[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przeniosłam worek tak, aby nic więcej się nie wylało.- Czego oczekujesz ode mnie? Mój głos był tak samo zmęczony jak ja.Merle klęczał przedemną.Spojrzałam w jego oczy.Patrzyłam, ale nie chciałam tego.Wydaje się, że zaufał mi, aleja nie czułam się godna zaufania.Czułam strach.- Wymuś przemianę Gregorego.- Nie wiem jak.Kiedy byłam z Nathanielem to & - westchnęłam.- To było seksualne. Cherry dokończyła za mnie.Potaknęłam.- Nie chcę takiego nastroju z nim dzisiaj ponownie.Nie sądzę, żeby on albo ja poradził sobie,gdyby coś poszło nie tak.- Przywołanie bestii nie musi być wcale podniecające. Stwierdził Merle.Rozpoznałam jego dziwne zaufanie wzrokiem.Z drugiej jednak strony byłam zmęczona.Niechciałam dzisiaj robić niczego dla Gregorego.Nie chciałam ponownie go dotykać.Częśćmnie bała się, że zachowanie Rainy przyjmie nieplanowany kształt, chociaż wiedziałam, że toniemożliwe.Miałam lepszą kontrolę niż poprzednio, ale & - Jak mogłam dotknąć goponownie i nie pamiętać o tym?- Nie wiem. Odparła Cherry. Ale proszę Anito, proszę pomóż mu.- Jak mogę go przywołać bez uzyskania odpowiedniego nastroju? Zapytałam.- Potrzebujesz rozmowy z KIMZ, kto potrafi wywoływać bestię ze swoich ludzi. StwierdziłMerle.Spojrzałam na niego. Masz kogoś na myśli?- Powiedziałem, że twój Ulfric potrafi wymusić przemianę z jego wilków.Przytaknęłam. Też tak słyszałam.- Jeżeli przywołuje wilka do jego zwierzęcej formy, a ty to widziałaś, wtedy mógłby byćwstanie pokazać ci jak to zrobić.- Naprawdę myślisz, że to zadziała? Zapytałam go.- Nie wiem. Odparł. Ale czy nie warto spróbować?Podałam mu przeciekający worek z lodem. Jasne, jeżeli Richard przybędzie.Nathaniel odpowiedział pierwszy.- Richard obwinia się za obrażenia Gregorego.Jeżeli zaproponujemy mu szansę wyleczeniago, przybędzie.Spojrzałam na Nathaniela, widziałam inteligencję w tych fiołkowych oczach.To była jedna znajbardziej wnikliwych rzeczy jakie kiedykolwiek od niego usłyszałam.To dało mi odrobinęnadziei, że rzeczywiście Nathaniel miał rację i będzie lepiej.Potrzebowałam trochę nadzieiwłaśnie w tej chwili, ale niepokojący był fakt, że Nathaniel wiedział tak wiele o Richardzie.Był spostrzegawczy.Oznaczało to, że zlekceważyłam Nathaniela.Aączyłam uległość zbyciem zamkniętym w sobie, ale to nie chodziło o to.Niektórzy ludzie wybierają bycieuległymi by służyć; to nie sprawia, że są mniej warci, są po prostu inni.Spojrzałam w jegotwarz i zaczęłam się zastanawiać co jeszcze przeoczyłam, albo, co on, jeszcze mi pokaże? Tanoc była pełna rewelacji, więc dlaczego Richard miałby do nas nie dołączyć? Ciekawe jakjeszcze mogła się pogorszyć.Proszę, nie odpowiadajcie.Rozdział 32Umyłam zęby i usiadłam przy kuchennym stole pogrążonym w ciemności, pijąc kawępodczas czekania.Nathaniel wszedł boso do pokoju, jego włosy kręciły się luzno wokół klatkipiersiowej, włożył na siebie jeansowe spodenki.- Jak z Gregorym? zapytałam.- Dr.Lillian podała mu kroplówkę, aby móc wyciągnąć go z szoku, tak powiedziała.Zatrzymał się obok stołu, niedokładnie przede mną.- Kroplówkę.Richard będzie tu w przeciągu godziny lub mniej.Jeśli ona mu ją podała& -niech to szlag mój głos.Nathaniel dokończył za mnie. Gregorego bardzo boli.Spojrzałam na niego stojącego w ciemnej kuchni.Jedyne światło pochodziło z małej lampkinad zlewem.Reszta pokoju pogrążona była w gęstej ciemności.- Nie masz na myśli obrażeń, których doznał od wilków, czy masz? Nathaniel pokręciłgłową, wszystkie jego włosy przesunęły się po jego ciele.Długie ciężkie pasma opadły najego ramię, odrzucił głowę by przerzucić je z powrotem na plecy.Nigdy nie miałam doczynienia z mężczyzną z tak długimi włosami, który czułby się z nimi tak komfortowo.- Mówił o Rainie. powiedział Nathaniel.Jego głos ściszał się przechodząc w szept.Patrzył ponad moją głową na rzeczy, których niemogłam widzieć i prawdopodobnie nie chciałam.Dotknęłam jego ramienia.- W porządku?Spojrzał na mnie, uśmiechnął, ale nie był szczęśliwy.Przesunął swoją rękę łapiąc za moją.Jego chwyt był napięty tak jakby potrzebował wygody.- Mów do mnie Nathanielu.- Dałem ci kopię trzech moich filmów. Uśmiechnął się szeroko zanim mogłam cośpowiedzieć. Wiem, że nigdy ich nie oglądałaś.Kiedy ci je dałem, ciągle myślałem, że jesteśtaka jak Raina i Gabriel, że musi być seks, że wolisz, gdy to jest porno.Rozumiem teraz, żebędziesz się nami opiekować bez względu na to, nie dlatego, że nas pożądasz czy dlatego, żekochasz jednego z nas, ale po prostu. Opadł na kolana nadal trzymając moją dłoń iprzytulając ją do swojej piersi tak jakby była jego.Położył swoją głowę na moich kolanach,twarz odwrócił ode mnie.Gruba kaskada włosów odsłoniła jego twarz więc mogłam zobaczyćjego profil oparty o mnie.Siedzieliśmy tak przez chwilę, czekałam aż zacznie kontynuować,może czekał na moje polecenie by zacząć mówić, ale nasze milczenie nie było napięte.Jednoz nas wolało trwać w nim, dopóki nie będziemy gotowi i obydwoje o tym wiedzieliśmy.Onbył tym, który westchnął trzymając jedną ręką moją dłoń, przycisnął do siebie, a drugą objąłmoją nogę.Czułam bicie jego serca na swojej dłoń.- Zrobiłem więcej filmów niż te trzy.Większość z nich z Rainą.Gabriel nie pozwalał jej miećmnie jako kochanka czy niewolnika
[ Pobierz całość w formacie PDF ]