[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wyciągnął ramiona w kierunku moich łokci, dotykając mnie jakbym była wytworem jegowyobrazni. Jest tyle rzeczy, które muszę ci powiedzieć  wyjaśniłam w pośpiechu, czującnagłą chęć do pozbycia się mojego brzemienia.Był prawdziwy.Nie byłam w tejfuturystycznej wersji piekła już dłużej sama. Nawet nie masz pojęcia, przez jakiegorodzaju gówno przeszłam.�Odniesienie do powieści Czarnoksiężnik z Krainy Oz , Dorotę z Kansas chyba wszyscy znają;)  Nie tutaj. Goose rozejrzał się wokoło.W momencie, gdy jego spojrzeniespoczęło na Carterze, jego brwi powędrowały do góry. Nie wiem, co on z tobą robi, alepies zostaje na zewnątrz. Nie sądzę  warknął Carter i głęboki, grozny dzwięk popłynął z głębi jegogardła. Ona zostaje ze mną. Bells!  zawołał Goose przez ramię, ale spojrzenie cały czas trzymał skupionena Carterze. Jestem krok za tobą. Bells pojawiła się na widoku, trzymając w dłoniachpaskudnie wyglądający karabin, tak jakby wiedziała dokładnie jak go użyć. Cofnij sięFido.�Carter sięgnął po mnie, ale Goose szarpnął wcześniej, przyciskając do swojejpiersi.Jego solidne i bezlitosne ramiona objęły mnie, gdy mężczyzni za plecami Carterazaczęli wspinać się do góry, warcząc. Zostać na dole!  Zagrzmiał Carter i dzwięki kroków ucichły. Możemy tozrobić w łatwy albo naprawdę przykry sposób.Ona chce twojej pomocy, więc jej udziel.Alejeśli ci się wydaje, że oddam ci ją tak, żebyś mógł przekazać ją dalej jednemu z twoichwampirzych mistrzów lub mistrzyń, to masz problem.Kim ona jest dla ciebie, twojąpartnerką? Jak śmiesz uważać się za coś lepszego!  Goose nigdy nie brzmiał na takwściekłego.Tej strony jego osobowości nigdy wcześniej nie widziałam. Ze mną przynajmniej będzie miała jakiś wybór. Carter mówił, ze złością takoczywistą, że można było ją poczuć. To nazywasz wyborem?  Goose nie chciał mnie puścić.Wszystko, cowidziałam to Bells i tą wielką spluwę balansującą na jej ramieniu z palcami spokojnie,spoczywającymi na spuście.Pozwoliłam sobie na chwilę relaksu w ramionach Goose adziękując, że nadal żył i miał parę całkiem solidnych jaj, stawiając czoła Carterowi.Goose,czy chciałam to przyznać, czy nie stał się swego rodzaju wentylem bezpieczeństwapodczas naszej przyjazni, trzymając mnie, gdy trzeba było na uwięzi.Nigdy nieprzypuszczałam, że tak bardzo będę za nim tęsknić. Jeśli jesteś mądry  powiedział Goose  odejdziesz. Nigdzie się nie wybieram. Carter już nie ryczał, ale było coś takiego w jegogłosie, co mówiło mi, że walczy o zachowanie kontroli. Przyszliśmy tu po to, abyzakończyć jej sprawę z demonem i odejść.Ona tu nie zostanie. Jestem świadom tego, dlaczego tu jesteście. Uścisk Goose'a trochę osłabł takjakby szok spowodowany moim przybyciem już do niego doszedł. Co? Jesteś?  Próbowałam się wyrwać z jego ramion, gotowa na otrzymanieodpowiedzi. Jak? To długa historia. Spojrzał w dół na mnie ale jego spojrzenie trudno było miodczytać.Goose zawsze był poważny, ale tu chodziło o coś innego.Mój żołądek skurczyłsię intuicyjnie mówiąc, że nie spodoba mi się wszystko, co będzie miał mi do powiedzenia. Oczekiwałeś mnie?  Zadałam to pytanie, chociaż i tak znałam już odpowiedz.Nie odwrócił wzroku. Tak. Musimy porozmawiać, jest tyle rzeczy, których nie wiem.Jego spojrzenie zmiękło i przez moment widziałam Goose'a, z którym byłam blisko.Był jedną z niewielu osób, którym ufałam.Kimś, na kim pozwoliłam się sobie oprzeć i wkogo uwierzyć. Masz racje.Musimy.� Fido, pies prezydenta Abrahama Lincolna  Nie mam zamiaru wyrządzić tobie ani twoim ludziom żadnej krzywdy powiedział Carter, ingerując w naszą prywatną chwilę i poczułam jego dłoń na swoimramieniu. Dałem jej słowo, że będę ją chronił i nie mam zamiaru go złamać. Bells?  spytał Goose. Mówi prawdę.Goose wypuścił mnie i odprowadził na stronę. Wejdz  powiedział, po czym odwrócił się do Cartera i ostrzegł,  Moja córka ija jesteśmy bezpośrednio związani z królową Victorią Delcroix.Wiesz, co się stanie, jeśliprzekroczysz linie.Brak wzmianki o Paine'm wraz z podaniem imienia królowej Victori zaskoczył mnieod razu.Paine był zastępcą Disco, co znaczyło, że on i Goose, powinni pozostać związanichyba, że coś się stało.Miałam nadzieję, że jednak nie o to chodziło.Paine był jednym zmoich fundamentów, kimś, komu Disco ufał całkowicie.W ciągu minionych kilku tygodnidowiedziałam się, że również mogę na niego liczyć, niezależnie od sytuacji.Wtedy spłynęła na mnie kolejna rewelacja.Przyglądam się Bells, szukając podobieństwa, oczy, włosy, nawet przykładny strój.Cóż, niech mnie gęś kopnie.Goose był ojcem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire