[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I przyspieszyÅ‚ jeszcze bardziej, kiedy Sebastiano ujÄ…Å‚ mnie za obie rÄ™ce. Jak tam twoje otarcia? Już wcale nie bolÄ…  odparÅ‚am szybko. Anno  powiedziaÅ‚ cicho.Sposób, w jaki wymawiaÅ‚ moje imiÄ™, przypominaÅ‚ roztopionÄ…czekoladÄ™.MiaÅ‚am wrażenie, że puls przyspieszyÅ‚ mi do dwustu. I co ja mam teraz z tobÄ…zrobić? PocaÅ‚uj mnie, idioto!.Ale nie powiedziaÅ‚am tego, choć romantyczne uczucia aż mnieroznosiÅ‚y.Tylko by sobie zle o mnie pomyÅ›laÅ‚, gdybym okazaÅ‚a siÄ™ taka Å‚atwa.Rzucenie mu siÄ™ na szyjÄ™ definitywnie odpadaÅ‚o.Swoje zdanie na ten temat dobitnie oznajmiÅ‚ mi wczoraj narynku.Nie, musiaÅ‚am do tego podejść mÄ…drzej. Może moglibyÅ›my siÄ™ gdzieÅ› razem wybrać  zaproponowaÅ‚am.PuÅ›ciÅ‚ moje rÄ™ce. Co też ci siÄ™ roi? Na przykÅ‚ad do teatru. PochwaliÅ‚am siÄ™ w myÅ›lach za ten genialny pomysÅ‚. Mojadobra przyjaciółka przypadkowo jest aktorkÄ…, wystÄ™puje w Hôtel de Bourgogne.MoglibyÅ›myjutro iść tam na przedstawienie, jeÅ›li zechcesz. Dlaczego nie? PrzyjdÄ™ po ciebie.Randka! Chce siÄ™ ze mnÄ… spotkać.UdaÅ‚o mi siÄ™! SpojrzaÅ‚am na niego radoÅ›nie.OdwzajemniÅ‚ mój uÅ›miech, co napeÅ‚niÅ‚o mnie ogromnym szczęściem.Ale nie trwaÅ‚o ono dÅ‚ugo,ponieważ w nastÄ™pnej chwili sÅ‚użący przyniósÅ‚ z powrotem wams. WyszorowaÅ‚em plamÄ™ dużą iloÅ›ciÄ… soli, monsieur.Prawie zupeÅ‚nie jej nie widać.Sebastiano zaÅ‚ożyÅ‚ wams i uprzejmie podziÄ™kowaÅ‚, co wywoÅ‚aÅ‚o u sÅ‚użącego rumieniecradoÅ›ci.Uprzejmość wobec sÅ‚użby nie byÅ‚a w tamtych czasach oczywistoÅ›ciÄ….Pewnie i tutajzagraÅ‚a podÅ›wiadomość  dobre wychowanie przetrwaÅ‚o wszystkie czasy i wytrzymaÅ‚o nawetutratÄ™ pamiÄ™ci.Tak samo musiaÅ‚o być z miÅ‚oÅ›ciÄ….Sebastiano niedÅ‚ugo mnie sobie przypomni, napewno!Jego kolejne pytanie osÅ‚abiÅ‚o jednak mój optymizm. Jak wÅ‚aÅ›ciwie trafiÅ‚aÅ› ze ZÅ‚otego Koguta wÅ‚aÅ›nie tu, do domu księżnej? Och, podawanie do stoÅ‚u nie bardzo mi leżaÅ‚o  odparÅ‚am wymijajÄ…co. PomyÅ›laÅ‚am,że miÅ‚o byÅ‚oby pracować w takim piÄ™knym domu jak ten. I nosić piÄ™kne suknie?Zażenowana skubaÅ‚am biaÅ‚o-różowe cudo. Hmm, tak.W koÅ„cu jestem towarzyszkÄ… Marie, nie bardzo mogÄ™ chodzić w worku,posypana popioÅ‚em, prawda? Od jak dawna znasz księżnÄ…? Och& wÅ‚aÅ›ciwie dopiero od dzisiaj.Ale moja przyjaciółka zna jÄ… dÅ‚użej.Ta aktorka, nowiesz.Ma na imiÄ™ Cécile.To ona poleciÅ‚a mnie Marie. Mówisz do księżnej po imieniu, choć znasz jÄ… dopiero od dzisiaj? Marie zaproponowaÅ‚a, żebym tak do niej mówiÅ‚a.Ona jest taka bardzo& serdeczna i rodzinna. Nie mogÄ™ siÄ™ wiÄ™c doczekać, by poznać jÄ… bliżej.PrzestraszyÅ‚am siÄ™.Tego jeszcze brakowaÅ‚o! UdaÅ‚o mi siÄ™ wÅ‚aÅ›nie sprawić, że chciaÅ‚bliżej poznać mnie! Co dokÅ‚adnie masz na myÅ›li?  wyrzuciÅ‚am z siebie.WzruszyÅ‚ ramionami. A co ma na myÅ›li mężczyzna, kiedy chce bliżej poznać piÄ™knÄ… kobietÄ™?Moje dÅ‚onie zacisnęły siÄ™ w pięści, ale zmusiÅ‚am siÄ™ do pogodnego uÅ›miechu. Hm, rozumiem.Ale powinieneÅ› siÄ™ strzec. NadaÅ‚am mojemu gÅ‚osowi Å›ladzatroskania. Inaczej możesz wpaść w kÅ‚opoty. O jakich kÅ‚opotach mówisz? Och, jest ktoÅ›& wielbiciel.Kocha Marie nade wszystko i ciÄ…gle przesyÅ‚a jej miÅ‚osnelisty.Codziennie jakieÅ› dostaje.CaÅ‚e stosy. ZaczynaÅ‚am siÄ™ rozkrÄ™cać. Ten czÅ‚owiek zupeÅ‚nieoszalaÅ‚ na punkcie Marie i jest straszliwie zazdrosny. Moja fantazja dziaÅ‚aÅ‚a na najwyższychobrotach.W wymyÅ›laniu dramatycznych zwrotów zawsze byÅ‚am dobra, moje wypracowaniaz niemieckiego aż siÄ™ od nich roiÅ‚y.Już w wieku niecaÅ‚ych dziesiÄ™ciu lat napisaÅ‚am na temat Nasze letnie wakacje thriller, w którym wystÄ™powaÅ‚ rekin-morderca i odgryzione nogi.Dlatego na twoim miejscu byÅ‚abym bardzo ostrożna  zakoÅ„czyÅ‚am. CaÅ‚kiem dobrze umiem o siebie zadbać. Sebastiano poklepaÅ‚ siÄ™ po pasiez przytroczonÄ… szpadÄ… i sztyletem, jego ulubionÄ… broniÄ…. Ja tylko uprzedzam  odparÅ‚am. Poza tym powinieneÅ› wiedzieć, że jest toz wzajemnoÅ›ciÄ….Znaczy ta historia miÄ™dzy Marie a tym mężczyznÄ…. A skÄ…d to wiesz, skoro jesteÅ› u niej dopiero jeden dzieÅ„? Kobieta ma oko do takich rzeczy  stwierdziÅ‚am. Poza tym przechowuje jego listyw perfumowanej skrzyneczce z drewna różanego, którÄ… wieczorem wkÅ‚ada pod poduszkÄ™.MogÅ‚abym tak jeszcze improwizować godzinami, przy czym ta historyjka ze skrzyneczkÄ…z drewna różanego wcale nie byÅ‚a zmyÅ›lona, faktycznie zauważyÅ‚am dziÅ› takÄ… w jej sypialni,choć oczywiÅ›cie nie wiedziaÅ‚am, co jest w Å›rodku. A znasz imiÄ™ tego czÅ‚owieka?  spytaÅ‚ Sebastiano [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire