[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wystarczyżeby leżał spokojnie.Przechodząc obok was, szepcze ledwo słyszalnym głosem: To się raczej nie pozrasta,ale szkoda ciąć, jeszcze nie gnije.Z wolna ludzie zaczynają opuszczać pomieszczenie,rzucając na odchodne parę słów otuchy.Nazajutrz, po ciężkiej nocy wypełnionej nieustannymi jękami rannego, jesteśwyczerpany.Co gorsza oglądając ranę, zauważasz pierwsze oznaki poważniejszegozakażenia.Teraz nie masz już żadnych wątpliwości co do tego, że nieszczęśnika nie minieamputacja.Postanawiasz poczekać kilka dni, aż ktoś przeprowadzi zabieg, po czym57www.masz-wybor.com.plprzekonać Garla, aby udał się do miasta, gdyż tutaj nie będzie mógł już normalnie pracować,a to doprowadzi do izolacji nieszczęśnika i zdegradowania go do roli żebraka.Zgodnie z tym postanowieniem trzy dni pózniej zmierzasz już ku Megiddo.Namiejscu będziesz musiał zająć się sprowadzeniem Garla oraz skóry jaszczura, zapewne nieobjedzie się bez wynajęcia wozu.Jesteś pewien, iż takie poczynania zwrócą uwagę Rady ibyć może będziesz musiał ponieść konsekwencję nie podporządkowania się ich nakazom.Cóż, przynajmniej zrobisz coś dobrego, a przy okazji spieniężysz swoje trofeum.Przejdz do Wstępu II w rozdziale Miasto.042Widząc wasz zdecydowany opór, tłum przestaje nacierać.Wtem docierają do waskrzyki Gabi, gdzieś z zewnątrz.Najwyrazniej przerażona dziewczyna wyskoczyła przez oknoi została schwytana.Tym razem to wy jesteście zatrzymywani przez tłum, nie dopuszczającywas do miejsca kazni.Wśród wściekłych okrzyków gawiedzi, wrzasków walczącej o życieoraz waszych gniewnych protestów dokonuje się samosąd.Ciało zostaje zdjęte zprowizorycznej szubienicy dopiero pod wieczór, po czym pochowane gdzieś poza wioską.Ty w tym czasie jesteś już w trakcie drogi powrotnej do MegiddoWprawdzie twój wcześniejszy powrót z pewnością zwróci uwagę radców, a sprawa transportuskóry jaszczura do miasta stoi pod znakiem zapytania, lecz nie dbasz o to.Nie masz zamiarudłużej przebywać wśród żądnego krwi motłochu, tym bardziej, że mogłoby to się okazaćniebezpieczne również dla ciebie&Przejdz do Wstępu II w rozdziale Miasto.043Gdy docieracie na miejsce, przyznajesz w duchu, że inaczej wyobrażałeś sobiedomostwo starszego wioski.Jego chata, prócz jakiś imitacji proporców przed wejściem, niewyróżnia się niczym szczególnym spośród reszty zabudowań.Gdy wchodzicie do środka,dostrzegasz kilka szczegółów świadczących, iż właściciel jest człowiekiem zamożniejszym,niż chciałby na to wyglądać.Twój przewodnik wchodzi do przyległej izby, karząc ci gestemdłoni podążyć za sobą.Po chwili stajesz przed obliczem starszego wioski, którego wygląd tym razempokrywa się z twymi wyobrażeniami.Sędziwy mężczyzna rzuca ci kilka lakonicznych pytań,na które odpowiadasz podobnym tonem.Zasadniczo rozmówca nie ma nic przeciwko twojegoudziału w łowach, pod warunkiem że najpierw zamieni parę słów z Garlem.Opuszczaszzatem domostwo starszego w dość dobrym nastroju.Nie odchodzisz daleko, gdyż w progu niemal zderzasz się z zaskoczonym Garlem.- Cień?! Ach tak.Dług, słuchaj.- Spokojnie, wystarczy że udzielisz mi gościny na parę dni i jesteśmy kwita.Słyszałemteż o waszych łowach.Zamień kilka słów z waszym starszym w mojej sprawie.- W porządku, właśnie miałem mu zameldować o schwytaniu zbiegłej morderczyni,poczekaj na mnie chwilę.Uzyskujesz Informację #14.Przejdz do paragrafu 014.58www.masz-wybor.com.pl044Mężczyzna jest zdumiony twoim pojawieniem się i stanowczo żąda wyjaśnień.Niecozmieszany jego reakcją, odpierasz:- Chciałbym wiedzieć, co masz zamiar zrobić w sprawie tego tłumu na zewnątrz.Onijuż wydali swój wyrok.- Wiem, nie musisz mnie pouczać przybyszu.Mam własny rozum i wiem co się dzieje.- I co masz zamiar uczynić? Wydałeś już wyrok?Jeśli posiadasz Informację #19, przejdz do części A tego paragrafu.W przeciwnymwypadku skup swoją uwagę na części B.A- Jest niewinna, czeka w drugiej izbie.Zrozum, wszyscy oczekują skazania, nie mogęprzecież po prostu oświadczyć, że jest niewinna&- Chcesz jedynie czekać?- Tak& Ogłoszę, że nie mogłem dokonać osądu z powodu& powiedzmy, jejzałamania się&- To nie ma sensu.Jeszcze chwila i ludzie wtargną tu sami dokonać sądu.Nieutrzymasz ich w karbach do zmierzchu!- Co zatem proponujesz?- Wyjdz i każ im się uciszyć, to trochę potrwa.Potem wymyślaj jakieś bzdurneformułki zanim przejdziesz do sedna: wygłoszenia wyroku.Na pewno wpadną w szał, ale odrazu nie rzucą się do drzwi, tak myślę.Ja w między czasie wyprowadzę ją przez okno.026- Zabiłem jaszczura, ci ludzie, no może poza innymi uczestnikami obławy, są miprzychylni.Ogłoszę twój wyrok i postaram się jakoś ich przekonać do zaniechania linczu.063B- Tak, uniewinniający.A teraz wynoś się z mojego domu, w twoje ślady mogą pójśćinni i zaraz ta biedna dziewczyna zawiśnie! - Wybacz, już wychodzę.Pośpiesznie opuszczasz izbę.Natychmiast po wyjściu zostajesz zarzucony pytaniami.Spokojnie odpierasz, iż starszy wciąż bada sprawę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]