynąc w nocy przez twekomórki jako przyjaciel, poprowadzić cięprzez bramę snu i pokazać ci wszystkiemiejsca, w których już byłeś.(postać robi dłuższą przerwę)Posłuchaj, mój drogi Janie, gdyrozmawialiśmy o Atlantydzie, przyłączyła siędo nas duchowa istota, która chce ci cośpowiedzieć.Wycofam się na chwilę ipozwolę tej istocie przemówić do ciebie.625(Medium zmienia trochę brzmienie swegogłosu i mówi od tej chwili trochę wolniej i zwiększym namysłem)Pozdrawiam cię, mój bracie Coranias (chodzio mnie; przyp.aut.).Jestem twoim bratem zdawnych czasów, które znasz jako epokaAtlantydy.Nazywam się Arkadius iotrzymałem zadanie, by powiedzieć ci coś, cojest związane z tematem, o którym właśnierozmawialiście.Jesteś moim bratem, jesteś Atlantą i to, co wtej chwili wydarzyło się na Ziemi (ma namyśli tsunami w Azji; przyp.aut) dla nas byłowówczas zagładą.Obaj byliśmy wówczasnaukowcami, wahaliśmy się jednak, bowiedzieliśmy, że Atlantyda ulegnie zagładzie.Byliśmy tymi, którzy ostrzegali, jednak niktnam wówczas nie wierzył.Dlatego, mójbracie Coraniasie, nie dziw się, że katastrofyna Ziemi są ci tak obojętne i że niewzbudzają w tobie emocji.626Zmierć ludzi nie robi na tobie wrażenia.Ostrzegałeś ich wówczas i zostałeśwyśmiany, ostrzegasz ich dzisiaj i znów cięwyśmieją.Dlatego też pozostajesz spokojny.Nie odpowiadasz za śmierć ludzi.W twoichpismach przekazywałeś, co się wydarzy, aledecyzję każdy podjął za siebie.Dawno temu byłeś moim bratem i wciążjeszcze nim jesteś.Wyruszałeś w świat, janatomiast nie, bo miałem inne zadania dowykonania w duchowym świecie.Twoimprzeznaczeniem było wciąż wracać do życia iwielokrotnie się inkarnowałeś - obecnie jakopoeta, sprawozdawca, nauczyciel i ten, którywskazuje.Wówczas byłeś moim młodszym bratem,byliśmy wyżsi i nasze głowy miały innykształt.Nasz ówczesny, potężny ojciec,Dianus, bardzo nas kochał i obu naswtajemniczył, bo sam był wnajprawdziwszym sensie wtajemniczonym.627Zdecydowałem się na pobyt w duchowymświecie, ty jednak wolałeś wciąż żyć i poznaćżycie ze wszystkimi jego przejawami.Cieszę się, że znów się dzisiaj spotykamy.Twoje różne wcielenia były zawsze dośćbarwne i przyjrzałem się im wszystkim.Jednak zawsze spoglądałem w twoją duszę iwiedziałem, że nic nie straciłeś.Tyle tylko,że sobie tego tak nie uświadamiasz.Jeślijednak będziesz sobie tego życzył - tokwestia twojej wolnej woli - to mogę ci odczasu do czasu opowiedzieć o tamtymokresie.Ale nie dzisiaj.628To może być istotne, byś wiedział, cowydarzyło się wówczas, gdy doszło dozagłady Atlantydy, bo dzięki temu będzieszmógł lepiej zrozumieć, dlaczego znów cośwstrząsa Ziemią
[ Pobierz całość w formacie PDF ]