X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I przyspieszył jeszcze bardziej, kiedy Sebastiano ujął mnie za obie ręce. Jak tam twoje otarcia? Już wcale nie bolą  odparłam szybko. Anno  powiedział cicho.Sposób, w jaki wymawiał moje imię, przypominał roztopionączekoladę.Miałam wrażenie, że puls przyspieszył mi do dwustu. I co ja mam teraz z tobązrobić? Pocałuj mnie, idioto!.Ale nie powiedziałam tego, choć romantyczne uczucia aż mnieroznosiły.Tylko by sobie zle o mnie pomyślał, gdybym okazała się taka łatwa.Rzucenie mu się na szyję definitywnie odpadało.Swoje zdanie na ten temat dobitnie oznajmił mi wczoraj narynku.Nie, musiałam do tego podejść mądrzej. Może moglibyśmy się gdzieś razem wybrać  zaproponowałam.Puścił moje ręce. Co też ci się roi? Na przykład do teatru. Pochwaliłam się w myślach za ten genialny pomysł. Mojadobra przyjaciółka przypadkowo jest aktorką, występuje w H�tel de Bourgogne.Moglibyśmyjutro iść tam na przedstawienie, jeśli zechcesz. Dlaczego nie? Przyjdę po ciebie.Randka! Chce się ze mną spotkać.Udało mi się! Spojrzałam na niego radośnie.Odwzajemnił mój uśmiech, co napełniło mnie ogromnym szczęściem.Ale nie trwało ono długo,ponieważ w następnej chwili służący przyniósł z powrotem wams. Wyszorowałem plamę dużą ilością soli, monsieur.Prawie zupełnie jej nie widać.Sebastiano założył wams i uprzejmie podziękował, co wywołało u służącego rumieniecradości.Uprzejmość wobec służby nie była w tamtych czasach oczywistością.Pewnie i tutajzagrała podświadomość  dobre wychowanie przetrwało wszystkie czasy i wytrzymało nawetutratę pamięci.Tak samo musiało być z miłością.Sebastiano niedługo mnie sobie przypomni, napewno!Jego kolejne pytanie osłabiło jednak mój optymizm. Jak właściwie trafiłaś ze Złotego Koguta właśnie tu, do domu księżnej? Och, podawanie do stołu nie bardzo mi leżało  odparłam wymijająco. Pomyślałam,że miło byłoby pracować w takim pięknym domu jak ten. I nosić piękne suknie?Zażenowana skubałam biało-różowe cudo. Hmm, tak.W końcu jestem towarzyszką Marie, nie bardzo mogę chodzić w worku,posypana popiołem, prawda? Od jak dawna znasz księżną? Och& właściwie dopiero od dzisiaj.Ale moja przyjaciółka zna ją dłużej.Ta aktorka, nowiesz.Ma na imię C�cile.To ona poleciła mnie Marie. Mówisz do księżnej po imieniu, choć znasz ją dopiero od dzisiaj? Marie zaproponowała, żebym tak do niej mówiła.Ona jest taka bardzo& serdeczna i rodzinna. Nie mogę się więc doczekać, by poznać ją bliżej.Przestraszyłam się.Tego jeszcze brakowało! Udało mi się właśnie sprawić, że chciałbliżej poznać mnie! Co dokładnie masz na myśli?  wyrzuciłam z siebie.Wzruszył ramionami. A co ma na myśli mężczyzna, kiedy chce bliżej poznać piękną kobietę?Moje dłonie zacisnęły się w pięści, ale zmusiłam się do pogodnego uśmiechu. Hm, rozumiem.Ale powinieneś się strzec. Nadałam mojemu głosowi śladzatroskania. Inaczej możesz wpaść w kłopoty. O jakich kłopotach mówisz? Och, jest ktoś& wielbiciel.Kocha Marie nade wszystko i ciągle przesyła jej miłosnelisty.Codziennie jakieś dostaje.Całe stosy. Zaczynałam się rozkręcać. Ten człowiek zupełnieoszalał na punkcie Marie i jest straszliwie zazdrosny. Moja fantazja działała na najwyższychobrotach.W wymyślaniu dramatycznych zwrotów zawsze byłam dobra, moje wypracowaniaz niemieckiego aż się od nich roiły.Już w wieku niecałych dziesięciu lat napisałam na temat Nasze letnie wakacje thriller, w którym występował rekin-morderca i odgryzione nogi.Dlatego na twoim miejscu byłabym bardzo ostrożna  zakończyłam. Całkiem dobrze umiem o siebie zadbać. Sebastiano poklepał się po pasiez przytroczoną szpadą i sztyletem, jego ulubioną bronią. Ja tylko uprzedzam  odparłam. Poza tym powinieneś wiedzieć, że jest toz wzajemnością.Znaczy ta historia między Marie a tym mężczyzną. A skąd to wiesz, skoro jesteś u niej dopiero jeden dzień? Kobieta ma oko do takich rzeczy  stwierdziłam. Poza tym przechowuje jego listyw perfumowanej skrzyneczce z drewna różanego, którą wieczorem wkłada pod poduszkę.Mogłabym tak jeszcze improwizować godzinami, przy czym ta historyjka ze skrzyneczkąz drewna różanego wcale nie była zmyślona, faktycznie zauważyłam dziś taką w jej sypialni,choć oczywiście nie wiedziałam, co jest w środku. A znasz imię tego człowieka?  spytał Sebastiano [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire