[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wystawazapowiadała się strasznie kiczowato.Zwykła strata czasu, co oczywiście mniezaintrygowało. Hej, zajrzyjmy tam. Tam? Przecież to dla dzieci. Scott nie podzielał mojego entuzjazmu. Wejdziemy, dopijemy drinki, kupimy następną kolejkę i wrócimy doreszty.Nikt nie zauważy.Przecież ledwie co się przesuwają. No dobra.Niewiele osób oglądało wystawę, gdyż pora była już pózna, a ekspozycjaniebywale wręcz głupia.Przemierzyliśmy jakieś piętnaście metrów ciemnymkorytarzem i stanęliśmy przed ogromną obrotową dioramą.Naturalnychrozmiarów kukła Ponce de Leona stała w dokładnej replice królewskiegodworu hiszpańskiego króla Ferdynanda.Głos lektora opowiadał historię, afigura wskoczyła na pokład statku płynącego przez zminiaturyzowanyAtlantyk (woda i wiatr były prawdziwe!). W roku tysiąc pięćset trzynastym król Ferdynand polecił odkrywcyPonce de Leonowi przepłynąć ocean w poszukiwaniu legendarnej FontannyMłodości.Podróż była bardzo niebezpieczna.De Leon i jego ludzie zmagali sięze szkorbutem, sztormami& i piratami!.W tym momencie z wody uniosły się trzy figury piratów i wdały w walkęz kukłą poszukiwacza przygód, który rychło ściął im głowy.Wzniosłem za tozwycięstwo toast.Szliśmy dalej i sztuczny de Leon dotarł na brzeg. Po wylądowaniu w egzotycznej nowej krainie, którą dzisiaj nazywamyFlorydą, de Leon nagrodził swą załogę odkrytymi tam złotem, cukrem,smakowitymi cytrusami oraz pięknymi rdzennymi Amerykankami!.Figura przedstawiająca jednego z konkwistadorów de Leona zaczęłaobmacywać piersiastą Indiankę.W zasadzie powinno mnie to oburzyć, alepoczułem stanowczo zbyt silne podniecenie.Kukła de Leona dotarła dogigantycznej fontanny, która natychmiast zniknęła pod ziemią. Marzenie de Leona o odnalezieniu tajemniczej legendarnej fontannynigdy się nie ziściło, a sam bohater zginął, próbując wypełnić misję.Sztuczny konkwistador krzyknął: Nieeeeeee! i przewrócił się. Dziś jednak udało się nam jego sen urzeczywistnić!.Zwłoki kukły de Leona zostały przeniesione na linkach ponad panoramąStanów Zjednoczonych i złożone w miniaturowej wersji hotelu. Dokonaliśmy tego tutaj, w hotelu i kasynie Daniela Benjamina FontannaMłodości! Zróbcie to, o czym marzył Ponce de Leon! Skosztujcie al fresco wFukuku Oh! Obejrzyjcie najnowszy program Cirque de Soleil, zatytułowanyEternia.Spróbujcie szczęścia przy pokerowym stoliku! Mamy tu wszystko.Zatrudniamy pięciuset certyfikowanych genetyków, gotowych obdarzyć waslekarstwem na śmierć! Tylko w Fontannie Młodości! Wieczne życie nigdy niebyło tak luksusowe! Prawda, Ponce?.Figura de Leona usiadła, spojrzała na nas i rzuciła: Si.Wyszliśmy. To chyba nie było do końca zgodne z historią zauważył Scott. Cóż, licentia poetica.Reszta weekendu upłynęła w pijanej mgle, alkoholowa godzina zagodziną.Kolega wypatrzył sobie krzesło o nazwie aksamitny sen tron wysokina ponad dwa metry, wykonany z fioletowej tkaniny imitującej aksamit, abędącej niemal na pewno jakimś kosmicznym, wchłaniającym pot, polimerem.Praktyczny wybór.Jeśli ktoś chce przyjąć trzy końskie zastrzyki, powinienzadbać przede wszystkim o wygodę.Potem udaliśmy się do klubu SpearmintRhino IV.Każdą z obecnych tam dziewcząt czekała długa i lukratywna kariera.Nie czuję się w takich miejscach szczególnie dobrze, co zresztą niezle chyba omnie świadczy.Obok kasyna w Fontannie Młodości znajduje się wielka jak stadiongaleria handlowa, w której można nabyć wyłącznie towary związane zlekarstwem.Sprzedają tam pamiątkowe koszulki ( Jestem sexy& i taki jużzostanę to popularny nadruk), zestawy stalowych garnków z dożywotniągwarancją, antyoksydanty dla starszych nieśmiertelnych, sejfy,trzydziestoletnie tatuaże.Nic nie stoi na przeszkodzie, by poddać się tamzabiegowi laserowej korekcji wzroku.Zupełnie za to zniknęły kaplice weselne,zresztą przez cały weekend nie widziałem ani jednego wieczorukawalerskiego.Tylko imprezy z okazji przyjęcia lekarstwa.Jedna za drugą.Ostatniego dnia pobytu w naszym skrzydle hotelu ogłoszono alarmbombowy.Ewakuowano nas i kazano czekać na ulicy.Był to jedyny moment,gdy pomyślałem o 7/03/19 i nieco się zdenerwowałem.Kierownikpoinformował, że podobne grozby otrzymują bardzo często, co wcale mnie nieuspokoiło, wręcz przeciwnie.Gdy staliśmy na Stripie, zauważyłem grupkęmężczyzn mijających hotel po drugiej stronie jezdni.Zatrzymali się, popatrzylina budynek, zaczęli między sobą szeptać, po czym ruszyli dalej.Jedenpomachał w stronę Fontanny, jakby na pożegnanie.Podbiegłem do stojącegonieopodal policjanta i powiedziałem mu o tym, ale ten wcale się nie przejął.Nieznajomi zniknęli za rogiem.Jeden zobaczył, że rozmawiam z gliną, iuśmiechnął się złośliwie.Uniósł ręce i, patrząc prosto na mnie, złożył je wsymbol śmierci: lekko zgiętą lewą dłoń przytknął do podstawy podobnieułożonej prawej, tworząc niezgrabne S.Po tej przygodzie nie uspokoiłem sięjuż do chwili, gdy znalezliśmy się w samolocie zmierzającym na La Guardię.Lot się opóznił korki na autostradzie.Data modyfikacji:15/11/2029, 15:02 5 Jeden dzień z życia Terra TrollaPo tym, co zaszło pod Fontanną Młodości, wpadłem w sieci na tenanonimowy post.Autor twierdził, że pracuje w hotelu.W przeciwieństwie do tego, co mówią publicznie przedstawicielezarządu, trolle już wielokrotnie dopuszczały się ataków na FM.Nie ograniczająsię do zwykłych telefonów z informacjami o podłożeniu bomby, wywołująctym panikę.Jeden wśliznął się w okolice fontanny, zauważył kobietę, którawłaśnie przeszła ceremonię i wracała do lobby, po czym chlusnąwszy jej woczy ługiem, pozbawił wzroku.Kiedy dopadli go ochroniarze i rzucili na glebę,chichotał jak wariat.Nie obawiamy się proletalnych terrorystów.Obiekt jest dobrzestrzeżony, nie ma możliwości, by ktoś wniósł na teren broń czy ładunekwybuchowy.Wielkim problemem są właśnie trolle.One nie zamierzają zabijać.Chcą niszczyć życie.Wszystkich, którzy się u nas zatrzymują, proszę, by mielisię na baczności, bo inaczej BUM! i słoik ługu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]