[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oczy Crisa rozszerzyły się odrobinę.Mina Bobby ego Lee się nie zmieniła.Te piękneniebieskie oczy były puste jak szkło, żadnego ciepła. Dlaczego tak się boisz zabrać nas do środka? zapytał.Westchnęłam znowu i próbowałam oblec to w słowa, które by zrozumieli i którymi mogłamsię podzielić.Nic mi nie przychodziło do głowy, więc powiedziałam prawdę. Zamierzamprzedstawić po raz pierwszy mojego Nimir-Raj Mistrzowi Miasta. Pieprzysz się z oboma? zapytał Bobby Lee i zabrzmiało to zle z tym jego akcentem ScarlettO Hary.Chciałam zacząć protestować, albo narzekać, ale odpuściłam. Taa, robię to, i troszkę sięmartwię, jak pójdzie to przedstawianie. Myślisz, że Mistrz spróbuje zabić twojego Nimir-Raja? zapytał Cris. Nie, ale może chcieć się z nim zabawić, a wampirze pojęcie gier i zabaw może być trochę dziwne.Bobby Lee zaśmiał się. Dziwne, ona mówi dziwne. Roześmiał się znowu i zabrzmiało tociepło, głęboko i dudniąco.Zmiech wypełnił jego oczy, uczynił je bardziej prawdziwymi. Onapróbuje powiedzieć, Cris, że będziemy zabawiani jak wtedy, gdy szczury spotykają hieny.Pokazmocy bez niebezpieczeństwa, ale może z lekkim dyskomfortem. Taa, dokładnie jak powiedział.Cris skinął głową. Więc dzisiejsza noc nie jest prawdziwa. Jest prawdziwa odparłam ale nie niebezpieczna w żaden sposób, przed którym możecie mnieobronić. Mamy cię chronić, czasowo powiedział Cris. Bobby Lee uścisnął jego ramię. Nie możemy jej obronić przed jej własnym życiemmiłosnym, Cris.Jesteśmy tu, by ochraniać jej ciało, nie jej serce. Och powiedział Cris i nagle wyglądał dużo młodziej, wczesna dwudziestka najwyżej.Bobby Lee zwrócił się do mnie. Dzisiejszej nocy będziemy się trzymać z tyłu, chyba żebędziesz w fizycznym niebezpieczeństwie. Cieszę się, że się rozumiemy.Jego oczy znów były puste, uśmiech jeszcze wykrzywiał usta. Och, nie rozumiemy się wogóle, psze pani, prawie mogę to zagwarantować, ale będziemy robić to, co nam kazano, chyba żezadecydujemy inaczej.tłum.Mandraghora
[ Pobierz całość w formacie PDF ]